Szef Naczelnej Rady Lekarskiej oburzony. Chodzi o wiece wyborcze

Jestem oburzony nawoływaniem do uczestnictwa w wiecach wyborczych – powiedział w sobotę prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja. Ocenił, że w efekcie takich zgromadzeń mogą pojawić się nowe ogniska zakażeń, rozprzestrzeniające się na całe miejscowości.
 Szef Naczelnej Rady Lekarskiej oburzony. Chodzi o wiece wyborcze
/ PAP/Andrzej Grygiel
Prof. Matyja w Radiu ZET był pytany o bezpieczeństwo osób, które – często bez maseczek ochronnych – uczestniczą w spotkaniach wyborczych z kandydatami na urząd prezydenta RP.

– Niezależnie od opcji politycznej nawoływanie do uczestnictwa w tych wiecach dla mnie jest oburzające – powiedział szef samorządu lekarskiego. Ocenił, że tak duże zgromadzenia – nie tylko wiece wyborcze – mogą powodować powstanie nowych ognisk zakażeń SARS-CoV-2. – One się mogą rozpowszechnić na całe miejscowości i to jest dla mnie przerażające – powiedział szef samorządu lekarskiego.




– Ja rozumiem tę euforię, bo ktoś chce się spotkać i jest entuzjastą danego kandydata, ale te emocje można by było wyrażać w zdecydowanie inny sposób – podkreślił prof. Matyja. Zwrócił uwagę, że uczestnicy tych spotkań nie zachowują zalecanego dystansu. Ocenił, że może się zdarzyć, że w efekcie "wybuchnie bomba z opóźnionym zapłonem".

Zgodnie z obowiązującymi zasadami bezpieczeństwa piesi powinni utrzymywać między sobą co najmniej 2 metry odległości (wyłączeni z tego obowiązku są m.in. rodzice z dziećmi i osoby wspólnie mieszkające). Gdy nie można zachować dwumetrowej odległości od innych, wówczas należy założyć maseczkę lub w inny sposób zasłaniać usta i nos. Maseczkę trzeba też wciąż obowiązkowo nosić m.in. w sklepie, autobusie, pociągu, kościele i w urzędzie.

Prof. Matyja w radiu Zet skomentował również projekt rozporządzenia określającego zasady bezpieczeństwa sanitarnego w lokalach wyborczych. Ocenił, że powinny w nim znaleźć się także zapisy dotyczące środków ochrony indywidualnej, jakie będą stosować osoby głosujące. Prezes NRL pytał, co się stanie, jeśli do lokalu wyborczego przyjdzie wyborca, który nie stosuje środków ochrony przed zakażeniem, np. nie nosi maseczki. – Komisja utrudni mu sam akt głosowania? (...) Co komisja ma zrobić? O jakie rozporządzenie ma się opierać? – pytał.

W projekcie rozporządzenia Ministra Zdrowia wskazano, że w lokalu wyborczym przebywać może jednocześnie nie więcej niż jedna osoba na cztery metry kwadratowe "na jego ogólnodostępnej powierzchni, z wyłączeniem członków obwodowej komisji wyborczej". Zdaniem Naczelnej Rady Lekarskiej może się to wiązać ze zbyt dużą liczbą osób przebywających w lokalach wyborczych i z brakiem możliwości zastosowania odpowiedniego dystansu.

Projekt resortu zdrowia zakłada, że przed przystąpieniem do pracy komisji wyborczej oraz nie rzadziej niż sześć razy w czasie trwania głosowania dezynfekowane mają być m.in. klamki, urny wyborcze, blaty stołów i inne przedmioty oraz powierzchnie, które mogą być dotykane przez wyborców. Zgodnie z projektem członkom obwodowej komisji wyborczej zapewnić należy odpowiednie środki ochrony osobistej takie, jak: rękawiczki jednorazowe, płyn do dezynfekcji, przyłbice lub półmaski filtrujące FFP1.

/PAP


 

POLECANE
Szymon Hołownia nie ma wyjścia tylko u nas
Szymon Hołownia nie ma wyjścia

Marszałek Sejmu powinien powiedzieć całą prawdę o okolicznościach wywierania na niego nacisku. Kto, jak i kiedy.

Wiceminister odchodzi z MSWiA z ostatniej chwili
Wiceminister odchodzi z MSWiA

Maciej Duszczyk potwierdził odejście z MSWiA. Zapowiada, że pozostanie przy sprawach migracyjnych, ale nie będzie już pełnił funkcji wiceministra.

Komisja Europejska zajęła się Temu. Chińskiej platformie grozi wysoka kara z ostatniej chwili
Komisja Europejska zajęła się Temu. Chińskiej platformie grozi wysoka kara

Chińska platforma Temu naruszyła unijny Akt o usługach cyfrowych (DSA) dotyczący rozpowszechniania nielegalnych produktów – poinformowała w poniedziałek Komisja Europejska. Jeśli dalsze dochodzenie potwierdzi te wstępne ustalenia, Temu może zapłacić karę stanowiącą do 6 proc. jej rocznego obrotu.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

W niedzielę w Gdańsku obserwuje się intensywne opady deszczu. Prezydent Gdańska zwołała posiedzenie Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, a IMGW podwyższyło ostrzeżenie do stopnia III.

Groźny trend opanowuje internet. KidsAlert bije na alarm z ostatniej chwili
Groźny trend opanowuje internet. KidsAlert bije na alarm

Na zdjęciach i filmach zamieszczanych w sieci przez internautów, możemy zobaczyć młode osoby, które zawieszają się na znakach drogowych, bilbordach, masztach telefonii komórkowej w taki sposób, żeby wyglądać, jak Ukrzyżowany Chrystus. Fundacja KidsAlert przestrzega rodziców: „ten trend jest poza jakąkolwiek kontrolą”.

KRRiT: Odwołano przewodniczącego. Jest odpowiedź Świrskiego z ostatniej chwili
KRRiT: "Odwołano przewodniczącego". Jest odpowiedź Świrskiego

Członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przekazali, że odwołali Macieja Świrskiego większością czterech głosów z funkcji przewodniczącego KRRiT. Do całej sprawy odniósł się Maciej Świrski, który stwierdził, że to złamanie konstytucji.

Robert Bąkiewicz usłyszy zarzuty. Komunikat prokuratury z ostatniej chwili
Robert Bąkiewicz usłyszy zarzuty. Komunikat prokuratury

Polecenie przedstawienia Robertowi Bąkiewiczowi zarzutu znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej przy granicy polsko-niemieckiej w Słubicach przekazała prokurator regionalna w Szczecinie gorzowskiemu prokuratorowi - poinformował w poniedziałek rzecznik PK prok. Przemysław Nowak.

Głód w Strefie Gazy. Trump: Izrael ponosi „dużą odpowiedzialność” z ostatniej chwili
Głód w Strefie Gazy. Trump: Izrael ponosi „dużą odpowiedzialność”

Prezydent USA Donald Trump ogłosił podczas spotkania z brytyjskim premierem Keirem Starmerem, że oba kraje wspólnie zorganizują nowy system dystrybucji pomocy humanitarnej dla Strefy Gazy. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych od 27 maja 1054 osoby zginęły w Strefie Gazy przy poszukiwaniu żywności. ONZ za taką sytuację wini Izrael.

Komunikat dla mieszkańców Lublina z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lublina

Od 1 sierpnia w zabudowie wielorodzinnej wprowadzona zostaje nowa metoda naliczania opłaty - w oparciu o średniomiesięczne zużycie wody – informuje w poniedziałek miasto Lublin.

Prezes TK wzywa Hołownię. Jest dokument z ostatniej chwili
Prezes TK wzywa Hołownię. Jest dokument

Prezes TK Bogdan Święczkowski wezwał Marszałka Sejmu Szymona Hołownię do "respektowania ostatecznych i powszechnie obowiązujących orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego".

