Marcin Brixen: Kartki na defekację

Łukaszek bardzo późno poszedł wynieść śmieci, a było to spowodowane - uwaga! - emisją w telewizji nowego, świetnego polskiego filmu. Nosił on tytuł "Niebezpieczne kobiety: księgowe". W kinach zaś triumfy święcił szeroko oprotestowany przez struktury przestępcze film "Geje mafii".
 Marcin Brixen: Kartki na defekację
/ pixabay.com/paulbr75
Łukaszek bardzo późno poszedł wynieść śmieci, a było to spowodowane - uwaga! - emisją w telewizji nowego, świetnego polskiego filmu. Nosił on tytuł "Niebezpieczne kobiety: księgowe". W kinach zaś triumfy święcił szeroko oprotestowany przez struktury przestępcze film "Geje mafii".
Zatem tak późno Łukaszek poszedł wynieść śmieci bo chciał obejrzeć film do końca. I dzięki temu właśnie trafił na epicką - jak to się teraz mówi - scenę.
Scenę już było słychać w przedsionku bloku, a po wyjściu oczom Łukaszka ukazał się widok, jak to dozorczyni ich bloku, pani Sitko, wrzeszczy na jakiegoś jegomościa. Jegomość podnosił się właśnie z pozycji "na skoczka narciarskiego" i zapinał spodnie.
- Co pan robił? - wrzeszczała strasznym głosem pani Sitko.
- To co pies - bronił się pan.
- Pan sra...
- Defekowałem - przerwał pan. - Skończmy z tą mową nienawiści, wurma kać!
- To okropne! - pani Sitko złapała się oburącz za głowę i Łukaszek w ostatniej chwili złapał przewracającą się miotłę.
- To wcale nie jest okropne - pan podniósł palec. - Takie sceny są codziennością rozwiniętych, europejskich metropolii, jak Berlin, Paryż czy Sztokholm. Bo należy sobie zadać pytanie, kto jest dla kogo? Człowiek dla miasta? Czy miasto dla człowieka?
- Ale proszę pana, takich rzeczy się nie robi, po prostu, tyle i już - przerwał mu Łukaszek. - Nie dał pan rady dojść do mieszkania?
- Ady tam nie dał rady - fuknęła pani Sitko. - Wyszedł stamtąd!
I pokazała sąsiedni blok.
- Skoro już pani wie, który to budynek - zauważył zjadliwie pan - to wie pani również, że mamy wielką awarię kanalizacji. Tak wielką, że prawie wcale nie można z niej korzystać. Bo trochę jednak można. Ale żeby był porządek administracja dała nam to...
I pokazał niewielki, poobcinany kawałek papieru z napisem KAŁ-1.
- Co to jest? - spytała podejrzliwie pani Sitko.
- To są talony defekacyjne.
- Kartki na sranie - przetłumaczył Łukaszek pani Sitko.
- Kiedyś były na mięso - przypomniała sobie dozorczyni i przyjrzała się uważnie. - Ostro pan idzie widzę. Zużył pan wszystkie jutrzejsze.
- Przycisnęło mnie, co robić...
- Sprzątać, a co!
- Przecież to czysta ekologia, produkt w stu procentach naturalny, samo się rozłoży!
- Już!!! - pani Sitko wskazała słupek z szafką i napisem "Posprzątaj po swoim psie".
- Ale to po psie, a ja przecież jestem człowiekiem!
- Jazda!! - pani Sitko porwała miotłę z rąk Łukaszka i zamachnęła się.
- No dobrze, już dobrze - warczał pan sprzątając. - Precz z patriarchatem! Dość dyktaturze kobiet!
Kiedy skończył, zapytał nieśmiało czy ktoś pożyczyłby mu parę kuponów.
- Pożyczyłbym, ale nie mam - rozłożył ręce Łukaszek.
- Przecież też mieliście awarię tydzień temu, jak my! - denerwował się pan. - Nie ma u was latarników LGBT?  Kolejek społecznych? Harmonogramu korzystania ze wspólnych sanitariatów? Burzy w mediach społecznościowych? Wizyt najwyższych czynników na budowie?
- Nie, już po awarii. Naprawili po dwóch dniach.

