Burza na pokładzie samolotu. Do akcji wkroczyły służby
Agresywny pasażer wszczął awanturę
We wtorek 3 września agresywny pasażer zaatakował załogę. Następnie próbował otworzyć drzwi maszyny. Wszyscy obecni w samolocie zamarli ze strachu. Konieczne było lądowanie awaryjne w Monachium.
Burza na pokładzie samolotu
Pijany pasażer rozpętał prawdziwą burzę. Na początku pokłócił się z załogą, a następnie próbował otworzyć drzwi samolotu. Do akcji wkroczyły niemieckie służby, które ujęły agresora. Po lądowaniu został on wyprowadzony z maszyny. Pasażerowie przyznają, że to, co ich spotkało było wyjątkowo stresujące. W wyniku incydentu lot został opóźniony o 24 godziny. Wiadomo, że mężczyźnie za jego występek
grozi wysoka grzywna, a nawet kara więzienia.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Udostępnienie akt Pawłowi Rubcowowi. Jest komentarz prezydenta Andrzeja Dudy
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie żyje twórca kultowego serialu
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jarosław Kaczyński: Wezmę udział w Marszu Niepodległości
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Anna Lewandowska ogłosiła radosną nowinę. W sieci lawina gratulacji
On September 3, #easyJet Airbus A320 (G-EZUR) flight #U28235 from #London Gatwick to #Kos, Greece, was forced to divert to #Munich after a drunk passenger allegedly attempted to open an emergency exit door during the flight.
— FlightMode (@FlightModeblog) September 5, 2024
🎥 ©Charlotte_keen1/TikTok#aviation #AvGeek #avgeeks pic.twitter.com/ZakIQO8FEv