Cezary Krysztopa: Dlaczego Syn nie ogląda ze mną meczów?

Nie cierpiałem oglądać meczów z Tatą. Był nauczycielem WF-u i trenerem siatkówki, więc uważał, że wszystko wie najlepiej. Ile on się zawsze przy meczu nagadał. Na bieżąco ustawiał drużynę na ekranie, wydawał dyspozycje i motywował opętanym wrzaskiem. Żeby móc obejrzeć mecz na spokojnie, no powiedzmy trochę spokojniej, musiałem czasem pójść do kumpli.
 Cezary Krysztopa: Dlaczego Syn nie ogląda ze mną meczów?
/ www.pexels.com/ Micheal Chea
Mundialem w Hiszpanii cieszyliśmy się razem, to akurat był ten mundial, który sprawił wszystkim wiele radości, mecz po meczu, aż do trzeciego miejsca. Miałem wtedy osiem lat, ale później jeszcze latami potrafiłem wymienić wszystkie kolejne mecze i z grubsza opowiedzieć ich przebieg. Miałem też album z naklejkami naszych bohaterów.
 
Podczas o wiele mniej udanego kolejnego mundialu w Meksyku musieliśmy już zabierać Tacie telewizor, kiedy go złapał i niósł na balkon, żeby wyrzucić z drugiego piętra. Może to i brzmi dziwnie, ale gdybyśmy tego nie zrobili, znając Tatę, z całą pewnością nasz czarno-biały gruchot wylądowałby pośród grządek marchewki w ogródkach pod balkonami bloku z wielkiej płyty.
 
Potem różnie z tym moim kapciowym kibicowaniem polskiej reprezentacji bywało. Były wzloty, zachwyty Juskowiakiem, olimpiady, podczas których polska reprezentacja niespodziewanie zaczynała wygrywać, ale przeważnie ciemna noc upadku polskiej piłki nożnej, którą przeżywałem razem z milionami polskich kibiców, którzy w wyjątkowy chyba na światową skalę sposób łączyli miłość do piłki nożnej z głębokim przekonaniem, że jesteśmy w tej dyscyplinie skazani na najbardziej upokarzające porażki.
 
A potem trafił się Jerzy Engel, który jakby na nowo tchnął nadzieję, że coś się jednak da, co niestety skończyło się jak zawsze, potem nasza zagraniczna nadzieja Leo Beenhakker, który ostatecznie również poddał się fatum, Fornalik, gdzieś jak meteory przelecieli Boniek, Majewski, ale też pokazał charakter Smuda i w końcu znowu dał poczucie imperialnej siły Adam Nawałka, co nawiasem mówiąc, również skończyło się jak zawsze.
 
Raz śledziłem wszystko od deski do deski z wypiekami na twarzy, kiedy indziej znowu, ogryzając paznokcie, upierałem się, że nie poświęcę czasu na kolejne obrażanie murawy, która zwykle oglądała piłkarzy z dobrych lub najlepszych klubów, ale czasem z jakichś tajemniczych powodów grających razem na poziomie trampkarzy ligi okręgowej.
 
Niestety dwa ostatnie mecze reprezentacji pod wodzą Jerzego Brzęczka: przegrany ze Słowacją i zremisowany z Austrią, przypomniały mi najciemniejsze lata upadku polskiej reprezentacyjnej piłki nożnej. Brak myśli przewodniej, lęk, chaos. Byłem wściekły. Ciężko mi się te mecze oglądało. W dodatku Starszy Syn nie chciał ich ze mną oglądać. Zapytałem go, dlaczego?
 
– Dlatego, że drzesz się podczas meczu, ciągle się wymądrzasz, tego się nie da wytrzymać. Wolę iść na podwórko – odpowiedział.
 
Aha.
.

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Waldemar Krysiak: Są powody by banować TikToka. Ale Wiadomości
Waldemar Krysiak: Są powody by banować TikToka. Ale

USA chce zakazać chińskiego TikToka. Biden już podpisał ustawę, która zmusza aplikację z Azji do sprzedaży swoich udziałów. Kiedy jednak bliżej przyjrzymy się nowej legislacji, okazuje się, że wcale chyba nie o TikToka chodzi – Amerykanie powinni znowu bać się o swoją wolność.

