Tusk chce zorganizować igrzyska. Przypominamy, co niedawno mówili znani politycy PO
W piątek podczas konferencji prasowej w Karczewie w woj. mazowieckim premier Donald Tusk przekazał, że Polska formalnie podejmie starania o organizację Igrzysk Olimpijskich.
– Życie pokaże, czy jest to realny cel. My będziemy traktowali to poważnie (...). Realna perspektywa, biorąc pod uwagę już wstępne decyzje, zobowiązania, deklaracje Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, to możemy mówić o roku 2040 lub 2044 – oświadczył premier.
Co niedawno mówili politycy PO? „Kiełbasa wyborcza”
Pod koniec września ubiegłego roku prezydent Andrzej Duda przekazał, że Polska podjęła starania o organizację letnich igrzysk olimpijskich w 2036 roku. – Chcę z tego miejsca ogłosić po konsultacjach, które odbyliśmy z szefostwem polskiego Komitetu Olimpijskiego, z panem ministrem sportu, jego współpracownikami, ze stroną rządową, że jest nasza ambicją i zamiarem, aby rozpocząć starania o Letnie Igrzyska Olimpijskie w naszym kraju w roku 2036 – mówił prezydent.
W listopadzie ubiegłego roku serwis WP Sportowe Fakty zapytał znanych polityków PO wywodzących się ze sportowego środowiska o tę sprawę. Poseł Apoloniusz Tajner, były prezes PZN, stwierdził, że „nie jest fanem tego pomysłu”.
– Zresztą rozmawiam od kilku dni z innymi posłami PO i nie zauważam żadnego zainteresowania tym tematem. O tym w ogóle się nie mówi, a jedynym, który odświeżył ten temat, był prezydent Andrzej Duda – mówił Tajner.
W podobnym tonie wypowiadał się poseł Robert Dowhan, były prezes Falubazu Zielona Góra. Jak stwierdził, „obecnie są ważniejsze potrzeby, niż wydawanie miliardów zł na obiekty, które będą potrzebne tylko przez kilka dni”.
– Z tego powodu tę propozycję traktuję równie realnie jak regularne loty Polaków w kosmos i założenie tam stacji kosmicznej. Niby można to zrobić, ale raczej nie warto. Temat umrze śmiercią naturalną, a co jakiś czas będzie jedynie odgrzewany w mediach. Kocham sport, ale na teraz są w Polsce ważniejsze sprawy – oświadczył.
Była snowboardzistka poseł Jagna Marczułajtis-Walczak stwierdziła, że politycy PiS wykorzystali ten temat jako kiełbasę wyborczą. – To zbyt poważne zagadnienie, by tak to traktować. Nie można podchodzić do tego pochopnie. Igrzyska tak, ale nie za wszelką cenę – oświadczyła.
Minister finansów mówił, że są ważniejsze wyzwania
– Myślę, że to duży projekt wymagający sprawdzenia jego zasadności ekonomicznej. Doświadczenia pokazują, że wiele państw i miast, które organizują olimpiadę, gospodarczo na tym nie zarabiają – mówił w listopadzie 2023 roku minister finansów Andrzej Domański, który wówczas pełnił funkcję doradcy Donalda Tuska ds. gospodarczych.
Domański podkreślał, że są ważniejsze wyzwania niż organizacja dużej imprezy sportowej. – Podoba mi się idea dążenia do realizacji wielkich celów i dla mnie takim celem jest radykalna poprawa jakości edukacji w Polsce poprzez na przykład zwiększenie wynagrodzeń. Takim wielkim celem jest też transformacja energetyczna polskiego systemu, aby energia była w Polsce tańsza i polskie formy konkurencyjne na rynkach międzynarodowych – twierdził Domański.