[Tylko u nas] Ryszard Czarnecki: Von der Layen chce dogadywać się z liderem nowej Unii, czyli Polską!
![[Tylko u nas] Ryszard Czarnecki: Von der Layen chce dogadywać się z liderem nowej Unii, czyli Polską!](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/35075.jpg)
Ryszard Czarnecki: Przyjazd pierwszej kobiety- przewodniczącej Komisji Europejskie do Polski jest o tyle znaczący, że nasz kraj jest drugim do którego przyjeżdża. Pierwsza była Francja. Jest to sygnał dla Europy i świata jak bardzo ważna jest Polska, że z Polską można się różnić w wielu sprawach, ale nie można jej omijać. Polska jest nie tylko jednym z pięciu, po brexitcie, największych krajów Unii Europejskiej, ale jest największym krajem Europy Środkowo-Wschodniej, największym państwem tak zwanej „nowej Unii” czyli tych 13 krajów które weszły do UE w ciągu ostatnich 15 lat. Jesteśmy również liderem regionu i myślę, że koncepcja dogadywania się lidera Unii, jakim są Niemcy z liderem „nowej Unii”, czyli Polską jest dla pani von der Leyen bliska. Dobrze, że do tej wizyty dochodzi tak szybko. Wybranie Polski jako kraju „numer 2” na tej trasie jest bardzo znamienne.
A jak Pan ocenia wybór Krzysztofa Szczerskiego na kandydata na polskiego komisarza?
Dość naturalna kandydatura, ponieważ Krzysztof Szczerski ma bardzo duże doświadczenie w polityce międzynarodowej. Jest byłym wiceministrem spraw zagranicznych i -o czym się nie mówi- był szefem specjalnej komórki w Parlamencie Europejskim, która zajmowała się planowaniem polityki zagranicznej. Znający Unię Europejską od środka poseł, profesor i przede wszystkim osoba odpowiadająca za politykę międzynarodową Prezydenta Andrzeja Dudy ma wszelkie kwalifikacje by dobrze się poruszać po tych wodach europejskich, nie tylko euroatlantyckich.
Czy kandydatura jest na tyle realna by spotkała się z poparciem Parlamentu Europejskiego? Były przypadki kandydatur, które były odrzucane przez parlament, głównie za sprawą lewej strony.
Rzeczywiście ,ma pan racje. Parlament Europejski chce pokazywać swój polityczny „power”. Co piec lat, co nową kadencję odrzucane są niektóre kandydatury. Przypomnę, że stało się tak z ex-premier Słowenii, z panią Bratušek, którą odrzucono 5 lat temu. 10 lat temu z kolei odrzucono kandydaturę Bułgarki, a 15 lat temu Włocha i Łotysza. Ciekawe jest to, że ci odrzuceni byli z różnych grup politycznych, bo np. była premier Słowenii była z frakcji liberałów. Jest to bardziej skomplikowane niż się czasem wydaje. Jestem natomiast przekonany, że prezentacja, która przedstawi pan Krzysztof Szczerski, zagwarantuje mu w Parlamencie Europejskim akceptacje, choć na pewno to co działo się teraz w kontekście pani premier Szydło pokazuje, że szereg posłów na lewo od centrum może stawiać opór.
A co z tekami dotyczącymi gospodarki?
Rozmowy między przewodniczącą Komisji a krajami członkowskimi będą dotyczyły już konkretnie nie tylko osób, ale również tek. Zazwyczaj jest tak że państwa członkowskie mają swoich kandydatów i pod nich dopasowują teki, czasami jest odwrotnie, że kandydaci są dopasowywani pod teki oferowane przez Bruksele. Tutaj jest tak, że my przedstawiamy pewnego kandydata i myślę, że dla nas szczególnie istotne są teki takie jak: polityka energetyczna, rynek wewnętrzny, polityka rolna,przemysł ,przedsiebiorstwa. Wszelkie teki gospodarcze są dla nas istotne. Odradzałbym walkę o teki polityczne.