IPN odnalazł szczątki "Groźnego" i "Błachuta"

Jan Jankowski i Stanisław Klaper - żołnierze Wyklęci/Niezłomni odnalezieni przez IPN w zbiorowych, bezimiennych dołach na cmentarzu Rakowickim w Krakowie, a następnie po badaniach genetycznych rozpoznani - zostali teraz ujawnieni jako ofiary komunistycznego terroru. Ich rodziny otrzymały noty identyfikacyjne.
Stary krzyż. Ilustracja poglądowa
Stary krzyż. Ilustracja poglądowa / Screen YT. Grafika modyfikowana

Co musisz wiedzieć:

"Groźny"

Jan Jankowski, ps. „Groźny”, „Zbieg”, ostatni dowódca oddziału „Wiarusy” („Znicz”) urodził się 1 stycznia 1925 r. w Grywałdzie w pow. nowotarskim. Przed wojną ukończył sześć klas szkoły powszechnej. Podczas okupacji niemieckiej zajmował się gospodarstwem (jego ojciec zmarł w 1942 r.).

W 1946 r., podejrzewany o posiadanie broni, został aresztowany przez milicję. Po trzech dniach udało mu się uciec z aresztu. Odtąd ukrywał się w lasach w okolicach Grywałdu i Ochotnicy.

Latem 1947 r. na górze Lubań zetknął się z partyzantami oddziału niepodległościowego „Wiarusy”, pod dowództwem Józefa Świdra „Mściciela”. Była to grupa złożona przede wszystkim z dawnych partyzantów Zgrupowania Partyzanckiego „Błyskawica”, którzy nie złożyli broni po ogłoszeniu amnestii i śmierci Józefa Kurasia „Ognia”. Jankowski przystąpił do oddziału przyjmując pseudonim „Zbieg”. Po miesiącu został zwolniony przez „Mściciela” i ponownie ukrywał się na własną rękę.

Do grupy wrócił w lipcu 1948 r., gdy w lesie koło Grywałdu spotkał oddział dowodzony po śmierci „Mściciela” przez Tadeusza Dymla „Srebrnego”. Dołączając ponownie do partyzantki, Jankowski przyjął nowy pseudonim „Groźny”. Uczestniczył w kilku akcjach rekwizycyjnych, m.in. w Czorsztynie, Białce i rodzinnym Grywałdzie.
21 października 1948 r. w Rabce funkcjonariusze UB i KBW przeprowadzili obławę na dom, w którym ukrywali się partyzanci. Jankowskiemu, wraz z częścią partyzantów, udało się uciec w góry. 25 stycznia 1949 r.

„Groźny” znów wymknął się z zasadzki, raniąc funkcjonariusza KBW. Wiosną 1949 r. partyzanci przeprowadzili kolejne akcje rekwizycyjne i likwidujące współpracowników komunistycznego aparatu represji.
Jan Jankowski wpadł w ręce bezpieki na skutek zdrady, a w akcję rzekomego przerzutu partyzantów na Zachód zaangażowany był słynny agent WUBP w Krakowie Marian Strużyński.

W raporcie bezpieki czytamy:

„D-ca grupy ps. »Maciej«, prac[ownik] WUBP odebrał raport od D-cy bandy »Groźnego« o stanie bandy i uzbrojeniu. Następnie polecił rozlokować się w mieszkaniach u miejscowych gospodarzy (współpracowników bandy). W jednym mieszkaniu było 2-ch bandytów i 6-ciu pracowników UB i w drugim tak samo, reszta prac[owników] UB i KBW stała na ochronie. Bandyci byli uzbrojeni 1 rkm, 2-wie PP-sze i jeden Bergman, oraz dwa pistolety i granaty. Na dany sygnał pracownicy UB rzucili się na bandytów i ręcznie obezwładnili, następnie zakuto [ich] w kajdany i doprowadzono do czekających samochodów. Bandytów ujęto bez najmniejszego użycia broni. Banda »Wiarusy« przestała istnieć”.

Po aresztowaniu Jankowski wraz z innymi partyzantami został przewieziony do UB w Krakowie. Akt oskarżenia zarzucał mu członkostwo w „nielegalnej organizacji […] usiłującej przemocą zmienić obecny ustrój”, nielegalne posiadanie broni oraz udział w kilkudziesięciu akcjach. 28 listopada 1949 r. komunistyczny Wojskowy Sąd Rejonowy w Krakowie skazał Jankowskiego i trzech innych partyzantów na karę śmierci. 12 stycznia 1950 r. zostali zamordowani w więzieniu Montelupich w Krakowie. Zakopano ich następnie w dwóch dołach śmierci w wojskowej części cmentarza Rakowickiego.

