Tadeusz Płużański: Sowiecka aneksja polskich Kresów

1 listopada 1939 r. Rada Najwyższa ZSRS podjęła bezprawną decyzję o przyłączeniu anektowanych ziem wschodnich Rzeczypospolitej Polskiej do Białoruskiej oraz Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej.
Tereny polskich Kresów zajęte przez sowietow
Tereny polskich Kresów zajęte przez sowietow / Wikipedia CC BY-SA 4,0 Lonio17

Jak do tego doszło? 22 października 1939 r. odbyły się „wybory do zgromadzeń ludowych Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy”. Te pseudo-wybory zostały oczywiście poprzedzone propagandą, której pierwszym aktem była nota dyplomatyczna, jaką 17 września 1939 r. o świcie otrzymał polski ambasador w Moskwie Wacław Grzybowski:

„Wojna polsko – niemiecka ujawniła wewnętrzne bankructwo państwa polskiego. […] Warszawa jako stolica Polski, już nie istnieje. Rząd polski uległ rozkładowi i nie przejawia oznak życia. […] Tym samym utraciły ważność umowy, zawarte pomiędzy ZSRS a Polską […] Wobec powyższych okoliczności Rząd Sowiecki polecił Naczelnemu Dowództwu Armii Czerwonej, aby nakazało wojskom przekroczyć granicę i wziąć pod opiekę życie i mienie ludności Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy.”

Ani jedno zdanie nie było tu prawdziwe.

Państwo polskie nie zbankrutowało. Warszawa biła się jeszcze 11 dni: skapitulowała 28 września 1939 r. Legalny, bo działający na podstawie konstytucji kwietniowej rząd RP, po przeniesieniu do Francji, a potem Wielkiej Brytanii, będzie istniał do grudnia 1990 r. A Armia Czerwona nie przekroczyła granicy, tylko brutalnie, bez wypowiedzenia wojny, nas zaatakowała mordując wszędzie branych do niewoli jeńców wojennych (jak później w Katyniu), oraz nikogo i niczego nie wzięła pod opiekę, ale zaczęła totalnie zabijać, łupić i niszczyć.
Jednak to ludobójstwo i barbarzyństwo trzeba było – wzorem moskiewskim – zalegalizować. Temu służyły wspomniane „wybory do zgromadzeń ludowych Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy”. Miały się odbyć jeszcze „wybory do Polskiego Zgromadzenia Ludowego”, ale w wyniku „traktatu o granicy i przyjaźni” z 28 września 1939 r. – de facto II paktu Ribbentrop-Mołotow – tereny Lubelszczyzny i wschodniego Mazowsza przypadły III Rzeszy niemieckiej, w zamian za m.in. Wileńszczyznę dla ZSRS.

 

"Wybory"

Decyzję o przeprowadzeniu tych „wyborów” podjęło 1 października 1939 r. Biuro Polityczne KC WKP(b) – to samo najwyższe gremium sowieckie, które decydowało wcześniej o ludobójstwie w ramach „operacji polskiej NKWD”, a później o ludobójstwie katyńskim. Od początku szalał terror i propaganda. 22 października, dodatkowo, po miastach poruszały się specjalne grupy agitacyjne: piesze lub samochodowe, namawiające do głosowania na kandydatów „demokratycznych”. W lokalach wyborczych mieszkańców zachęcano kupnem niedostępnych na ogół towarów, lub napiciem się alkoholu. Opornych doprowadzano siłą.

Jakie były wyniki? Na „zachodniej Ukrainie” frekwencja wyniosła 92,83 procent, z czego ponad 90 procent „głosowało” na „demokratów”. Na „zachodniej Białorusi” było to odpowiednio: 96,7 i także ponad 90 procent.
Ale to tylko pierwszy etap „wyborów”. Kolejnym było opowiedzenie się „wybranych” w ten sposób gremiów za przyłączeniem do ZSRS. Rada Najwyższa Związku Sowieckiego oczywiście przychyliła się do owych „próśb”, co skutkowało formalną aneksją ziem II Rzeczpospolitej do powiększonych w ten sposób: Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej i Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej. Obywatelom polskim nadano sowieckie obywatelstwo. Potem, by dopełnić zbrodni, był Katyń i cztery wielkie wywózki Polaków w głąb ZSRS.