Polak dokonał przełomowego eksperymentu dla rozwoju sztucznej inteligencji Wiadomości
Polak dokonał przełomowego eksperymentu dla rozwoju sztucznej inteligencji

Dr Jan Kocoń wraz z T. Feridanem oraz P. Kazienko przeprowadził badanie pozwalające ogromnym modelom językowym na samodzielną identyfikację luk w wiedzy i autonomiczne uczenie się. To jest filar AI.

Biały Dom: Rosja wysyła Korei Płn. setki tysięcy baryłek paliwa wbrew sankcjom ONZ z ostatniej chwili
Biały Dom: Rosja wysyła Korei Płn. setki tysięcy baryłek paliwa wbrew sankcjom ONZ

Tylko w marcu Rosja wysłała Korei Płn. 165 tys. baryłek rafinowanej ropy, wbrew restrykcjom ONZ - powiedział w czwartek rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. USA z partnerami przygotowują w związku z tym nowe sankcje.

To już oficjalne. Sensacyjne doniesienia w sprawie Roksany Węgiel z ostatniej chwili
To już oficjalne. Sensacyjne doniesienia w sprawie Roksany Węgiel

Roksana Węgiel jest najmłodszą uczestniczką obecnej edycji „Tańca z gwiazdami”. Piosenkarka ogłosiła, że jeśli wygra 14. edycję "Tańca z Gwiazdami", to w 2026 roku weźmie udział w krajowych preselekcjach do Konkursu Piosenki Eurowizji.

Nie żyje znany polski youtuber. Wstrząsające słowa przed śmiercią z ostatniej chwili
Nie żyje znany polski youtuber. Wstrząsające słowa przed śmiercią

Ostatnio media obiegła smutna wiadomość. Nie żyje znany polski youtuber. Miał zaledwie 31 lat.

Telewizja Republika wyprzedziła TVN24 z ostatniej chwili
Telewizja Republika wyprzedziła TVN24

Dobre wiadomości dla Telewizji Republika. Kilka dni temu dziennikarz Tomasz Sakiewicz informował w mediach społecznościowych, że nawet pięć programów stacji biło na głowę pod względem oglądalności TVN24. Teraz ujawniono więcej szczegółów.

Prof. Boštjan Marko Turk: Ostatnia szansa Unii Europejskiej Wiadomości
Prof. Boštjan Marko Turk: Ostatnia szansa Unii Europejskiej

"Zdałam sobie sprawę, że wszystkie ludzkie nieszczęścia wynikają z tego, że nie mówią jasno. Postanowiłem więc mówić i działać jasno". Te słowa wypowiedział francuski pisarz Albert Camus w swojej niezapomnianej powieści "Dżuma". Jego słowa wydają się spełniać w proroczy sposób w najtrudniejszym okresie, przez jaki Europa przeszła od czasów wojny. Nabierają one kształtu w retoryce Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej i czołowej postaci na starym kontynencie. Jej język jest bezprecedensowy w kategoriach klasycznego politycznego oratorium. Jednak obecna retoryka w Brukseli, retoryka współczesnych mandarynów, okazuje się być tego samego rodzaju.

Niepokojące doniesienia. Pożar na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia. Pożar na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego

- Niestety mamy złe wieści. Znowu palą się połoniny. Tym razem na Krzemieniu i w rejonie Kopy Bukowskiej. Nasi ratownicy pomagają w przewożeniu strażaków - przekazało Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe Bieszczady. Wiadomo, że w gaszenie pożaru zaangażowało się wiele oddziałów służb.

Niepokojący komunikat NATO z ostatniej chwili
Niepokojący komunikat NATO

NATO wydało komunikat. Poinformowano o szkodliwym działaniu na terenie sojuszu.

