Jacek Sasin: Na pewno nie będziemy w tej chwili do pana Katza wystosowywać zaproszenia od polskich władz

- dodał polityk.- Chcemy wszystkim Polakom uświadomić, że te wybory są tak samo ważne jak wybory do polskiego Sejmu, ponieważ dzisiaj bardzo wiele polskich spraw rozstrzyga się w Brukseli, w Parlamencie Europejskim i musimy tam mieć dobrą, zjednoczoną reprezentację, która będzie pilnowała polskich spraw. Ta opozycja zjednoczona na wybory na fundamencie walki z PiS-em i na fundamencie strachu przed wygraną PiS-u nie daje żadnej gwarancji dobrego reprezentowania polskich spraw. To środowisko rozpierzchnie się po wyborach po różnych grupach parlamentarnych, nie będzie stanowiło jednego zwartego silnego środowiska, a my jako PiS takie środowisko będziemy tworzyć i będziemy mieli siłę, żeby o te polskie sprawy skutecznie zabiegać
W dalszej części prowadzący rozmowę Piotr Otrębski pytał o to, czy szef izraelskiego MSZ Israel Katz powinien być uznany za persona non grata?
- Myślę, że byłby to gest, który niepotrzebnie dolewałby oliwy do ognia. (…) Minister spraw zagranicznych żadnego państwa nie przyjeżdża sobie ot tak, bez wiedzy i zaproszenia polskich władz. My takiego zaproszenia na pewno nie będziemy w tej chwili do pana Katza wystosowywać, żeby się w Polsce pojawiał. Myślę, że gest jako taki jest niepotrzebny. My oczekujemy przeprosin od władz Izraela, od pana Israela Katza za rasistowskie, niedopuszczalne słowa. Od tego żądania nie odstąpimy. Od tego uzależniamy dalszy bieg wypadków. Jeśli tych przeprosin nie będzie, na pewno nie pozostanie to bez wpływu na nasze relacje z Izraelem. Nie pozwolimy się bezkarnie obrażać i bezkarnie fałszować prawdy historycznej.
- zakończył Jacek Sasin.
Źródło: siodma9.pl