Udostępnienie akt Pawłowi Rubcowowi. Jest komentarz Prezydenta Andrzeja Dudy

Obowiązujące przepisy pozwalają, aby nie dopuścić zatrzymanego do akt; zwłaszcza, jeżeli są one ściśle tajne - tak prezydent Andrzej Duda skomentował udostępnienie przez prokuraturę Pawłowi Rubcowowi - szpiegowi rosyjskiego wywiadu - tajnych materiałów śledztwa w jego sprawie.
Prezydent Andrzej Duda Udostępnienie akt Pawłowi Rubcowowi. Jest komentarz Prezydenta Andrzeja Dudy
Prezydent Andrzej Duda / PAP/Karol Zienkiewicz

Wydanie akt rosyjskiemu szpiegowi

Czwartkowa "Rzeczpospolita" ujawniła, że zatrzymany w Polsce i działający dla GRU rosyjski szpieg Paweł Rubcow, zanim został wydany Rosji, uzyskał dostęp do materiałów polskiego śledztwa, w tym tajnych. Zdaniem gazety prokuratura mogła Rubcowowi odmówić dostępu do akt tajnych na podstawie art. 156 k.p.k., z powodu "ochrony interesów państwa".

O sprawę podczas konferencji prasowej w Lublinie był pytany prezydent Andrzej Duda. Według niego "obowiązujące przepisy pozwalają", aby - "strzegąc bezpieczeństwa i interesów" Polski - nie dopuścić zatrzymanego do akt jego sprawy. "Zwłaszcza, jeżeli to są akta klauzulowane, akta tajne" - dodał Duda.

Zdaniem prezydenta funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego mieli świadomość, że zatrzymany jest rosyjskim szpiegiem.

"Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że myślę, że wtedy już nie było żadnych wątpliwości, że ten pan (Rubcow - przyp. PAP) jest rosyjskim agentem, ponieważ wiadomo było, że będzie on uczestniczył w wymianie, która jest organizowana przez służby Stanów Zjednoczonych (chodzi o wymianę więźniów między Rosją a krajami zachodnimi, która odbyła się na początku sierpnia - przyp. PAP). Więc obawiam się, że panowie z ABW mieli świadomość, iż pokazują te akta nikomu innemu tylko funkcjonariuszowi czy agentowi rosyjskich służb specjalnych, który zresztą był w naszym kraju oskarżony o szpiegostwo"

- ocenił prezydent.

"Mogę powiedzieć tylko tak, o ile pamiętam, w 2012 roku została zawarta umowa pomiędzy służbą kontrwywiadu wojskowego a FSB, jeżeli chodzi o współpracę. To było za rządów premiera Donalda Tuska i pan premier Donald Tusk wyraził na to zgodę. Czyżby ta współpraca między służbami rosyjskimi a służbami Rzeczypospolitej pod rządami pana premiera Donalda Tuska nadal była kontynuowana? Bo tak to wygląda"

- stwierdził Duda.

Rzecznik PK prok. Przemysław Nowak na czwartkowym briefingu prasowym zaznaczył, że w aktach, zarówno jawnych, jak i niejawnych, które udostępnione zostały Rubcowowi, "nie było żadnych tajemnic państwowych, które mogłyby w jakikolwiek sposób zaszkodzić Polsce". Według prok. Nowaka treścią materiałów niejawnych, udostępnionych Rubcowowi, było zachowanie oskarżonego.

"Tam nie ma żadnych tajemnic w znaczeniu bezpieczeństwa państwa, nie ma ujawnionych żadnych technik operacyjnych, danych umożliwiających ustalenie funkcjonariuszy, którzy prowadzą jakieś czynności, których nie powinno się ujawniać"

- podkreślił.

Wcześniej w czwartkowym komunikacie rzecznik PK wskazywał, że podejrzany lub jego obrońca mają prawo złożyć wniosek o "końcowe zaznajomienie z materiałami postępowania". W sprawie Rubcowa wniosek o "końcowe zaznajomienie" - jak ujawniła w tym komunikacie prokuratura - został złożony jeszcze w 2022 r., a następnie był powtórzony. Akta sprawy zostały udostępnione 16 lipca br. i w dniach następnych.

"Przepisy przewidują w pewnych przypadkach możliwość odmowy udostępnienia akt w toku postępowania, czyli mówimy o innej sytuacji, nie na zakończenie, ale w toku" - dodał prok. Nowak. Ale - jak zaznaczył - "jest to wyjątkowa sytuacja i dotyczy wyłącznie osób, które odpowiadają z wolnej stopy".

Sprawa Pawła Rubcowa - szczegóły

Wobec Rubcowa 9 sierpnia br. prokuratura skierowała akt oskarżenia. Kilka dni wcześniej Rubcow został jednak zwolniony z polskiego aresztu w ramach wymiany więźniów między krajami Zachodu a Rosją - według mediów największej takiej wymiany od zakończenia zimnej wojny. Wymiana objęła 24 osoby.