Gdzie jest minister? Nagranie z udziałem Łukaszenki obiegło sieć z ostatniej chwili
"Gdzie jest minister?" Nagranie z udziałem Łukaszenki obiegło sieć

Aleksandr Łukaszenka, który lubi pokazywać, że jest autorytetem mającym wszystko pod kontrolą, odwiedził obwód mohylewski. Przywódca chcąc pokazać, że jego rozkazom nie można się oprzeć, wydał polecenie białoruskiemu ministrowi rolnictwa. Ten ku zaskoczeniu zgromadzonych ukląkł i nagle zaczął grzebać w ziemi.

REKLAMA

Cezary Krysztopa: Dlaczego Syn nie ogląda ze mną meczów?

Nie cierpiałem oglądać meczów z Tatą. Był nauczycielem WF-u i trenerem siatkówki, więc uważał, że wszystko wie najlepiej. Ile on się zawsze przy meczu nagadał. Na bieżąco ustawiał drużynę na ekranie, wydawał dyspozycje i motywował opętanym wrzaskiem. Żeby móc obejrzeć mecz na spokojnie, no powiedzmy trochę spokojniej, musiałem czasem pójść do kumpli.
 Cezary Krysztopa: Dlaczego Syn nie ogląda ze mną meczów?
/ www.pexels.com/ Micheal Chea
Mundialem w Hiszpanii cieszyliśmy się razem, to akurat był ten mundial, który sprawił wszystkim wiele radości, mecz po meczu, aż do trzeciego miejsca. Miałem wtedy osiem lat, ale później jeszcze latami potrafiłem wymienić wszystkie kolejne mecze i z grubsza opowiedzieć ich przebieg. Miałem też album z naklejkami naszych bohaterów.
 
Podczas o wiele mniej udanego kolejnego mundialu w Meksyku musieliśmy już zabierać Tacie telewizor, kiedy go złapał i niósł na balkon, żeby wyrzucić z drugiego piętra. Może to i brzmi dziwnie, ale gdybyśmy tego nie zrobili, znając Tatę, z całą pewnością nasz czarno-biały gruchot wylądowałby pośród grządek marchewki w ogródkach pod balkonami bloku z wielkiej płyty.
 
Potem różnie z tym moim kapciowym kibicowaniem polskiej reprezentacji bywało. Były wzloty, zachwyty Juskowiakiem, olimpiady, podczas których polska reprezentacja niespodziewanie zaczynała wygrywać, ale przeważnie ciemna noc upadku polskiej piłki nożnej, którą przeżywałem razem z milionami polskich kibiców, którzy w wyjątkowy chyba na światową skalę sposób łączyli miłość do piłki nożnej z głębokim przekonaniem, że jesteśmy w tej dyscyplinie skazani na najbardziej upokarzające porażki.
 
A potem trafił się Jerzy Engel, który jakby na nowo tchnął nadzieję, że coś się jednak da, co niestety skończyło się jak zawsze, potem nasza zagraniczna nadzieja Leo Beenhakker, który ostatecznie również poddał się fatum, Fornalik, gdzieś jak meteory przelecieli Boniek, Majewski, ale też pokazał charakter Smuda i w końcu znowu dał poczucie imperialnej siły Adam Nawałka, co nawiasem mówiąc, również skończyło się jak zawsze.
 
Raz śledziłem wszystko od deski do deski z wypiekami na twarzy, kiedy indziej znowu, ogryzając paznokcie, upierałem się, że nie poświęcę czasu na kolejne obrażanie murawy, która zwykle oglądała piłkarzy z dobrych lub najlepszych klubów, ale czasem z jakichś tajemniczych powodów grających razem na poziomie trampkarzy ligi okręgowej.
 
Niestety dwa ostatnie mecze reprezentacji pod wodzą Jerzego Brzęczka: przegrany ze Słowacją i zremisowany z Austrią, przypomniały mi najciemniejsze lata upadku polskiej reprezentacyjnej piłki nożnej. Brak myśli przewodniej, lęk, chaos. Byłem wściekły. Ciężko mi się te mecze oglądało. W dodatku Starszy Syn nie chciał ich ze mną oglądać. Zapytałem go, dlaczego?
 
– Dlatego, że drzesz się podczas meczu, ciągle się wymądrzasz, tego się nie da wytrzymać. Wolę iść na podwórko – odpowiedział.
 
Aha.
.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe