Jerzy Bukowski: Czy prezydent Duda wybije się na samodzielność?

Przed rozpoczynającym drugą kadencje obecnym Prezydentem RP stoi wielkie wyzwanie, o którym sam jednoznacznie i wyraźnie mówił podczas wczorajszego wieczoru wyborczego: próba zasypania głębokiego podziału wśród Polaków, z jakim mamy do czynienia od wielu lat, a który ujawniło również jego nieznaczne - chociaż większe niż wynikało z sondaży exit poll - zwycięstwo.
Życzę Andrzejowi Dudzie, aby zrealizował ten chwalebny zamiar, aczkolwiek jest to niezmiernie trudne zadanie w politycznie pękniętym kraju. Druga kadencja sprzyja jednak usamodzielnieniu się prezydenta, który nie musi podejmować swoich decyzji kalkulując, na ile spodobają się one jego zapleczu, bo przecież trzeci raz z rzędu nie może wystartować.
Mam nadzieję, że doświadczonemu już w pełnieniu najważniejszego urzędu w państwie politykowi uda się zarazem kontynuować wspieranie urzeczywistnianych przez rząd Zjednoczonej Prawicy ważnych zmian oraz zachować niezależność. Od tego będzie wszak zależeć jego miejsce w historii Polski.