[Tylko u nas] Syn Więźnia Auschwitz dziękuje za wsparcie w związku z pozwem dyrekcji Muzeum Auschiwtz
![[Tylko u nas] Syn Więźnia Auschwitz dziękuje za wsparcie w związku z pozwem dyrekcji Muzeum Auschiwtz](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/43476.jpg)
Wszystkim wspierającym mnie – SERDECZNIE dziękuję.
*
Nie rozpiera mnie pycha, przytaczając poniższe meile jakie otrzymuję przez internet, zaprzeczające temu co nieraz słyszę z ust niektórych sceptyków o sensie rozgrzebywania tamtej przeszłości, ran wówczas zadanych i do dzisiaj krwawiących - bo kogo to interesuje. Tym własnie sceptykom odpowiadam:
… Panie Jurku,
Dopiero wieczorem zabrałam się do Księgi Pierwszej. I nie mogłam się oderwać. Czytałam i przeglądałam do późnej nocy. Dowiedziałam się nawet z žyciorysu mego ojca o nowych zapomnianych faktach. Jestem naprawdę pod wraženiem. Jest to fascynujący, historyczny dokument, pisany ze współczuciem i gorącym sercem. Znalazłam masę znajomych, którzy nagle stanęli przede mną jak žywi. Nikt inny by nie potrafił zdobyć się na taki wysiłek w tak krótkim czasie. Uratował Pan też wažny dokument, świadczący o polskości tego terenu - Zaolzia. Powtórnie Zosi dziękowałam za skomunikowanie nas, co dla mnie było niesamowitą ulgą. Nietylko, že Pan jest szalenie sympatyczny i mądry, ale w dodatku i niesamowicie pilny. Zdjął Pan z mych ramion ciężar, który mnie długie lata przytłaczał. Moje myśli krążą koło Pana i tych niemych świadków, którzy dzięki Pana intencji twórczej zaczęli do nas przemawiać.
„... to właśnie dzięki takim ludziom jak Pan, zawdzięczamy, że pamięć o nich przetrwała i trwa nadal...”,
„...robi Pan to także dla nas, ludzi młodych, którzy o tak wielu rzeczach nie mają jeszcze pojęcia. Z niecierpliwością więc czekamy na kolejne publikacje...”,
„...Dopóki są tacy ludzie jak Pan, to umarli nie milczą...”,
„...Chciałem Panu podziękować za ogrom pracy jaki Pan włożył w ocalenie od zapomnienia heroicznych czynów naszych rodziców, w czasach, w których patriotyzm i wolność szczególnie była w cenie. Bibliografie, które Pan zamieszcza w swoich pracach są spłaceniem długów jakie mamy wobec naszych ojców...”.
„...Podziwiam Pana wytrwałość, ilość zgromadzonych materiałów i determinację w doprowadzeniu całości do skutku. Mam nadzieję, że Pana praca zostanie powszechnie doceniona...”
„...Jestem Panu bardzo wdzięczny i podziwiam Pana pracę. Biogram z książki pokazałem mojemu Ojcu, był tym bardzo wzruszony, ponieważ nie znał swego ojca – dziadkowie rozstali się niedługo po jego urodzeniu. Prosił aby przekazać Panu podziękowania...”
„...Książki Pana mają bardzo wysoką wartość i są głęboko etyczne i religijne. Potrafi Pan opisywać okropności w sposób inteligentny i prosty. Tym bardziej chwytają za serce. To człowiek posłany od Boga - taki był nasz werdykt nad Panem. Życzymy Panu z całego serca dalszych dobrych pomysłów i mocnego zdrowia, by kontynuować rozpoczęte dzieło...”
„…Trudno mi wszystko wypowiedzieć co odczuwam, myśląc o Panu. Rzadko spotyka się na drodze życia tak uduchowionych a równocześnie aktywnych i skromnych ludzi. Nie tylko cenię Pana dzieła, ale przyznam się, że uwielbiam Pana jako człowieka.”
Jerzy Klistała Syn Więźnia Auschwitz