Rzecznik szefa MSWiA i ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński określił Rubcowa jako oficera wywiadu wojskowego GRU, "realizującego zadania wywiadowcze na terenie Europy".

Jak informował niezależny rosyjski portal Insider, Rubcow został zatrzymany przez Polskę na granicy polsko-ukraińskiej 27 lutego 2022 r. Podawał się za hiszpańskiego dziennikarza i używał nazwiska Pablo Gonzalez. Miał wykorzystywać status dziennikarza do zbierania informacji na Ukrainie dla rosyjskich służb specjalnych, jego celem było też zdobycie zaufania opozycjonistów rosyjskich.

Akt oskarżenia przeciwko Rubcowowi trafił do Sądu Okręgowego w Przemyślu.

"Pablo G. Y. vel Pavel R. został oskarżony o to, iż od kwietnia 2016 r. do lutego 2022 r. w Przemyślu, Warszawie i w innych miejscach, biorąc udział w obcym wywiadzie (rosyjskim wywiadzie wojskowym), udzielał temu wywiadowi wiadomości, których przekazanie mogło wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, w tym również jako państwu członkowskiemu NATO. Działalność oskarżonego polegała m.in. na zdobywaniu i przekazywaniu informacji, szerzeniu dezinformacji oraz prowadzeniu rozpoznania operacyjnego"

- podała wtedy prokuratura.

Prokuratura informowała też wówczas, że materiał dowodowy dotyczący osób współdziałających z Rubcowem (w tym przeciwko podejrzanej dziennikarce Magdalenie Ch.) wyłączono do odrębnego postępowania, które jest kontynuowane.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Udostępnienie akt Pawłowi Rubcowowi. Jest oświadczenie prokuratury

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Raport Solidarności nt. skutków Zielonego Ładu na sejmowej Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie żyje twórca kultowego serialu

ZOBACZ RÓWNIEŻ: IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

ZOBACZ RÓWNIEŻ:"Nie mogę się doczekać". Zaskakujące wieści ws. Joanny Kulig


 

POLECANE
Dramat uczestniczki Tańca z gwiazdami. Opublikowała nagranie z ostatniej chwili
Dramat uczestniczki "Tańca z gwiazdami". Opublikowała nagranie

Uczestniczka "Tańca z gwiazdami" zaliczyła poważny upadek. Chodzi o Natalię Nykiel, która przygotowuje się do udziału w 15. edycji tanecznego show.

Niepokojące doniesienia z Niemiec. Ten sondaż nie pozostawia złudzeń z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z Niemiec. Ten sondaż nie pozostawia złudzeń

Zdecydowana większość Niemców (71 proc.) uważa, że ich kraj nie jest już w stanie poradzić sobie z wieloma uchodźcami z obszarów kryzysowych. Tylko 27 proc. badanych pozostaje w tej kwestii optymistami – wynika z sondażu Politbarometer dla nadawcy ZDF.

Urząd wybierze Twojemu dziecku imię. Są wytyczne ministerstwa Wiadomości
Urząd wybierze Twojemu dziecku imię. Są wytyczne ministerstwa

Ministerstwo Cyfryzacji podało nowe wytyczne dot. zgłoszenia urodzenia dziecka przez internet. Wskazano również sytuacje, w których to urzędnicy mogą odmówić rejestracji i sami wybrać dziecku imię.

Potężny pożar w Zabrzu. Słup dymu widoczny z sąsiednich miast z ostatniej chwili
Potężny pożar w Zabrzu. Słup dymu widoczny z sąsiednich miast

Jak podaje portal gloszabrza24.pl, w mieście Zabrze w dzielnicy Zaborze Południe wybuchł groźny pożar. Ogień pojawił się przed godziną 14-tą na nieużytkach przy ul. Sierakowskiego.

Francja: Wybór nowego premiera nie rozwiązuje kryzysu politycznego polityka
Francja: Wybór nowego premiera nie rozwiązuje kryzysu politycznego

Dziennik "Le Monde" ocenia w sobotę, że powołanie Michela Barniera na premiera nie oznacza końca kryzysu politycznego we Francji. Winą za obecną sytuację dziennik obarcza ogółem scenę polityczną - zarówno prezydenta Emmanuela Macrona, jak i lewicę.

Przy granicy z Białorusią spadł obiekt latający. MSWiA zabiera głos z ostatniej chwili
Przy granicy z Białorusią spadł obiekt latający. MSWiA zabiera głos

W rozmowie na antenie TVN24 rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji Jacek Dobrzyński poinformował, że w powiecie augustowskim przy granicy z Białorusią spadł balon przemytniczy lub meteorologiczny.

