[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Karykatura Krysztopy

Dziwne uczucie. Zwykle to ja wyzłośliwiam się na temat czyjegoś wyglądu, oczywiście wyłącznie w konwencji karykatury (nawiasem mówiąc, wcale nie jestem dobrym karykaturzystą, są lepsi, rysowanie karykatur to specjalna dziedzina, która ma swoich mistrzów), a tym razem ktoś się wyzłośliwił na temat mojej facjaty.
/ zrzut z ekranu
A w ogóle to jest cała scenka. Oto na drugim planie stoi Donald I Europejski w koronie, z berłem i jabłkiem z odwróconym krzyżem. Pozuje. A na pierwszym planie stoi Krysztopa złośliwiec, który na sztaludze ma rysunek z nagim Donaldem i napisem: „Nowe chadeckie szaty cesarza”. W dłoni trzyma ołówek (kto dziś jeszcze używa drewnianych ołówków?), a na koszulce ma czerwonego błazna w okularach z wąsami. Krysztopa. Wzrostu pralki albo siedzącego psa. Łysawy. Rozczochrany. Gęba pomarszczona. Uszy odstające. Gały wyłupiaste. Kinol na pół gęby. No koślawo, ale jednak jakoś tam się uśmiecha. No jak nie, jak tak? Cały ja.

Zadawałem sobie kiedyś pytanie, czy chciałbym być inny, niż jestem? No może mądrzejszy, OK, ale tak fizycznie? No mam pewne dolegliwości, których chętnie bym się dla wygody pozbył, ale czy chciałbym mieć np. bardziej szlachetny kształt nosa albo mniej odstające uszy? Nigdy w życiu! Bardzo się do nich przyzwyczaiłem, one mnie w jakiś sposób określają, stanowią o tym, że jestem inny od innych. A ja zawsze chciałem być inny od innych. Zapewne po to Bóg zaopatrzył mnie w te wybałuszone ślipia, okrągły jak piłka łeb i pogłębiające się zakola.

Czasem komuś się wydaje, że sprawi mi przykrość, wypominając mi te „elementy charakteryzacji”. A że niski, a że uszaty, a że nosaty, łysawy i generalnie w typie gnoma. Śmieję się wtedy w kułak i przypominam sobie, jak stawałem ze swoimi wystrzałowymi sympatiami przed witrynami sklepów, przeglądaliśmy się i razem żartowaliśmy z różnicy wzrostu. Jedna z nich była ode mnie wyższa prawie o głowę. No i co z tego? Gdybym był wzrostu przeciętnego i przeciętnie urodziwy, pewnie by na mnie nie spojrzała. A tak, pasąc moje gnomie ego, koledzy pytali: „Krysztopa, jak ty to robisz?”. Może to właśnie kwestia nosa? 

Dlatego jestem bardzo ujęty plastelinową karykaturą autorstwa pani Basi Pieli. Myślę, że w tej karykaturalnej konwencji doskonale ujęła istotę mojej krysztopowatej, jak mawiała Maria Czubaszek, „nienachalnej urody”. Przede wszystkim jednak jest mi bardzo miło, że chciało jej się włożyć tyle wysiłku w analizę moich niedoskonałości, wiem, ile to mnie czasem kosztuje przy karykaturach. I chociaż oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jego karykatura została umieszczona w cokolwiek bardziej krytycznym kontekście, to i tak dziwię się Owsiakowi, że kiedy pani Basia ją wykonała, wpadł w histerię. Dystansu trochę. 

To fajne jest. 

Dziękuję, Pani Basiu.


 

POLECANE
Karol Nawrocki postawił na swoim. Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski z ostatniej chwili
Karol Nawrocki postawił na swoim. Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że planuje wizytę w Polsce 19 grudnia.

Politico: Europa powinna posłuchać Trumpa polityka
Politico: Europa powinna posłuchać Trumpa

Autor publikacji „Politico” Mathias Döpfner przekonuje, że Europa reaguje na krytykę ze strony Stanów Zjednoczonych w sposób emocjonalny i defensywny, zamiast potraktować ją jako impuls do głębokich reform. Jego zdaniem to nie Ameryka oddala się od Europy, lecz sama Europa od rzeczywistości.

Niemieccy rolnicy protestują przeciwko umowie z Mercosur z ostatniej chwili
Niemieccy rolnicy protestują przeciwko umowie z Mercosur

Rolnicy w Niemczech zapowiadają ogólnokrajowe protesty po akceptacji umowy UE-Mercosur.

Protesty rolników w Kosztowie i pod Kołobrzegiem pilne
Protesty rolników w Kosztowie i pod Kołobrzegiem

Protesty rolników w różnych regionach Polski pokazują narastającą skalę kryzysu. Rolnicy sprzeciwiają się niekontrolowanemu importowi, braku opłacalności produkcji i rosnącej biurokracji, ostrzegając przed upadkiem polskich gospodarstw.

Zapytano o skuteczność Tuska. Polacy podzieleni z ostatniej chwili
Zapytano o skuteczność Tuska. Polacy podzieleni

Polacy są niemal równo podzieleni w ocenie skuteczności Donalda Tuska – wynika z badania pracowni IBRiS na zlecenie Radia ZET.

