[Felieton "TS"] Mieczysław Gil: Meandry sprawiedliwości
![[Felieton "TS"] Mieczysław Gil: Meandry sprawiedliwości](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/46611.jpg)
Duchowny zaprzeczał wszystkim zarzutom, został jednak uznany przez sąd pierwszej instancji i sąd apelacyjny za winnego. Akt oskarżenia został sporządzony na podstawie oskarżeń jednej z „ofiar”. Drugą miał być 13-letni wówczas chłopiec, który nie potwierdzał oskarżeń, a zmarł przed procesem po przedawkowaniu heroiny. Obaj chłopcy pochodzili z niezamożnych domów i dzięki stypendium byli uczniami prestiżowego St. Kevin’s College w Melbourne, położonego w sąsiedztwie katedry św. Patryka. Oskarżający utrzymywał, że zostali nakryci przez duchownego na piciu mszalnego wina w zakrystii katedralnej po mszy św. Wtedy mieli zostać przez niego wykorzystani seksualnie. Sądy obu instancji w ogóle nie wzięły pod uwagę faktu, że kardynał może mówić prawdę. Mało tego – gdy ława przysięgłych sądu pierwszej instancji była podzielona co do werdyktu, sędzia ławę rozwiązał i powołał następną, która nie miała już żadnych wątpliwości co do winy hierarchy. W lutym 2019 r. szef Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej Allesandro Gisotti ogłosił na Twitterze, że kardynał nie jest już prefektem Sekretariatu, jednocześnie papież Franciszek wydał zakaz publicznego pełnienia przez niego posługi i kontaktów z małoletnimi.
Sześcioletni wyrok więzienia kardynał George Pell odsiadywał w Barwon Prison koło Melbourne. To więzienie o zaostrzonym rygorze i podwyższonych środkach bezpieczeństwa. Siedzą tam najgroźniejsi kryminaliści Australii, między innymi szefowie gangów narkotykowych. Opinia publiczna była mocno podzielona w ocenie tej głośnej sprawy. Osadzenie w więzieniu jednego z najwyższych hierarchów to dla środowisk nieprzyjaznych Kościołowi nie lada gratka. Wierni i konserwatywnie nastawieni sympatycy duchownego nie wierzyli w jego winę. Prawni obrońcy kardynała kwestionowali tezę oskarżenia. Dowodzili, co potwierdził ceremoniarz, że to niemożliwe, by w tłumnie odwiedzanej przez wiernych po mszy św. zakrystii mogło dojść do seksualnego wykorzystania nieletnich. Sąd Najwyższy oczyścił kardynała z zarzutów. Po półtorarocznym pobycie w więzieniu wychodzi na wolność.