 

POLECANE
Zandberg ostro do Biejat: Są ważniejsze rzeczy niż stołek marszałka dla Czarzastego polityka
Zandberg ostro do Biejat: "Są ważniejsze rzeczy niż stołek marszałka dla Czarzastego"

Podczas poniedziałkowej, ostatniej debaty przed niedzielnymi wyborami prezydenckimi, kandydat Partii Razem, Adrian Zandberg mocno zaatakował Magdalenę Biejat z Lewicy.

Wybór jest prosty. George Simion uderzył w Donalda Tuska ws. wyborów prezydenckich Wiadomości
"Wybór jest prosty". George Simion uderzył w Donalda Tuska ws. wyborów prezydenckich

Kandydat na prezydenta Rumunii George Simion poparł w polskich wyborach prezydenckich kandydaturę Karola Nawrockiego.

Polacy zdecydowali. W nowym sondażu Trzaskowski i Braun idą niemal łeb w łeb z ostatniej chwili
Polacy zdecydowali. W nowym sondażu Trzaskowski i Braun idą niemal łeb w łeb

Polacy zdecydowali, którego z kandydatów w wyborach prezydenckich najchętniej wysłaliby na rok na bezludną wyspę. Liderem tego sondażu został Rafała Trzaskowski, który nieznacznie wyprzedził Grzegorza Brauna. 

Hołownia stawia ultimatum: Wyjdziemy z koalicji gorące
Hołownia stawia ultimatum: "Wyjdziemy z koalicji"

Wczorajsza debata kandydatów przed wyborami prezydenckimi miała burzliwy przebieg. Podczas jednego z takich momentów Szymon Hołownia zagroził wyjściem z koalicji, jeśli jego żądanie nie zostanie spełnione przez współrządzących.

Komunikat dla mieszkańców Wrocławia. Awaria: sprawdź, gdzie nie będzie wody z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Wrocławia. Awaria: sprawdź, gdzie nie będzie wody

We wtorek i środę w kilku miejscach na wrocławskich osiedlach zabraknie wody. Warto sprawdzić, gdzie i jak długo potrwają prace Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.

Strzelanina we Wrocławiu. Są ofiary śmiertelne Wiadomości
Strzelanina we Wrocławiu. Są ofiary śmiertelne

Jak informuje Wirtualna Polska, we Wrocławiu doszło do strzelaniny. Nie żyje 54-letnia kobieta oraz 55-letni mężczyzna.

Kandydatka na burmistrza zastrzelona podczas kampanijnego wiecu pilne
Kandydatka na burmistrza zastrzelona podczas kampanijnego wiecu

W meksykańskim stanie Veracruz w niedzielny wieczór Yesenia Lara Gutiérrez – kandydatka na burmistrza jednego z meksykańskich miast w stanie Veracruz, została zastrzelona podczas kampanijnego spotkania ze swoimi zwolennikami. Sytuacja została zarejestrowana podczas relacji na żywo, transmitowanej w mediach społecznościowych.

Niebezpiecznie na granicy z Białorusią. Straż Graniczna wydała komunikat z ostatniej chwili
Niebezpiecznie na granicy z Białorusią. Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego.

Rzecznik KE o rosyjskiej dywersji przy Marywilskiej: To poza kompetencjami UE polityka
Rzecznik KE o rosyjskiej dywersji przy Marywilskiej: "To poza kompetencjami UE"

W niedzielę wieczorem premier Donald Tusk przekazał, że "pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb". Do sprawy odniosła się rzecznik KE Anitta Hipper.

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

W Polsce nadal chłodno, ale może nastąpić poprawa warunków pogodowych. Jednocześnie synoptycy przewidują w części kraju przelotne opady deszczu.

