[Tylko u nas] Ks. Janusz Chyła: Duch od Ojca i Syna pochodzi
Nasze życie jest zanurzone w misterium Trzech Osób Bożych, które dzięki wzajemnym odniesieniom są miłością. Ojciec miłuje Syna, Syn miłuje Ojca, a Duch Święty jest uosobioną miłością. A zatem od Ojca i Syna pochodzi Osoba-Miłość. Dzięki tej Miłości możemy poznać tajemnicę Boga oraz nią żyć.
W Symbolu wiary dwukrotnie jest mowa o pochodzeniu Osób Bożych. Pierwszy raz gdy wyznajemy wiarę w pochodzenie Syna, drugi raz gdy wyznajemy wiarę w pochodzenie Ducha Świętego. Słowo „pochodzić” nie może być rozumiane według ziemskich kategorii. Ponieważ Ojciec, który rodzi Syna, nie czyni tego w czasie, tak też i pochodzenie Ducha, nie podlega miarom czasu. Duch Święty zawsze był, tak samo jak Ojciec i Syn. Pochodzenie zatem jest odwieczne, ale różne dla drugiej i trzeciej Osoby Boskiej. Syn pochodzi z umysłu Ojca a Duch z woli Ojca i Syna. Syn jest przez Ojca odwiecznie zrodzony, natomiast Duch Święty nie jest zrodzony, ale odwiecznie „tchniony”. Przy czym biorąc pod uwagę Bóstwo, jest równy zarówno Ojcu jak i Synowi. Pochodzi od nich Obu. To jedna z trudniejszych prawd wiary i jej definiowanie dokonywało się w klimacie sporu między Kościołem zachodnim i wschodnim. Przyczyniło się także do schizmy i oddalenia chrześcijan obu tradycji. Mamy więc do czynienie z paradoksem – Duch Święty jest więzią jedności, a spór o Jego pochodzenie zaowocował podziałem trwającym do dziś.
Zachodni dodatek określany łacińskim słowem Filioque „i od Syna (Duch Święty pochodzi)”zaczęto dodawać do Credo od 693 roku za sprawą synodu w Toledo, a na trwałe został w nim umieszczony przez Papieża Benedykta VIII w 1014 roku. Kościół wschodni uważa, że Duch Święty pochodzi tylko od Ojca. Współcześnie dzięki dialogowi ekumenicznemu spór już nie jest tak silny jak przed wiekami. Mówimy nieco innym językiem i rozkładamy inaczej akcenty, ale poruszamy się w przestrzeni tajemnicy nieogarnionej przez ludzki rozum.
- Źródło: tysol.pl
- Data: 01.05.2020 01:29
- Tagi: , Duch Święty,