 

"Błachut"

Stanisław Klaper, ps. „Błachut”, „Ciepły”, żołnierz Zgrupowania Partyzanckiego „Błyskawica” Józefa Kurasia „Ognia”, urodził się 24 października 1924 r. w Kościelisku w pow. nowotarskim. Do 1945 r. pracował w rodzinnym gospodarstwie, kiedy został powołany do „ludowego” Wojska Polskiego. W połowie maja 1946 r. po urlopie związanym z prymicją kapłańską starszego brata, nie wrócił już do komunistycznego wojska. Wszedł w skład 2. kompanii Zgrupowania Partyzanckiego „Błyskawica” Józefa Kurasia „Ognia”, biorąc udział w szeregu akcjach przeciwko komunistom i ich agentom.

Rankiem 7 grudnia 1946 r. obóz 2. kompanii w Dolinie Starorobociańskiej zaatakowała grupa operacyjna z 6. Samodzielnego Batalionu Operacyjnego KBW w sile stu żołnierzy. W wyniku walki zginęło prawdopodobnie siedmiu „ogniowców”, a jeden lub dwaj ciężko ranni zostali dobici przez funkcjonariuszy KBW. 
Podczas aresztowania Stanisławowi Klaperowi odebrano pepeszę z amunicją oraz przedmioty osobiste: opatrunek, krem „Nivea”, lusterko, grzebień, sznurówki i książeczkę do nabożeństwa. Schwytanych osadzono w areszcie PUBP w Nowym Targu, gdzie zostali poddani śledztwu. „Ciepłemu” zarzucano dezercję z wojska, przynależność do „nielegalnej organizacji NSZ tj. do grupy »Ognia«” (dla celów propagandowych przypisano zgrupowanie „Błyskawica” do NSZ), udział w akcjach zbrojnych m.in. w Łapszance na Spiszu oraz w Hutach i Zebidowej na terenie Czechosłowacji.

15 stycznia 1947 r. na sesji wyjazdowej w Nowym Targu komunistyczny Wojskowy Sąd Rejonowy w Krakowie, obradujący w trybie doraźnym pod przewodnictwem mordercy sądowego Jana Kołodzieja, skazał Stanisława Klapera na karę śmierci. 3 lutego 1947 r. został zamordowany w krakowskim więzieniu na Montelupich. Według relacji jednego z partyzantów obecnych przy tym wydarzeniu, na więzienny dziedziniec wyprowadzono całą grupę skazanych na karę śmierci, ustawiono pod ścianą, po czym więzienny kat strzelał do co drugiego, omijając kilku, którym Bierut zamienił wcześniej wyrok śmierci na wieloletnie więzienie.


 

POLECANE
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Prokuratura umorzyła sprawę z ostatniej chwili
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Prokuratura umorzyła sprawę

Prokuratura Rejonowa w Augustowie umorzyła sprawę pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym, do którego doszło w kwietniu tego roku. Spłonęło wówczas 185 hektarów parku.

Jaka pogoda czeka nas w święta? IMGW wydał ostrzeżenia z ostatniej chwili
Jaka pogoda czeka nas w święta? IMGW wydał ostrzeżenia

Początek tygodnia będzie pochmurny. W poniedziałek wieczorem pojawią się silne zamglenia i mgły ograniczające widzialność do 200 m – poinformowała PAP synoptyczka Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Dorota Pacocha. IMGW wydał ostrzeżenia przed gęstą mgłą dla południa Polski.

Pierwsze w regionie inwestycje. Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego z ostatniej chwili
"Pierwsze w regionie inwestycje". Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego

Ogłosiliśmy przetargi na budowę obwodnic Limanowej i Wadowic, leżących na trasie drogi krajowej nr 28 – poinformowała w poniedziałek GDDKiA Oddział Kraków.

Karol Nawrocki pojedzie w wigilię na granicę z Białorusią z ostatniej chwili
Karol Nawrocki pojedzie w wigilię na granicę z Białorusią

W Wigilię Świąt Bożego Narodzenia prezydent Karol Nawrocki pojedzie na granicę z Białorusią, gdzie będzie towarzyszył służbom broniącym granicy – poinformował w poniedziałek rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz.

Nie żyje legendarny muzyk Chris Rea z ostatniej chwili
Nie żyje legendarny muzyk Chris Rea

Nie żyje Chris Rea – jeden z najbardziej rozpoznawalnych brytyjskich muzyków i autor kultowego utworu „Driving Home for Christmas”. Informację o śmierci artysty podała BBC.

Pożar fabryki w Śląskiem. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Pożar fabryki w Śląskiem. Trwa akcja służb

W Myszkowie (woj. śląskie) doszło do pożaru na terenie jednego z zakładów produkcyjnych – informuje RMF FM. W wyniku zdarzenia jedna osoba została poszkodowana.

Żurek: Został złożony ponowny wniosek o Europejski Nakaz Aresztowania Marcina Romanowskiego z ostatniej chwili
Żurek: Został złożony ponowny wniosek o Europejski Nakaz Aresztowania Marcina Romanowskiego

Na poniedziałkowej konferencji prasowej szef MS Waldemar Żurek poinformował, że został złożony ponowny wniosek o zastosowanie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) wobec Marcina Romanowskiego.

Jest akt oskarżenia przeciwko Danielowi Obajtkowi. Były prezes Orlenu zabrał głos z ostatniej chwili
Jest akt oskarżenia przeciwko Danielowi Obajtkowi. Były prezes Orlenu zabrał głos

Prokuratura Regionalna w Warszawie skierowała w poniedziałek do sądu akt oskarżenia wobec byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka ws. zawarcia przez Orlen umów na usługi detektywistyczne ze wskazaną przez niego firmą. Były szef Orlenu odniósł się już do sprawy na platformie X.

Rosja blokuje przejęcie konsulatu w Gdańsku. To własność Federacji Rosyjskiej z ostatniej chwili
Rosja blokuje przejęcie konsulatu w Gdańsku. "To własność Federacji Rosyjskiej"

Rosja zapowiedziała, że mimo zamknięcia konsulatu w Gdańsku w budynku pozostanie jej pracownik administracyjno-techniczny. Władze miasta podkreślają, że nieruchomość należy do Skarbu Państwa i zapowiadają kroki prawne, jeśli Federacja Rosyjska nie opuści obiektu. Dyrektor Biura Prawnego Urzędu Miejskiego w Gdańsku Cezary Chabel ocenił, że „stanowisko strony rosyjskiej jest niezrozumiałe”.

Matka Krzysztofa Stanowskiego walczyła o życie. Nowy wpis sugeruje poprawę z ostatniej chwili
Matka Krzysztofa Stanowskiego walczyła o życie. Nowy wpis sugeruje poprawę

Matka Krzysztofa Stanowskiego była o krok od śmierci. Po dramatycznej reanimacji i operacji pojawił się sygnał od dziennikarza, że jej stan się poprawia.

REKLAMA

IPN odnalazł szczątki "Groźnego" i "Błachuta"

Jan Jankowski i Stanisław Klaper - żołnierze Wyklęci/Niezłomni odnalezieni przez IPN w zbiorowych, bezimiennych dołach na cmentarzu Rakowickim w Krakowie, a następnie po badaniach genetycznych rozpoznani - zostali teraz ujawnieni jako ofiary komunistycznego terroru. Ich rodziny otrzymały noty identyfikacyjne.
Stary krzyż. Ilustracja poglądowa
Stary krzyż. Ilustracja poglądowa / Screen YT. Grafika modyfikowana

Co musisz wiedzieć:

"Groźny"

Jan Jankowski, ps. „Groźny”, „Zbieg”, ostatni dowódca oddziału „Wiarusy” („Znicz”) urodził się 1 stycznia 1925 r. w Grywałdzie w pow. nowotarskim. Przed wojną ukończył sześć klas szkoły powszechnej. Podczas okupacji niemieckiej zajmował się gospodarstwem (jego ojciec zmarł w 1942 r.).

W 1946 r., podejrzewany o posiadanie broni, został aresztowany przez milicję. Po trzech dniach udało mu się uciec z aresztu. Odtąd ukrywał się w lasach w okolicach Grywałdu i Ochotnicy.

Latem 1947 r. na górze Lubań zetknął się z partyzantami oddziału niepodległościowego „Wiarusy”, pod dowództwem Józefa Świdra „Mściciela”. Była to grupa złożona przede wszystkim z dawnych partyzantów Zgrupowania Partyzanckiego „Błyskawica”, którzy nie złożyli broni po ogłoszeniu amnestii i śmierci Józefa Kurasia „Ognia”. Jankowski przystąpił do oddziału przyjmując pseudonim „Zbieg”. Po miesiącu został zwolniony przez „Mściciela” i ponownie ukrywał się na własną rękę.

Do grupy wrócił w lipcu 1948 r., gdy w lesie koło Grywałdu spotkał oddział dowodzony po śmierci „Mściciela” przez Tadeusza Dymla „Srebrnego”. Dołączając ponownie do partyzantki, Jankowski przyjął nowy pseudonim „Groźny”. Uczestniczył w kilku akcjach rekwizycyjnych, m.in. w Czorsztynie, Białce i rodzinnym Grywałdzie.
21 października 1948 r. w Rabce funkcjonariusze UB i KBW przeprowadzili obławę na dom, w którym ukrywali się partyzanci. Jankowskiemu, wraz z częścią partyzantów, udało się uciec w góry. 25 stycznia 1949 r.

