"Odpokutowaliśmy tę sprawę. Ja, ona i jej matka". Roman Polański o gwałcie sprzed lat

– Wydali na mnie wyrok. Fakty się już nie liczą, wierzą, że mają rację – twierdzi w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” reżyser Roman Polański.
 "Odpokutowaliśmy tę sprawę. Ja, ona i jej matka". Roman Polański o gwałcie sprzed lat
/ fot. screen YouTube / Canal Plus Polska
Roman Polański w 1977 r. został oskarżony o gwałt z użyciem narkotyków na Samancie Geimer, która w dniu zdarzenia miała 13 lat. Sprawa pierwotnie zakończyła się ugodą, na mocy której zarzuty ograniczono do odbycia nielegalnego stosunku z nieletnią. Polański miał odbyć 90-dniową obserwację psychiatryczną i to ona miała stanowić całość kary.

– Sędzia, pod naciskiem mediów, złamał tę umowę, zapowiadając przy świadkach, że „wsadzi Polańskiego do ciupy na dziesięciolecia", w ramach tzw "undeterminate sentence", czyli "kary nieokreślonej", którą kilka lat później uznano w USA za sprzeczną z konstytucją. Matactwa sędziego Rittenbanda ujawnione zostały w filmie Mariny Zenovich – twierdzi Polański.

Polański wyjechał z USA w lutym 1978 r. i od tamtej pory sprawa pozostaje nierozwiązana. Sąd twierdzi, że sprawa nie może być rozstrzygnięta, gdy nie przyjedzie do USA, a on twierdzi, że do USA nie przyjedzie, bo zostanie aresztowany.
 

Odpokutowaliśmy tę sprawę. Ja, ona i jej matka, bo prasa i ją oskarżała, że umalowała córkę i do mnie przyprowadziła


– przekonuje reżyser.

Jak dodaje, „wydano na niego wyrok”, a „fakty się już nie liczą”. – Wierzą, że mają rację. A wiara nie poddaje się argumentom. Bronią praw człowieka, ale mnie ich odmawiają – uważa Polański. Jego zdaniem „nawet w średniowieczu, kiedy czarownice palono na stosie, dawano im prawo do ostatniego słowa”.

Źródło: Gazeta Wyborcza / Onet / WP
kpa


 

POLECANE
Arkadiusz Mularczyk: da się zawalczyć o kwestie reparacji w Parlamencie Europejskim polityka
Arkadiusz Mularczyk: da się zawalczyć o kwestie reparacji w Parlamencie Europejskim

Sprawa reparacji wojennych od Niemiec wciąż wywołuje ogromne emocje, zwłaszcza wśród środowisk konserwatywnych, dla których pamięć o niemieckich zbrodniach na Polakach nie może zostać zamieciona pod dywan w imię poprawności politycznej i pozytywnych relacji z Berlinem.

Górnicy odcięci pół kilometra pod ziemią. Trwa dramatyczna akcja ratownicza w Chile pilne
Górnicy odcięci pół kilometra pod ziemią. Trwa dramatyczna akcja ratownicza w Chile

W chilijskiej kopalni miedzi El Teniente doszło do potężnego wstrząsu o magnitudzie 4,2, który wywołał częściowe zawalenie tuneli. To zdarzenie doprowadziło do tragicznego wypadku – jedna osoba zginęła, a pięciu górników zostało odciętych od świata.

„Anoda” – przeżył Powstanie, zamordowali go komuniści tylko u nas
„Anoda” – przeżył Powstanie, zamordowali go komuniści

Porucznik Jan Rodowicz, „Anoda”, harcerz, żołnierz Szarych Szeregów, słynnego Batalionu „Zośka”, był w Powstaniu Warszawskim czterokrotnie ranny, odznaczony Krzyżem Walecznych i Virtuti Militari. Aresztowany przez bezpiekę, 7 stycznia 1949 r., po kilku dniach ubeckiego śledztwa, już nie żył. I choć oficjalna wersja wciąż mówi o samobójstwie (miał wyskoczyć z IV piętra gmachu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego – dziś Ministerstwo Sprawiedliwości – przy ul. Koszykowej w Warszawie), nikt w nią nie wierzy.

Zmiany w Kanale Sportowym. Rezygnacja po 4 latach Wiadomości
Zmiany w Kanale Sportowym. Rezygnacja po 4 latach

Z końcem lipca Maciej Sawicki zakończył swoją pracę na stanowisku prezesa Kanału Sportowego. Funkcję tę pełnił przez prawie cztery lata, kierując spółką jako jej jedyny członek zarządu. O swoim odejściu poinformował w mediach społecznościowych.

Tȟašúŋke Witkó: Chcemy luf, nie słów tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Chcemy luf, nie słów

Co robią odpowiedzialne władze państwowe, które powzięły informację, że za dwa lata, rządzony przez nie kraj – dodajmy, średniej wielkości europejskiej – zostanie zaatakowany przez jedną ze światowych potęg militarnych?

Groźny incydent w Świętokrzyskiem. Policja użyła broni Wiadomości
Groźny incydent w Świętokrzyskiem. Policja użyła broni

Policjanci z powiatu jędrzejowskiego interweniowali wobec agresywnego 36-latka z metalową pałką i postrzelili go. Mężczyzna trafił do szpitala. Policjantom nic się nie stało - poinformowała w piątek świętokrzyska policja na platformie X.

Ekspert: TSUE nie uznał powołania I Prezes SN za nielegalne, minister Mazur dezinformuje tylko u nas
Ekspert: TSUE nie uznał powołania I Prezes SN za nielegalne, minister Mazur dezinformuje

W czwartek 1 sierpnia 2025 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok w połączonych sprawach C‑422/23, C‑455/23, C‑459/23, C‑486/23 i C‑493/23 – tzw. sprawie Daka. Jak niemal każde orzeczenie dotyczące polskiego sądownictwa, również to natychmiast stało się obiektem medialnej gorączki interpretacyjnej i politycznych narracji. Niestety, wśród autorów tej dezinformacyjnej fali znalazł się również wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur.

„Nigdy nie pozwolimy im zapomnieć”. Mentzen upamiętnił Powstańców pod Bramą Brandenburską z ostatniej chwili
„Nigdy nie pozwolimy im zapomnieć”. Mentzen upamiętnił Powstańców pod Bramą Brandenburską

W 81. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego lider Konfederacji, Sławomir Mentzen, wraz z posłami Nowej Nadziei udał się do Berlina. Symboliczne upamiętnienie odbyło się pod Bramą Brandenburską.

Nie żyje Joanna Kołaczkowska. Kabaret Hrabi ogłasza, co dalej Wiadomości
Nie żyje Joanna Kołaczkowska. Kabaret Hrabi ogłasza, co dalej

Kabaret Hrabi ogłosił decyzję dotyczącą swojej przyszłości po śmierci Joanny Kołaczkowskiej - jednej z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej sceny kabaretowej. Artystka zmarła w lipcu po walce z chorobą nowotworową. Miała 59 lat.

Wydałem rozkaz . Trump odpowiada na prowokacje Rosji pilne
"Wydałem rozkaz" . Trump odpowiada na prowokacje Rosji

Prezydent USA Donald Trump powiedział, że wydał w piątek rozkaz rozmieszczenia dwóch okrętów podwodnych o napędzie nuklearnym w „odpowiednich rejonach” w reakcji na prowokacyjne groźby byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.

REKLAMA

"Odpokutowaliśmy tę sprawę. Ja, ona i jej matka". Roman Polański o gwałcie sprzed lat

– Wydali na mnie wyrok. Fakty się już nie liczą, wierzą, że mają rację – twierdzi w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” reżyser Roman Polański.
 "Odpokutowaliśmy tę sprawę. Ja, ona i jej matka". Roman Polański o gwałcie sprzed lat
/ fot. screen YouTube / Canal Plus Polska
Roman Polański w 1977 r. został oskarżony o gwałt z użyciem narkotyków na Samancie Geimer, która w dniu zdarzenia miała 13 lat. Sprawa pierwotnie zakończyła się ugodą, na mocy której zarzuty ograniczono do odbycia nielegalnego stosunku z nieletnią. Polański miał odbyć 90-dniową obserwację psychiatryczną i to ona miała stanowić całość kary.

– Sędzia, pod naciskiem mediów, złamał tę umowę, zapowiadając przy świadkach, że „wsadzi Polańskiego do ciupy na dziesięciolecia", w ramach tzw "undeterminate sentence", czyli "kary nieokreślonej", którą kilka lat później uznano w USA za sprzeczną z konstytucją. Matactwa sędziego Rittenbanda ujawnione zostały w filmie Mariny Zenovich – twierdzi Polański.

Polański wyjechał z USA w lutym 1978 r. i od tamtej pory sprawa pozostaje nierozwiązana. Sąd twierdzi, że sprawa nie może być rozstrzygnięta, gdy nie przyjedzie do USA, a on twierdzi, że do USA nie przyjedzie, bo zostanie aresztowany.
 

Odpokutowaliśmy tę sprawę. Ja, ona i jej matka, bo prasa i ją oskarżała, że umalowała córkę i do mnie przyprowadziła


– przekonuje reżyser.

Jak dodaje, „wydano na niego wyrok”, a „fakty się już nie liczą”. – Wierzą, że mają rację. A wiara nie poddaje się argumentom. Bronią praw człowieka, ale mnie ich odmawiają – uważa Polański. Jego zdaniem „nawet w średniowieczu, kiedy czarownice palono na stosie, dawano im prawo do ostatniego słowa”.

Źródło: Gazeta Wyborcza / Onet / WP
kpa



 

Polecane
Emerytury
Stażowe