Skandal, Zaraz mnie szlag trafi. W sieci wrze po emisji Dzień dobry TVN z ostatniej chwili
"Skandal", "Zaraz mnie szlag trafi". W sieci wrze po emisji "Dzień dobry TVN"

W sobotnim odcinku "Dzień dobry TVN" gościła pani Edyta, która opiekuje się małą Michalinką, od kiedy dziewczynka ukończyła miesiąc życia, czyli już dwa lata. Kobieta stara się o adopcję dziecka, jednak urzędnicy i sąd nie chcą się na to zgodzić. Po emisji odcinka w komentarzach w internecie wybuchła prawdziwa burza.

Tadeusz Płużański: Ciągle żyją ci, którzy o mordzie na bł. ks. Jerzym Popiełuszce mogliby wiele powiedzieć tylko u nas
Tadeusz Płużański: Ciągle żyją ci, którzy o mordzie na bł. ks. Jerzym Popiełuszce mogliby wiele powiedzieć

Od 2 września 1982 r. ks. Jerzy Popiełuszko był rozpracowywany przez komunistyczną bezpiekę w ramach Sprawy Operacyjnego Rozpracowania o krypt. „Popiel”. Był również objęty inwigilacją w ramach sprawy prowadzonej przeciwko ks. Stanisławowi Małkowskiemu. Represje zakończyły się porwaniem i śmiercią kapelana Solidarności.

200 próbek chemikaliów, jedno źródło promieniowania. Nowe informacje ws. odpadów radioaktywnych w Wielkopolsce z ostatniej chwili
200 próbek chemikaliów, jedno źródło promieniowania. Nowe informacje ws. odpadów radioaktywnych w Wielkopolsce

Strażacy zakończyli akcję w Siedlcu (pow. wolsztyński, woj. wielkopolskie), gdzie w piątek, na terenie jednej z posesji, odkryto różne substancje chemiczne. Ostatecznie ratownicy zabezpieczyli jeden przedmiot będący źródłem promieniowania, oraz prawie 200 próbek chemikaliów.

Celebrytka do ministra spraw zagranicznych: Ma pan 24 godziny na przeprosiny z ostatniej chwili
Celebrytka do ministra spraw zagranicznych: Ma pan 24 godziny na przeprosiny

"Widziałam różne odloty i stany świadomości, ale czegoś takiego i to jeszcze w wykonaniu wydawałoby się poważnego polityka - jeszcze nie" - pisze w mediach społecznościowych celebrytka Marianna Schreiber, odnosząc się do wpisu szefa MSZ Radosława Sikorskiego.

REKLAMA

Udostępnienie akt Pawłowi Rubcowowi. Jest komentarz Prezydenta Andrzeja Dudy

Obowiązujące przepisy pozwalają, aby nie dopuścić zatrzymanego do akt; zwłaszcza, jeżeli są one ściśle tajne - tak prezydent Andrzej Duda skomentował udostępnienie przez prokuraturę Pawłowi Rubcowowi - szpiegowi rosyjskiego wywiadu - tajnych materiałów śledztwa w jego sprawie.
Prezydent Andrzej Duda Udostępnienie akt Pawłowi Rubcowowi. Jest komentarz Prezydenta Andrzeja Dudy
Prezydent Andrzej Duda / PAP/Karol Zienkiewicz

Wydanie akt rosyjskiemu szpiegowi

Czwartkowa "Rzeczpospolita" ujawniła, że zatrzymany w Polsce i działający dla GRU rosyjski szpieg Paweł Rubcow, zanim został wydany Rosji, uzyskał dostęp do materiałów polskiego śledztwa, w tym tajnych. Zdaniem gazety prokuratura mogła Rubcowowi odmówić dostępu do akt tajnych na podstawie art. 156 k.p.k., z powodu "ochrony interesów państwa".

O sprawę podczas konferencji prasowej w Lublinie był pytany prezydent Andrzej Duda. Według niego "obowiązujące przepisy pozwalają", aby - "strzegąc bezpieczeństwa i interesów" Polski - nie dopuścić zatrzymanego do akt jego sprawy. "Zwłaszcza, jeżeli to są akta klauzulowane, akta tajne" - dodał Duda.

Zdaniem prezydenta funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego mieli świadomość, że zatrzymany jest rosyjskim szpiegiem.

"Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że myślę, że wtedy już nie było żadnych wątpliwości, że ten pan (Rubcow - przyp. PAP) jest rosyjskim agentem, ponieważ wiadomo było, że będzie on uczestniczył w wymianie, która jest organizowana przez służby Stanów Zjednoczonych (chodzi o wymianę więźniów między Rosją a krajami zachodnimi, która odbyła się na początku sierpnia - przyp. PAP). Więc obawiam się, że panowie z ABW mieli świadomość, iż pokazują te akta nikomu innemu tylko funkcjonariuszowi czy agentowi rosyjskich służb specjalnych, który zresztą był w naszym kraju oskarżony o szpiegostwo"

- ocenił prezydent.