Ambasador Niemiec w Polsce: Reparacje nie są tematem rozmów z Polską polityka
Ambasador Niemiec w Polsce: Reparacje nie są tematem rozmów z Polską

Ambasador Niemiec w Warszawie ponownie odniósł się do kwestii reparacji wojennych. Wprost podkreślił, że Berlin nie prowadzi rozmów na ten temat, mimo uznania odpowiedzialności za zbrodnie II wojny światowej.

Strzelanina na plaży w Sydney. Wielu zabitych, trwa akcja służb z ostatniej chwili
Strzelanina na plaży w Sydney. Wielu zabitych, trwa akcja służb

Popularna plaża Bondi w Sydney zamieniła się w miejsce tragedii. Australijska policja potwierdziła strzelaninę, w której jest wielu rannych i ofiary śmiertelne. Dwóch napastników zostało zneutralizowanych, a akcja służb wciąż trwa.

IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka

Spadek ciśnienia w Warszawie, dużo chmur, miejscami mżawka oraz lokalnie opady marznące na południu i w górach. Temperatura przeważnie 3–7 st.C, wiatr chwilami porywisty – to prognoza IMGW na niedzielę i poniedziałek.

Planowali zamach na jarmark bożonarodzeniowy. Służby zatrzymały pięciu imigrantów pilne
Planowali zamach na jarmark bożonarodzeniowy. Służby zatrzymały pięciu imigrantów

Prokuratura w Monachium nie wyklucza, że grupa zatrzymanych cudzoziemców mogła przygotowywać atak o podłożu islamistycznym. Według ustaleń śledczych celem mogło być 20-tysięczne Dingolfing, a narzędziem ataku samochód.

Wypadek autokaru w Rzeszowie. Nowe informacje z ostatniej chwili
Wypadek autokaru w Rzeszowie. Nowe informacje

W niedzielę rano autokar wjechał z impetem na rondo Jacka Kuronia w Rzeszowie i wylądował na pasie zieleni. Są ranni – informuje RMF FM

REKLAMA

[Felieton "TS"] Cezary Krysztopa: Karykatura Krysztopy

Dziwne uczucie. Zwykle to ja wyzłośliwiam się na temat czyjegoś wyglądu, oczywiście wyłącznie w konwencji karykatury (nawiasem mówiąc, wcale nie jestem dobrym karykaturzystą, są lepsi, rysowanie karykatur to specjalna dziedzina, która ma swoich mistrzów), a tym razem ktoś się wyzłośliwił na temat mojej facjaty.
/ zrzut z ekranu
A w ogóle to jest cała scenka. Oto na drugim planie stoi Donald I Europejski w koronie, z berłem i jabłkiem z odwróconym krzyżem. Pozuje. A na pierwszym planie stoi Krysztopa złośliwiec, który na sztaludze ma rysunek z nagim Donaldem i napisem: „Nowe chadeckie szaty cesarza”. W dłoni trzyma ołówek (kto dziś jeszcze używa drewnianych ołówków?), a na koszulce ma czerwonego błazna w okularach z wąsami. Krysztopa. Wzrostu pralki albo siedzącego psa. Łysawy. Rozczochrany. Gęba pomarszczona. Uszy odstające. Gały wyłupiaste. Kinol na pół gęby. No koślawo, ale jednak jakoś tam się uśmiecha. No jak nie, jak tak? Cały ja.

Zadawałem sobie kiedyś pytanie, czy chciałbym być inny, niż jestem? No może mądrzejszy, OK, ale tak fizycznie? No mam pewne dolegliwości, których chętnie bym się dla wygody pozbył, ale czy chciałbym mieć np. bardziej szlachetny kształt nosa albo mniej odstające uszy? Nigdy w życiu! Bardzo się do nich przyzwyczaiłem, one mnie w jakiś sposób określają, stanowią o tym, że jestem inny od innych. A ja zawsze chciałem być inny od innych. Zapewne po to Bóg zaopatrzył mnie w te wybałuszone ślipia, okrągły jak piłka łeb i pogłębiające się zakola.

Czasem komuś się wydaje, że sprawi mi przykrość, wypominając mi te „elementy charakteryzacji”. A że niski, a że uszaty, a że nosaty, łysawy i generalnie w typie gnoma. Śmieję się wtedy w kułak i przypominam sobie, jak stawałem ze swoimi wystrzałowymi sympatiami przed witrynami sklepów, przeglądaliśmy się i razem żartowaliśmy z różnicy wzrostu. Jedna z nich była ode mnie wyższa prawie o głowę. No i co z tego? Gdybym był wzrostu przeciętnego i przeciętnie urodziwy, pewnie by na mnie nie spojrzała. A tak, pasąc moje gnomie ego, koledzy pytali: „Krysztopa, jak ty to robisz?”. Może to właśnie kwestia nosa? 

Dlatego jestem bardzo ujęty plastelinową karykaturą autorstwa pani Basi Pieli. Myślę, że w tej karykaturalnej konwencji doskonale ujęła istotę mojej krysztopowatej, jak mawiała Maria Czubaszek, „nienachalnej urody”. Przede wszystkim jednak jest mi bardzo miło, że chciało jej się włożyć tyle wysiłku w analizę moich niedoskonałości, wiem, ile to mnie czasem kosztuje przy karykaturach. I chociaż oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jego karykatura została umieszczona w cokolwiek bardziej krytycznym kontekście, to i tak dziwię się Owsiakowi, że kiedy pani Basia ją wykonała, wpadł w histerię. Dystansu trochę. 

To fajne jest. 

Dziękuję, Pani Basiu.



 

Polecane