Zarobki posłów wzrosną o ponad 40 proc.? PiS i opozycja zgodni jak nigdy. Jeden klub przeciw

Wiąże on wysokość wynagrodzenia najważniejszych osób w państwie nie - jak dotychczas - z kwotą bazową corocznie określaną w ustawie budżetowej, ale z wynagrodzeniami sędziów Sądu Najwyższego.
Podstawę ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego SN w danym roku stanowi przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale roku poprzedniego (w drugim kwartale 2019 r. kwota ta wyniosła 4839,24 zł). Dla obliczenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego SN przyjmuje się wielokrotność tej podstawy z zastosowaniem mnożnika 4,13.
Projekt przewiduje m.in., że prezydentowi przysługiwałoby wynagrodzenie w wysokości 1,3-krotności wynagrodzenia sędziego Sądu Najwyższego, a pierwszej damie - wynagrodzenie odpowiadające 0,9-krotności tego wynagrodzenia. W przypadku marszałków Sejmu i Senatu byłaby to 1,1-krotność wynagrodzenia sędziego, natomiast posłom i senatorom przysługiwałoby uposażenie na wysokości 0,63-krotności wynagrodzenia zasadniczego sędziego SN.
Według wyliczeń dziennika Polska Times zarobki brutto po podwyżce będą wyglądały następująco:
- prezydent: 25 981 zł
- premier: 21 984 zł
- marszałkowie Sejmu i Senatu: 21 984 zł
- wicemarszałkowie Sejmu i Senatu: 17 987 zł
- ministrowie: 17 987 zł
- wiceministrowie: 16 988 zł
- wojewodowie: 14 989 zł
- posłowie/senatorowie: 12 600 zł
PiS i opozycja zgodni
W pierwszym czytaniu komisyjnego projektu parlamentarzyści niemal jednogłośnie zagłosowali za przejściem do drugiego czytania. Przeciw zagłosowali wszyscy posłowie Konfederacji, 6 posłów Koalicji Obywatelskiej, 5 posłów Lewicy oraz 4 posłów PSL-Kukiz15.
– Posłowie powinni zarabiać dobrze, natomiast to nie jest dobry czas na podwyżkę idącą kilkadziesiąt procent do góry, akurat w czasie, gdy ludzie są zwalniani z pracy, gdy redukowane są wynagrodzenia, a finanse państwa są obciążane dodatkowym zadłużaniem by utrzymać ciągłość wypłat – powiedział w rozmowie z PAP Krzysztof Bosak.
Jeden z liderów Konfederacji stwierdził również, że nie ma żadnego uzasadnienia, aby wprowadzać podwyżki subwencji dla partii politycznych, kiedy zmagamy się z kryzysem z powodu pandemii koronawirusa.
/PAP/sejm.gov.pl