 

Sowieckie falszerstwa

Podobne operacje sowieci przeprowadzili po ponownym „wyzwoleniu” Polski w latach 1944/1945. Dwa akty wyborcze: 30 czerwca 1946 r. (tzw. referendum ludowe 3 x tak) i 19 stycznia 1947 r. (tzw. wybory do Sejmu Ustawodawczego) zostały sfałszowane. W obu przypadkach głównym manipulatorem był oddelegowany do tego przez Stalina Aron Pałkin. Okupacja skolonizowanej Polski, rozpoczęta 17 września 1939 r., trwała aż do 1989 r. – choć ja bym bardziej łączył tę drugą graniczną datę z 1993 r., kiedy we wrześniu opuściły naszą Ojczyznę ostatnie wojska sowiecko-rosyjskie.
 


 

POLECANE
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu z ostatniej chwili
Nie żyje gwiazda legendarnego serialu

Nie żyje James Ransone, znany m.in. z legendarnego serialu "Prawo ulicy" (ang. The Wire). Aktor miał tylko 46 lat.

Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony z ostatniej chwili
Norwegia zaostrza przepisy. Wyjazd na święta może skończyć się utratą ochrony

Władze Norwegii przed Bożym Narodzeniem zaostrzyły przepisy azylowe. Od czwartku wyjazd z tego kraju, by w okresie świątecznym odwiedzić rodzinę, może skończyć się dla uchodźców utratą statusu czy cofnięciem zezwolenia na pobyt.

Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków z ostatniej chwili
Blisko podium w Engelbergu! Kacper Tomasiak najlepszy z Polaków

Kacper Tomasiak zajął piąte miejsce, Paweł Wąsek był 13., Kamil Stoch - 18., a Maciej Kot - 27. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w szwajcarskim Engelbergu. Wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Słoweńcem Domenem Prevcem i Niemcem Felixem Hoffmannem.

Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka z ostatniej chwili
Policyjna obława w Warszawie. Wyprowadził z mieszkania 9-latka

Na warszawskiej Białołęce doszło do awantury domowej, podczas której mężczyzna wyprowadził z mieszkania 9-letniego chłopca i oddalił się z dzieckiem w nieznanym kierunku – informuje Onet. Policja rozpoczęła obławę.

IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka

IMGW prognozuje na poniedziałek i wtorek duże zachmurzenie, lokalne mgły oraz opady deszczu.

Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. Nie ma pani prawa mnie wypraszać z ostatniej chwili
Kłótnia w TVP między doradcą prezydenta a prowadzącą. "Nie ma pani prawa mnie wypraszać"

Decyzja Unii Europejskiej o wielomiliardowej pożyczce dla Ukrainy doprowadziła do ostrego sporu w studiu TVP Info. W trakcie programu doszło do kłótni między doradcą prezydenta RP Błażejem Pobożym a prowadzącą.

Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację z ostatniej chwili
Groźny wypadek w Gdyni. Wjechał w przechodniów i restaurację

W Gdyni przy ul. Władysław IV kierowca samochodu marki volvo z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, potrącił 16-latkę, a następnie uderzył w budynek restauracji.

Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego z ostatniej chwili
Putin gotowy do rozmowy z Macronem. Jest reakcja Pałacu Elizejskiego

Pałac Elizejski poinformował w niedzielę, że z zadowoleniem przyjął deklarację przywódcy Rosji Władimira Putina o gotowości do rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem – podała agencja AFP. W najbliższych dniach podjęte zostaną decyzje w sprawie dalszych kroków – dodano w oświadczeniu.

Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy? pilne
Karol Nawrocki mówił o braku partnerstwa z Ukrainą. Co o tym sądzą Polacy?

Podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie Karol Nawrocki poruszył temat relacji polsko-ukraińskich. Po rozmowie obu prezydentów odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiono główne wątki spotkania.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

W okresie świątecznym Transport GZM wprowadza zmiany w kursowaniu. – Czymś nowym jest obowiązywanie 24 grudnia niedzielnych i świątecznych rozkładów jazdy – zapowiada Zarząd Transportu Metropolitalnego.

REKLAMA

Tadeusz Płużański: Sowiecka aneksja polskich Kresów

1 listopada 1939 r. Rada Najwyższa ZSRS podjęła bezprawną decyzję o przyłączeniu anektowanych ziem wschodnich Rzeczypospolitej Polskiej do Białoruskiej oraz Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej.
Tereny polskich Kresów zajęte przez sowietow
Tereny polskich Kresów zajęte przez sowietow / Wikipedia CC BY-SA 4,0 Lonio17

Jak do tego doszło? 22 października 1939 r. odbyły się „wybory do zgromadzeń ludowych Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy”. Te pseudo-wybory zostały oczywiście poprzedzone propagandą, której pierwszym aktem była nota dyplomatyczna, jaką 17 września 1939 r. o świcie otrzymał polski ambasador w Moskwie Wacław Grzybowski:

„Wojna polsko – niemiecka ujawniła wewnętrzne bankructwo państwa polskiego. […] Warszawa jako stolica Polski, już nie istnieje. Rząd polski uległ rozkładowi i nie przejawia oznak życia. […] Tym samym utraciły ważność umowy, zawarte pomiędzy ZSRS a Polską […] Wobec powyższych okoliczności Rząd Sowiecki polecił Naczelnemu Dowództwu Armii Czerwonej, aby nakazało wojskom przekroczyć granicę i wziąć pod opiekę życie i mienie ludności Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy.”

Ani jedno zdanie nie było tu prawdziwe.

Państwo polskie nie zbankrutowało. Warszawa biła się jeszcze 11 dni: skapitulowała 28 września 1939 r. Legalny, bo działający na podstawie konstytucji kwietniowej rząd RP, po przeniesieniu do Francji, a potem Wielkiej Brytanii, będzie istniał do grudnia 1990 r. A Armia Czerwona nie przekroczyła granicy, tylko brutalnie, bez wypowiedzenia wojny, nas zaatakowała mordując wszędzie branych do niewoli jeńców wojennych (jak później w Katyniu), oraz nikogo i niczego nie wzięła pod opiekę, ale zaczęła totalnie zabijać, łupić i niszczyć.
Jednak to ludobójstwo i barbarzyństwo trzeba było – wzorem moskiewskim – zalegalizować. Temu służyły wspomniane „wybory do zgromadzeń ludowych Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy”. Miały się odbyć jeszcze „wybory do Polskiego Zgromadzenia Ludowego”, ale w wyniku „traktatu o granicy i przyjaźni” z 28 września 1939 r. – de facto II paktu Ribbentrop-Mołotow – tereny Lubelszczyzny i wschodniego Mazowsza przypadły III Rzeszy niemieckiej, w zamian za m.in. Wileńszczyznę dla ZSRS.

 

"Wybory"

Decyzję o przeprowadzeniu tych „wyborów” podjęło 1 października 1939 r. Biuro Polityczne KC WKP(b) – to samo najwyższe gremium sowieckie, które decydowało wcześniej o ludobójstwie w ramach „operacji polskiej NKWD”, a później o ludobójstwie katyńskim. Od początku szalał terror i propaganda. 22 października, dodatkowo, po miastach poruszały się specjalne grupy agitacyjne: piesze lub samochodowe, namawiające do głosowania na kandydatów „demokratycznych”. W lokalach wyborczych mieszkańców zachęcano kupnem niedostępnych na ogół towarów, lub napiciem się alkoholu. Opornych doprowadzano siłą.

Jakie były wyniki? Na „zachodniej Ukrainie” frekwencja wyniosła 92,83 procent, z czego ponad 90 procent „głosowało” na „demokratów”. Na „zachodniej Białorusi” było to odpowiednio: 96,7 i także ponad 90 procent.
Ale to tylko pierwszy etap „wyborów”. Kolejnym było opowiedzenie się „wybranych” w ten sposób gremiów za przyłączeniem do ZSRS. Rada Najwyższa Związku Sowieckiego oczywiście przychyliła się do owych „próśb”, co skutkowało formalną aneksją ziem II Rzeczpospolitej do powiększonych w ten sposób: Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej i Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej. Obywatelom polskim nadano sowieckie obywatelstwo. Potem, by dopełnić zbrodni, był Katyń i cztery wielkie wywózki Polaków w głąb ZSRS.

 

Sowieckie falszerstwa

Podobne operacje sowieci przeprowadzili po ponownym „wyzwoleniu” Polski w latach 1944/1945. Dwa akty wyborcze: 30 czerwca 1946 r. (tzw. referendum ludowe 3 x tak) i 19 stycznia 1947 r. (tzw. wybory do Sejmu Ustawodawczego) zostały sfałszowane. W obu przypadkach głównym manipulatorem był oddelegowany do tego przez Stalina Aron Pałkin. Okupacja skolonizowanej Polski, rozpoczęta 17 września 1939 r., trwała aż do 1989 r. – choć ja bym bardziej łączył tę drugą graniczną datę z 1993 r., kiedy we wrześniu opuściły naszą Ojczyznę ostatnie wojska sowiecko-rosyjskie.
 



 

Polecane