„Groźny” znów wymknął się z zasadzki, raniąc funkcjonariusza KBW. Wiosną 1949 r. partyzanci przeprowadzili kolejne akcje rekwizycyjne i likwidujące współpracowników komunistycznego aparatu represji.
Jan Jankowski wpadł w ręce bezpieki na skutek zdrady, a w akcję rzekomego przerzutu partyzantów na Zachód zaangażowany był słynny agent WUBP w Krakowie Marian Strużyński.

W raporcie bezpieki czytamy:

„D-ca grupy ps. »Maciej«, prac[ownik] WUBP odebrał raport od D-cy bandy »Groźnego« o stanie bandy i uzbrojeniu. Następnie polecił rozlokować się w mieszkaniach u miejscowych gospodarzy (współpracowników bandy). W jednym mieszkaniu było 2-ch bandytów i 6-ciu pracowników UB i w drugim tak samo, reszta prac[owników] UB i KBW stała na ochronie. Bandyci byli uzbrojeni 1 rkm, 2-wie PP-sze i jeden Bergman, oraz dwa pistolety i granaty. Na dany sygnał pracownicy UB rzucili się na bandytów i ręcznie obezwładnili, następnie zakuto [ich] w kajdany i doprowadzono do czekających samochodów. Bandytów ujęto bez najmniejszego użycia broni. Banda »Wiarusy« przestała istnieć”.

Po aresztowaniu Jankowski wraz z innymi partyzantami został przewieziony do UB w Krakowie. Akt oskarżenia zarzucał mu członkostwo w „nielegalnej organizacji […] usiłującej przemocą zmienić obecny ustrój”, nielegalne posiadanie broni oraz udział w kilkudziesięciu akcjach. 28 listopada 1949 r. komunistyczny Wojskowy Sąd Rejonowy w Krakowie skazał Jankowskiego i trzech innych partyzantów na karę śmierci. 12 stycznia 1950 r. zostali zamordowani w więzieniu Montelupich w Krakowie. Zakopano ich następnie w dwóch dołach śmierci w wojskowej części cmentarza Rakowickiego.

 

"Błachut"

Stanisław Klaper, ps. „Błachut”, „Ciepły”, żołnierz Zgrupowania Partyzanckiego „Błyskawica” Józefa Kurasia „Ognia”, urodził się 24 października 1924 r. w Kościelisku w pow. nowotarskim. Do 1945 r. pracował w rodzinnym gospodarstwie, kiedy został powołany do „ludowego” Wojska Polskiego. W połowie maja 1946 r. po urlopie związanym z prymicją kapłańską starszego brata, nie wrócił już do komunistycznego wojska. Wszedł w skład 2. kompanii Zgrupowania Partyzanckiego „Błyskawica” Józefa Kurasia „Ognia”, biorąc udział w szeregu akcjach przeciwko komunistom i ich agentom.

Rankiem 7 grudnia 1946 r. obóz 2. kompanii w Dolinie Starorobociańskiej zaatakowała grupa operacyjna z 6. Samodzielnego Batalionu Operacyjnego KBW w sile stu żołnierzy. W wyniku walki zginęło prawdopodobnie siedmiu „ogniowców”, a jeden lub dwaj ciężko ranni zostali dobici przez funkcjonariuszy KBW. 
Podczas aresztowania Stanisławowi Klaperowi odebrano pepeszę z amunicją oraz przedmioty osobiste: opatrunek, krem „Nivea”, lusterko, grzebień, sznurówki i książeczkę do nabożeństwa. Schwytanych osadzono w areszcie PUBP w Nowym Targu, gdzie zostali poddani śledztwu. „Ciepłemu” zarzucano dezercję z wojska, przynależność do „nielegalnej organizacji NSZ tj. do grupy »Ognia«” (dla celów propagandowych przypisano zgrupowanie „Błyskawica” do NSZ), udział w akcjach zbrojnych m.in. w Łapszance na Spiszu oraz w Hutach i Zebidowej na terenie Czechosłowacji.

15 stycznia 1947 r. na sesji wyjazdowej w Nowym Targu komunistyczny Wojskowy Sąd Rejonowy w Krakowie, obradujący w trybie doraźnym pod przewodnictwem mordercy sądowego Jana Kołodzieja, skazał Stanisława Klapera na karę śmierci. 3 lutego 1947 r. został zamordowany w krakowskim więzieniu na Montelupich. Według relacji jednego z partyzantów obecnych przy tym wydarzeniu, na więzienny dziedziniec wyprowadzono całą grupę skazanych na karę śmierci, ustawiono pod ścianą, po czym więzienny kat strzelał do co drugiego, omijając kilku, którym Bierut zamienił wcześniej wyrok śmierci na wieloletnie więzienie.



 

Polecane