Norweska tv postawiła w szranki: maklerów, astrologa, blogerów modowych i... krowę. Zgadnij, kto wygrał?

Byli wśród nich zawodowi maklerzy, podejmujący próby przewidywania przyszłości z gwiazd astrolog, grupa blogerów modowych - nieznająca się kompletnie na sprawach związanych z inwestycjami giełdowymi i spółkami oraz krowę, która oddawać miały swoje głosy na konkretne spółki poprzez robienie kup w określonych miejscach na łące [widać na zdjęciach poniżej - red.].
Co się okazało?
Najmniejszym szczęściem w inwestowaniu może pochwalić się astrolog.
Na drugiem miejscu ex aequo znaleźli się maklerzy i krowy. Choć, jak twierdzi opisujący sprawę na prawniczym portalu Bezprawnik.pl Tomasz Laba:
Maklerzy uparcie twierdzili, że uzyskane przez nich zwroty były bardziej stabilne [niż te krowie - red.].
Najlepiej wypadli blogerzy modowi, którzy nie znali nawet spółki tak podstawowej dla norweskiej giełdy, jak Norsk Hydro.
Na ile wobec tego możemy mówić o przewidywalności zachowań rynku? Sprawa nie jest na pewno tak czarno-biała, jak pokazał program, ale jedno warto zapamiętać - w razie czego lepiej radzić się krowy niż astrologa.
This is hilarious. A Norwegian TV programme pitted some professional stock-pickers against an astrologist, some beauty bloggers and - i kid you not - cows shitting in a field. (short thread). pic.twitter.com/LfNY7yWXZY
— Robin Wigglesworth (@RobinWigg) January 17, 2020
adg
źródło: TT, bezprawnik.pl
#REKLAMA_POZIOMA#
