W Niemczech powoli wracają zajęcia szkolne. Eksperci przewidują spore problemy!

Od 4 maja w Niemczech stopniowo mają być wznawiane zajęcia szkolne. Eksperci wskazują jednak problemy organizacyjne, które - jak podkreślają - trudno będzie wyeliminować w ciągu najbliższych dwóch tygodni przy trwającej epidemii Covid-19.
 W Niemczech powoli wracają zajęcia szkolne. Eksperci przewidują spore problemy!
/ commons.wikimedia.org/

Od 4 maja w Niemczech stopniowo mają być wznawiane zajęcia szkolne. Eksperci wskazują jednak problemy organizacyjne, które - jak podkreślają - trudno będzie wyeliminować w ciągu najbliższych dwóch tygodni przy trwającej epidemii Covid-19.

Zgodnie z planami rządu federalnego i krajów związkowych do szkolnych klas najpierw powrócić mają roczniki przygotowujące się do egzaminów. Władze szkolne powinny ograniczyć liczbę uczniów w klasie do maksymalnie 15 osób i zadbać o przestrzeganie nadzwyczajnych zasad higieny, np. noszenie maseczek ochronnych, aby zmniejszyć możliwość infekcji koronawirusem.

“Skąd będą pochodzić miliony maseczek, kiedy już teraz mamy problem z zaopatrzeniem w nie w systemie opieki zdrowotnej” - wskazał Udo Beckmann, przewodniczący największego niemieckiego związku nauczycieli Edukacja i Wychowanie (VBE).

Ekspert w czwartkowej rozmowie z dziennikiem “Die Welt” dodał, że trudno mu sobie wyobrazić np. 10-letnich uczniów, którzy przez całe przedpołudnie będą w spokoju nosić maseczki bez narzekania i bawienia się nimi.

Beckmann zwrócił uwagę, że nie wszyscy nauczyciele będą mogli szybko wrócić do nauki. Z racji wieku część z nich należy do grup ryzyka. Szef VBE podkreślił, że trzeba uregulować takie kwestie, jak to, czy uczniowie będą mogli przychodzić do szkoły w grupach, oraz w jaki sposób zorganizować np. dowóz uczniów autobusami szkolnymi, aby zachować odpowiednie odstępy.

Ekspert, biorąc pod uwagę wyzwania związane z utrzymaniem higieny i środków bezpieczeństwa, odradził szybkie otwarcie szkół podstawowych. “Uczniowie to nie maszyny, które wczoraj uczyły się same przed komputerem, a jutro od razu pójdą przystąpić do egzaminów, utrzymując dwumetrowy odstęp, nosząc maski ochronne i bez powitania swoich długo niewidzianych kolegów z klasy” - dodał.

Przy tych wszystkich problemach przewodniczący związku zwrócił również uwagę na negatywne skutki długotrwałego zamknięcia szkół z powodu epidemii koronawirusa. Nauczyciele “bardzo obawiają się, że jeśli szkoły pozostaną zamknięte na dłużej, nierówności edukacyjne w zależności od pochodzenia społecznego będą się dalej pogłębiać” - powiedział.

Niemieckie szkoły nie są przygotowane, aby zapewnić standardy higieniczne chroniące przez koronawirusem - ocenił z kolei przewodniczący Federalnej Rady Rodziców Stephan Wassmuth w rozmowie z publicznym serwisem informacyjnym “Tagesschau”. “W toaletach często brakuje ciepłej wody. Nie chcę nawet mówić o umywalkach w klasach. Od wielu lat zbyt mało się w tym zakresie robiło” - powiedział. Dodał, że do 3 maja szkoły nie poradzą sobie z rozwiązaniem problemów sanitarnych.

“Podczas gdy dzieci uczą się w domach myć ręce przed jedzeniem, w niezliczonej liczbie szkół w kraju brakuje mydła, ręczników, nie mówiąc już o środkach dezynfekujących” - skomentował sytuację czwartkowy “Bild”.

Szczegóły procesu wznawiania zajęć szkolnych w RFN mają zostać ustalone pod koniec kwietnia podczas spotkania ministrów edukacji niemieckich krajów związkowych.

Z Lipska Łukasz Grajewski

Źródło: PAP

lugr/ akl/


 

POLECANE
Maskirowka Donalda Tuska jest testem dla Polski tylko u nas
Maskirowka Donalda Tuska jest testem dla Polski

Donald Tusk wcale nie postawił sobie za główny cel zablokowania objęcia urzędu prezydenta przez Karola Nawrockiego. Ani tym bardziej obsadzenia na jego miejscu Rafała Trzaskowskiego. Doskonale wie, że to niemożliwe.

Ekspert: Kwestionowanie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN w oparciu o wyroki trybunałów UE to fałsz i manipulacja tylko u nas
Ekspert: Kwestionowanie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN "w oparciu o wyroki trybunałów UE" to fałsz i manipulacja

Po raz kolejny europoseł Michał Wawrykiewicz, wcześniej aktywista "Wolnych Sądów", z uporem godnym lepszej sprawy, kwestionuje status Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, opierając swoją tezę na rzekomych wyrokach Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Takie twierdzenia to zwyczajne wprowadzanie opinii publicznej w błąd.

Policja znalazła ciało zaginionego dyrektora z NCBiR z ostatniej chwili
Policja znalazła ciało zaginionego dyrektora z NCBiR

Tragicznie zakończyły się poszukiwania Macieja Grzegorzewskiego. Zaginionego dyrektora z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju poszukiwano od niedzieli. W środę policjanci znaleźli jego ciało. 

Śmiertelne poduszki bezpieczeństwa. Unieruchomionych 2,5 miliona aut z ostatniej chwili
Śmiertelne poduszki bezpieczeństwa. Unieruchomionych 2,5 miliona aut

Francuski minister transportu zakazał jazdy samochodami wszystkich marek wyposażonych w poduszki powietrzne firmy Takata. Zakaz dotyczy aut z Korsyki i francuskich terytoriów zamorskich, a także samochodów wyprodukowanych przed 2011 rokiem we Francji kontynentalnej - podało BBC.

Tragiczny finał poszukiwań trzech nastolatków z ostatniej chwili
Tragiczny finał poszukiwań trzech nastolatków

W nocy z wtorku na środę trzech nastolatków wypłynęło kajakami na jezioro Małszewskie w gminie Jedwabno (woj. warmińsko-mazurskie).  Ich zaginięcie zgłosili koledzy, z którymi cała trójka przebywała w wynajętym domku letniskowym.

Dziennikarz TVN spytał o ponowne liczenie głosów. Riposta prezydenta Dudy zaboli Tuska z ostatniej chwili
Dziennikarz TVN spytał o ponowne liczenie głosów. Riposta prezydenta Dudy zaboli Tuska

Adam Bodnar chce ponownego przeliczenia głosów z blisko 1500 komisji obwodowych. Na konferencji prasowej dziennikarz TVN spytał Andrzeja Dudę, czy prokurator generalny dobrze robi, składając taki wniosek. W odpowiedzi prezydent zaznaczył, kto zgodnie z prawem ma decydujący głos w sprawie rozpatrywania protestów wyborczych i dzięki komu premier Donald Tusk ma dziś władzę. 

Ukraina dostanie setki rakiet za rosyjskie pieniądze z ostatniej chwili
Ukraina dostanie setki rakiet za rosyjskie pieniądze

Ukraina otrzyma 350 rakiet produkcji brytyjskiej sfinansowanych z odsetek od zamrożonych rosyjskich aktywów oraz pięć nowych systemów przeciwlotniczych, by wzmocnić ukraińską obronę powietrzną – przekazał w środę minister obrony Ukrainy Rustem Umierow.

Giertych przekazał informację od informatora z SN. Sąd Najwyższy odpowiada z ostatniej chwili
Giertych przekazał informację od "informatora z SN". Sąd Najwyższy odpowiada

Roman Giertych – powołując się na "informatora z SN" – przekazał, że część protestów wyborczych trafia do „kartonów” i nie jest rozpatrywana przez Sąd Najwyższy. Jego wpis doczekał się reakcji SN.

Bodnar zawnioskował o oględziny kart do głosowania z niemal 1500 komisji z ostatniej chwili
Bodnar zawnioskował o oględziny kart do głosowania z niemal 1500 komisji

Prokurator generalny Adam Bodnar wystąpił w swoich stanowiskach ws. dwóch z protestów przeciw wyborowi prezydenta z wnioskami o przeprowadzenie oględzin kart do głosowania w 1 tys. 472 obwodowych komisjach wyborczych – poinformowała w środę rzecznik prasowa PG prok. Anna Adamiak.

Obywatelskie zatrzymanie złodzieja z Kolumbii. W pogoń ruszyła kobieta [WIDEO] z ostatniej chwili
Obywatelskie zatrzymanie złodzieja z Kolumbii. W pogoń ruszyła kobieta [WIDEO]

W Kościerzynie młody Kolumbijczyk podjechał na rowerze do kobiety, wyrwał jej portfel, po czym uciekł. Za złodziejem ruszyła inna kobieta, która dogoniła go na dworcu PKP. – Chciałam go sama obezwładnić, wówczas zaczął być agresywny – relacjonowała.

REKLAMA

W Niemczech powoli wracają zajęcia szkolne. Eksperci przewidują spore problemy!

Od 4 maja w Niemczech stopniowo mają być wznawiane zajęcia szkolne. Eksperci wskazują jednak problemy organizacyjne, które - jak podkreślają - trudno będzie wyeliminować w ciągu najbliższych dwóch tygodni przy trwającej epidemii Covid-19.
 W Niemczech powoli wracają zajęcia szkolne. Eksperci przewidują spore problemy!
/ commons.wikimedia.org/

Od 4 maja w Niemczech stopniowo mają być wznawiane zajęcia szkolne. Eksperci wskazują jednak problemy organizacyjne, które - jak podkreślają - trudno będzie wyeliminować w ciągu najbliższych dwóch tygodni przy trwającej epidemii Covid-19.

Zgodnie z planami rządu federalnego i krajów związkowych do szkolnych klas najpierw powrócić mają roczniki przygotowujące się do egzaminów. Władze szkolne powinny ograniczyć liczbę uczniów w klasie do maksymalnie 15 osób i zadbać o przestrzeganie nadzwyczajnych zasad higieny, np. noszenie maseczek ochronnych, aby zmniejszyć możliwość infekcji koronawirusem.

“Skąd będą pochodzić miliony maseczek, kiedy już teraz mamy problem z zaopatrzeniem w nie w systemie opieki zdrowotnej” - wskazał Udo Beckmann, przewodniczący największego niemieckiego związku nauczycieli Edukacja i Wychowanie (VBE).

Ekspert w czwartkowej rozmowie z dziennikiem “Die Welt” dodał, że trudno mu sobie wyobrazić np. 10-letnich uczniów, którzy przez całe przedpołudnie będą w spokoju nosić maseczki bez narzekania i bawienia się nimi.

Beckmann zwrócił uwagę, że nie wszyscy nauczyciele będą mogli szybko wrócić do nauki. Z racji wieku część z nich należy do grup ryzyka. Szef VBE podkreślił, że trzeba uregulować takie kwestie, jak to, czy uczniowie będą mogli przychodzić do szkoły w grupach, oraz w jaki sposób zorganizować np. dowóz uczniów autobusami szkolnymi, aby zachować odpowiednie odstępy.

Ekspert, biorąc pod uwagę wyzwania związane z utrzymaniem higieny i środków bezpieczeństwa, odradził szybkie otwarcie szkół podstawowych. “Uczniowie to nie maszyny, które wczoraj uczyły się same przed komputerem, a jutro od razu pójdą przystąpić do egzaminów, utrzymując dwumetrowy odstęp, nosząc maski ochronne i bez powitania swoich długo niewidzianych kolegów z klasy” - dodał.

Przy tych wszystkich problemach przewodniczący związku zwrócił również uwagę na negatywne skutki długotrwałego zamknięcia szkół z powodu epidemii koronawirusa. Nauczyciele “bardzo obawiają się, że jeśli szkoły pozostaną zamknięte na dłużej, nierówności edukacyjne w zależności od pochodzenia społecznego będą się dalej pogłębiać” - powiedział.

Niemieckie szkoły nie są przygotowane, aby zapewnić standardy higieniczne chroniące przez koronawirusem - ocenił z kolei przewodniczący Federalnej Rady Rodziców Stephan Wassmuth w rozmowie z publicznym serwisem informacyjnym “Tagesschau”. “W toaletach często brakuje ciepłej wody. Nie chcę nawet mówić o umywalkach w klasach. Od wielu lat zbyt mało się w tym zakresie robiło” - powiedział. Dodał, że do 3 maja szkoły nie poradzą sobie z rozwiązaniem problemów sanitarnych.

“Podczas gdy dzieci uczą się w domach myć ręce przed jedzeniem, w niezliczonej liczbie szkół w kraju brakuje mydła, ręczników, nie mówiąc już o środkach dezynfekujących” - skomentował sytuację czwartkowy “Bild”.

Szczegóły procesu wznawiania zajęć szkolnych w RFN mają zostać ustalone pod koniec kwietnia podczas spotkania ministrów edukacji niemieckich krajów związkowych.

Z Lipska Łukasz Grajewski

Źródło: PAP

lugr/ akl/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe