Wpadka znanej aktorki. Chciała wesprzeć protesty w USA, ale chyba niezbyt orientowała się w sytuacji...

Aktorka opublikowała na swoim Instagramowym koncie czarną planszę w geście solidarności z prześladowanymi osobami o ciemnym kolorze skóry. Problem jednak w tym, że opatrzyła ją hasztagiem właściwym nie dla antyrasistowskich protestów, ale dla... wielkich wyprzedaży sklepowych.
Celebrytka zamiast #blackouttuesday umieściła #blackfriday, czego nie omieszkali wytknąć jej internauci.
Na dodatek, wśród hasztagów mających wyrażać solidarność z ciemnoskórymi, znalazł się nie wiedzieć czemu również hasztag #leniwazona, czego odbiorcy nie byli w stanie zrozumieć.
Typowa celebrytka, czyli totalna idiotka, która wstawia coś, bo moda, a nawet nie wie o co chodzi. Czy, żeby w Polsce zostać celebrytą trzeba mieć IQ deski klozetowej?
- komentowali wpadkę aktorki.
cwp/dziennik.pl