"Mogę powiedzieć tylko tak, o ile pamiętam, w 2012 roku została zawarta umowa pomiędzy służbą kontrwywiadu wojskowego a FSB, jeżeli chodzi o współpracę. To było za rządów premiera Donalda Tuska i pan premier Donald Tusk wyraził na to zgodę. Czyżby ta współpraca między służbami rosyjskimi a służbami Rzeczypospolitej pod rządami pana premiera Donalda Tuska nadal była kontynuowana? Bo tak to wygląda"

- stwierdził Duda.

Rzecznik PK prok. Przemysław Nowak na czwartkowym briefingu prasowym zaznaczył, że w aktach, zarówno jawnych, jak i niejawnych, które udostępnione zostały Rubcowowi, "nie było żadnych tajemnic państwowych, które mogłyby w jakikolwiek sposób zaszkodzić Polsce". Według prok. Nowaka treścią materiałów niejawnych, udostępnionych Rubcowowi, było zachowanie oskarżonego.

"Tam nie ma żadnych tajemnic w znaczeniu bezpieczeństwa państwa, nie ma ujawnionych żadnych technik operacyjnych, danych umożliwiających ustalenie funkcjonariuszy, którzy prowadzą jakieś czynności, których nie powinno się ujawniać"

- podkreślił.

Wcześniej w czwartkowym komunikacie rzecznik PK wskazywał, że podejrzany lub jego obrońca mają prawo złożyć wniosek o "końcowe zaznajomienie z materiałami postępowania". W sprawie Rubcowa wniosek o "końcowe zaznajomienie" - jak ujawniła w tym komunikacie prokuratura - został złożony jeszcze w 2022 r., a następnie był powtórzony. Akta sprawy zostały udostępnione 16 lipca br. i w dniach następnych.

"Przepisy przewidują w pewnych przypadkach możliwość odmowy udostępnienia akt w toku postępowania, czyli mówimy o innej sytuacji, nie na zakończenie, ale w toku" - dodał prok. Nowak. Ale - jak zaznaczył - "jest to wyjątkowa sytuacja i dotyczy wyłącznie osób, które odpowiadają z wolnej stopy".

Sprawa Pawła Rubcowa - szczegóły

Wobec Rubcowa 9 sierpnia br. prokuratura skierowała akt oskarżenia. Kilka dni wcześniej Rubcow został jednak zwolniony z polskiego aresztu w ramach wymiany więźniów między krajami Zachodu a Rosją - według mediów największej takiej wymiany od zakończenia zimnej wojny. Wymiana objęła 24 osoby.

Rzecznik szefa MSWiA i ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński określił Rubcowa jako oficera wywiadu wojskowego GRU, "realizującego zadania wywiadowcze na terenie Europy".

Jak informował niezależny rosyjski portal Insider, Rubcow został zatrzymany przez Polskę na granicy polsko-ukraińskiej 27 lutego 2022 r. Podawał się za hiszpańskiego dziennikarza i używał nazwiska Pablo Gonzalez. Miał wykorzystywać status dziennikarza do zbierania informacji na Ukrainie dla rosyjskich służb specjalnych, jego celem było też zdobycie zaufania opozycjonistów rosyjskich.

Akt oskarżenia przeciwko Rubcowowi trafił do Sądu Okręgowego w Przemyślu.

"Pablo G. Y. vel Pavel R. został oskarżony o to, iż od kwietnia 2016 r. do lutego 2022 r. w Przemyślu, Warszawie i w innych miejscach, biorąc udział w obcym wywiadzie (rosyjskim wywiadzie wojskowym), udzielał temu wywiadowi wiadomości, których przekazanie mogło wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, w tym również jako państwu członkowskiemu NATO. Działalność oskarżonego polegała m.in. na zdobywaniu i przekazywaniu informacji, szerzeniu dezinformacji oraz prowadzeniu rozpoznania operacyjnego"

- podała wtedy prokuratura.

Prokuratura informowała też wówczas, że materiał dowodowy dotyczący osób współdziałających z Rubcowem (w tym przeciwko podejrzanej dziennikarce Magdalenie Ch.) wyłączono do odrębnego postępowania, które jest kontynuowane.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Udostępnienie akt Pawłowi Rubcowowi. Jest oświadczenie prokuratury

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Raport Solidarności nt. skutków Zielonego Ładu na sejmowej Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie żyje twórca kultowego serialu

ZOBACZ RÓWNIEŻ: IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

ZOBACZ RÓWNIEŻ:"Nie mogę się doczekać". Zaskakujące wieści ws. Joanny Kulig



 

Polecane
Emerytury
Stażowe