REKLAMA

Szef Naczelnej Rady Lekarskiej oburzony. Chodzi o wiece wyborcze

Jestem oburzony nawoływaniem do uczestnictwa w wiecach wyborczych – powiedział w sobotę prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja. Ocenił, że w efekcie takich zgromadzeń mogą pojawić się nowe ogniska zakażeń, rozprzestrzeniające się na całe miejscowości.
 Szef Naczelnej Rady Lekarskiej oburzony. Chodzi o wiece wyborcze
/ PAP/Andrzej Grygiel
Prof. Matyja w Radiu ZET był pytany o bezpieczeństwo osób, które – często bez maseczek ochronnych – uczestniczą w spotkaniach wyborczych z kandydatami na urząd prezydenta RP.

– Niezależnie od opcji politycznej nawoływanie do uczestnictwa w tych wiecach dla mnie jest oburzające – powiedział szef samorządu lekarskiego. Ocenił, że tak duże zgromadzenia – nie tylko wiece wyborcze – mogą powodować powstanie nowych ognisk zakażeń SARS-CoV-2. – One się mogą rozpowszechnić na całe miejscowości i to jest dla mnie przerażające – powiedział szef samorządu lekarskiego.




– Ja rozumiem tę euforię, bo ktoś chce się spotkać i jest entuzjastą danego kandydata, ale te emocje można by było wyrażać w zdecydowanie inny sposób – podkreślił prof. Matyja. Zwrócił uwagę, że uczestnicy tych spotkań nie zachowują zalecanego dystansu. Ocenił, że może się zdarzyć, że w efekcie "wybuchnie bomba z opóźnionym zapłonem".

Zgodnie z obowiązującymi zasadami bezpieczeństwa piesi powinni utrzymywać między sobą co najmniej 2 metry odległości (wyłączeni z tego obowiązku są m.in. rodzice z dziećmi i osoby wspólnie mieszkające). Gdy nie można zachować dwumetrowej odległości od innych, wówczas należy założyć maseczkę lub w inny sposób zasłaniać usta i nos. Maseczkę trzeba też wciąż obowiązkowo nosić m.in. w sklepie, autobusie, pociągu, kościele i w urzędzie.

Prof. Matyja w radiu Zet skomentował również projekt rozporządzenia określającego zasady bezpieczeństwa sanitarnego w lokalach wyborczych. Ocenił, że powinny w nim znaleźć się także zapisy dotyczące środków ochrony indywidualnej, jakie będą stosować osoby głosujące. Prezes NRL pytał, co się stanie, jeśli do lokalu wyborczego przyjdzie wyborca, który nie stosuje środków ochrony przed zakażeniem, np. nie nosi maseczki. – Komisja utrudni mu sam akt głosowania? (...) Co komisja ma zrobić? O jakie rozporządzenie ma się opierać? – pytał.

W projekcie rozporządzenia Ministra Zdrowia wskazano, że w lokalu wyborczym przebywać może jednocześnie nie więcej niż jedna osoba na cztery metry kwadratowe "na jego ogólnodostępnej powierzchni, z wyłączeniem członków obwodowej komisji wyborczej". Zdaniem Naczelnej Rady Lekarskiej może się to wiązać ze zbyt dużą liczbą osób przebywających w lokalach wyborczych i z brakiem możliwości zastosowania odpowiedniego dystansu.

Projekt resortu zdrowia zakłada, że przed przystąpieniem do pracy komisji wyborczej oraz nie rzadziej niż sześć razy w czasie trwania głosowania dezynfekowane mają być m.in. klamki, urny wyborcze, blaty stołów i inne przedmioty oraz powierzchnie, które mogą być dotykane przez wyborców. Zgodnie z projektem członkom obwodowej komisji wyborczej zapewnić należy odpowiednie środki ochrony osobistej takie, jak: rękawiczki jednorazowe, płyn do dezynfekcji, przyłbice lub półmaski filtrujące FFP1.

/PAP



 

Polecane
Emerytury
Stażowe