Gorąco na Ukrainie. Po podpisie Zełenskiego ludzie wyszli na ulice

Co musisz wiedzieć?
- Prezydent Zełenski podpisał ustawę ograniczającą niezależność NABU i SAP, co wywołało protesty w Kijowie i innych miastach Ukrainy – największy zgromadził ponad tysiąc osób.
- Ustawa zakłada podporządkowanie instytucji antykorupcyjnych Prokuraturze Generalnej.
- Zełenski zapewnił, że walka z korupcją będzie kontynuowana bez rosyjskich wpływów, jednak dyrektor NABU oskarżył rząd o niszczenie antykorupcyjnej infrastruktury.
- Wśród opinii pojawiają się porównania do Majdanu. Komentatorzy ostrzegają, że protesty mogą eskalować.
Zagrożenie dla instytucji antykorupcyjnych
Projekt ustawy podpisany przez Zełenskiego we wtorek wieczorem został opublikowany na stronie internetowej Rady Najwyższej, jednak podpis prezydenta kilkukrotnie znikał i pojawiał się ponownie. Ustawa zakłada podporządkowanie NABU i SAP Prokuraturze Generalnej Ukrainy, co według krytyków zagraża niezależności instytucji antykorupcyjnych. Za przyjęciem projektu w drugim czytaniu głosowało 263 deputowanych, jak podał portal Interfax-Ukraina.
- ZUS wydał pilny komunikat
- Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego
- Pilny komunikat PLL LOT
- Bank Pekao S.A wydał komunikat
- Potężny skandal na Ukrainie. Sługa narodu stał się sługą korupcji
- Pilny komunikat dla mieszkańców Warszawy
Zełenski: Antykorupcja bez wpływu Rosji
Zełenski tłumaczył w mediach społecznościowych, że „infrastruktura antykorupcyjna będzie funkcjonować dalej, ale bez rosyjskich wpływów” i że „musi być więcej sprawiedliwości”. Mimo to dyrektor NABU Semen Krywonos stanowczo skrytykował decyzję, oskarżając władze o „niszczenie systemu antykorupcyjnego”. Dodatkowe kontrowersje wywołało zatrzymanie przez SBU dwóch osób w trakcie przeszukań w instytucjach antykorupcyjnych, które miały miejsce w poniedziałek.
Gdzie były manifestacje?
Manifestacje miały miejsce także w innych ukraińskich miastach, m.in. we Lwowie, Odessie, Dnieprze i Sumach. Choć nie doszło do zamieszek, emocje społeczne są silne, a niektórzy komentatorzy porównują sytuację do wydarzeń z Majdanu. Serwis Kyiv Post cytuje blogera Serhija Hnezdiłowa, który napisał: „Tracimy Ukrainę, którą reprezentował Majdan — nie przez Rosjan, lecz przez zielonych parlamentarzystów, których sami wybraliście”.
"Ми ж не лохи" - вигукує юрба на протестах у Києві. pic.twitter.com/3TeBCj6vXd
— 5 канал 🇺🇦 (@5channel) July 22, 2025