REKLAMA

Marcin Brixen: Kartki na defekację

Łukaszek bardzo późno poszedł wynieść śmieci, a było to spowodowane - uwaga! - emisją w telewizji nowego, świetnego polskiego filmu. Nosił on tytuł "Niebezpieczne kobiety: księgowe". W kinach zaś triumfy święcił szeroko oprotestowany przez struktury przestępcze film "Geje mafii".
 Marcin Brixen: Kartki na defekację
/ pixabay.com/paulbr75
Łukaszek bardzo późno poszedł wynieść śmieci, a było to spowodowane - uwaga! - emisją w telewizji nowego, świetnego polskiego filmu. Nosił on tytuł "Niebezpieczne kobiety: księgowe". W kinach zaś triumfy święcił szeroko oprotestowany przez struktury przestępcze film "Geje mafii".
Zatem tak późno Łukaszek poszedł wynieść śmieci bo chciał obejrzeć film do końca. I dzięki temu właśnie trafił na epicką - jak to się teraz mówi - scenę.
Scenę już było słychać w przedsionku bloku, a po wyjściu oczom Łukaszka ukazał się widok, jak to dozorczyni ich bloku, pani Sitko, wrzeszczy na jakiegoś jegomościa. Jegomość podnosił się właśnie z pozycji "na skoczka narciarskiego" i zapinał spodnie.
- Co pan robił? - wrzeszczała strasznym głosem pani Sitko.
- To co pies - bronił się pan.
- Pan sra...
- Defekowałem - przerwał pan. - Skończmy z tą mową nienawiści, wurma kać!
- To okropne! - pani Sitko złapała się oburącz za głowę i Łukaszek w ostatniej chwili złapał przewracającą się miotłę.
- To wcale nie jest okropne - pan podniósł palec. - Takie sceny są codziennością rozwiniętych, europejskich metropolii, jak Berlin, Paryż czy Sztokholm. Bo należy sobie zadać pytanie, kto jest dla kogo? Człowiek dla miasta? Czy miasto dla człowieka?
- Ale proszę pana, takich rzeczy się nie robi, po prostu, tyle i już - przerwał mu Łukaszek. - Nie dał pan rady dojść do mieszkania?
- Ady tam nie dał rady - fuknęła pani Sitko. - Wyszedł stamtąd!
I pokazała sąsiedni blok.
- Skoro już pani wie, który to budynek - zauważył zjadliwie pan - to wie pani również, że mamy wielką awarię kanalizacji. Tak wielką, że prawie wcale nie można z niej korzystać. Bo trochę jednak można. Ale żeby był porządek administracja dała nam to...
I pokazał niewielki, poobcinany kawałek papieru z napisem KAŁ-1.
- Co to jest? - spytała podejrzliwie pani Sitko.
- To są talony defekacyjne.
- Kartki na sranie - przetłumaczył Łukaszek pani Sitko.
- Kiedyś były na mięso - przypomniała sobie dozorczyni i przyjrzała się uważnie. - Ostro pan idzie widzę. Zużył pan wszystkie jutrzejsze.
- Przycisnęło mnie, co robić...
- Sprzątać, a co!
- Przecież to czysta ekologia, produkt w stu procentach naturalny, samo się rozłoży!
- Już!!! - pani Sitko wskazała słupek z szafką i napisem "Posprzątaj po swoim psie".
- Ale to po psie, a ja przecież jestem człowiekiem!
- Jazda!! - pani Sitko porwała miotłę z rąk Łukaszka i zamachnęła się.
- No dobrze, już dobrze - warczał pan sprzątając. - Precz z patriarchatem! Dość dyktaturze kobiet!
Kiedy skończył, zapytał nieśmiało czy ktoś pożyczyłby mu parę kuponów.
- Pożyczyłbym, ale nie mam - rozłożył ręce Łukaszek.
- Przecież też mieliście awarię tydzień temu, jak my! - denerwował się pan. - Nie ma u was latarników LGBT?  Kolejek społecznych? Harmonogramu korzystania ze wspólnych sanitariatów? Burzy w mediach społecznościowych? Wizyt najwyższych czynników na budowie?
- Nie, już po awarii. Naprawili po dwóch dniach.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe