Paweł Jędrzejewski: Brońmy "Murzyna" przed "Czarnym"!

Robienie z „Murzyna” dowodu na polski rasizm jest klasycznym działaniem na niekorzyść sprawy, w której imieniu się występuje.
geralt Paweł Jędrzejewski: Brońmy "Murzyna" przed "Czarnym"!
geralt / pixabay.com

Cała ta "afera" ze słowem "Murzyn" to problem wydumany. Przejaw histerii. Przykład desperackiego wynajdowania w Polsce czegoś, co pozwoliłoby polskim aktywistom równościowym powiedzieć amerykańskim lewakom z "Black Lives Matter": "nie jesteśmy gorsi od was. Też walczymy z rasizmem." 

W polskich dziejach nie ma – z geograficznych i historycznych powodów, a nie jakiejś polskiej wyższości moralnej – przykładów prześladowania ludzi o ciemnym kolorze skóry. Polska nie miała kolonii w Afryce, Afrykanie nie przyjeżdżali do niej w poszukiwaniu chleba, kontakty z mieszkańcami Afryki były sporadyczne. Polacy nie mają więc na sumieniu - historycznie - rasistowskich grzechów oraz dyskryminacji z powodu koloru skóry. 

To, że trafiają się na ulicach naszych miast chuligani-rasiści, którzy potrafią zaatakować niewinnego człowieka z powodu koloru jego skóry, to fakt. Zjawisko, z którym trzeba walczyć z całą mocą i surowością prawa. 

Ostatnio media poinformowały, że Rada Języka Polskiego uznała słowo "Murzyn" za obraźliwe. Szczęśliwy to kraj, gdzie jednym z głównych problemów w mediach, jest taka naciągana bzdura. Okazało się następnego dnia, że to nie Rada tak zawyrokowała, tylko jeden z członków Rady - profesor Uniwersytetu Warszawskiego dr hab. Marek Łaziński. Według profesora, słowa "Murzyn" i "Murzynka" są "niewątpliwie obarczone bagażem negatywnych konotacji". Faktycznie: istnieją zwroty takie jak "robić za Murzyna", "sto lat za Murzynami", "Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść". Zdaniem profesora Murzynów lepiej nazywać "czarnymi" i wezwał do dyskryminacji "Murzyna".  

Mało to trafna argumentacja, bo przecież słowo "czarny" też jest obarczone bagażem negatywnych konotacji ("czarny charakter", "czarna owca", "czarno to widzę"). Czarno więc widzę przyszłość słowa "czarny". Trzeba będzie likwidować, bo gdy się zaczyna majstrować przy języku, to już nie sposób przestać. 

Rozsądek pozwala przypuszczać, że prof. Łaziński po prostu kierował się instynktem samozachowawczym. Wolał swoim werdyktem nie narażać się fanatykom, którzy walczą ze słowem "Murzyn". Ci, którzy wiedzą, że "Murzyn" nie jest słowem rasistowskim, lecz neutralnym, to ludzie spokojni i łagodni, więc jego wyklęcie przyjmą co najwyżej wzruszeniem ramion. I to wszystko. Natomiast wrogowie słowa "Murzyn" są zapalczywi, nieustępliwi, nieobliczalni. Lepiej z nimi nie zadzierać. Gdyby profesor nie potępił słowa "Murzyn", mogliby się na niego rzucić z pretensjami, zapewne nawet oskarżyć o rasizm i jak wtedy udowodniłby, że nie jest wielbłądem? 

A prawda na temat tego słowa jest całkiem inna: "Murzyn" to prawie że narodowy skarb.  

Już wyjaśniam, dlaczego: 

Jego budowa jest taka, jak staropolskich słów „Węgrzyn” i „Tatarzyn”. Pochodzi od łacińskiego słowa „maurus” czyli czarny, czarnoskóry. Jednak już prawie nikomu (poza znawcami łaciny) nie kojarzy się z czernią. Jest więc lepsze od słowa „czarny”, bo nie zwraca nachalnie uwagi na kolor skóry człowieka, którego nazywamy w ten sposób. Poza tym jest precyzyjne: każdy Polak wie, że Murzyn to wyłącznie człowiek, którego korzenie sięgają Afryki. A "czarnymi" bywają przecież też intensywnie ciemnoskórzy mieszkańcy np. Indii. Profesor Łaziński chce swoją propozycją zastąpienia "Murzyna" - "czarnym" pozbawić polski język tej delikatności i precyzji słowa "Murzyn".

Robienie z „Murzyna” dowodu na polski rasizm jest klasycznym działaniem na niekorzyść sprawy, w której imieniu się występuje. Sprawą jest tu walka z rasizmem. Atakowanie słowa "Murzyn" – jako rzekomo rasistowskiego – ośmiesza tę walkę. Ludzie widząc, że zarzuty o rasizm są naciągane, przesadne i bezpodstawne – czyli bzdurne - zaczną uważać, że skoro tak, to znaczy, że walka z rasizmem jest bzdurna. 

A to źle, bo rasizm jest złem.

Walka z rasizmem to sprawa poważna. Walka z "Murzynem" poważną nie jest.

Szczególnie, gdy wszyscy żałowaliśmy w dzieciństwie, że Murzynek Bambo "czarny, wesoły, nie chodzi razem z nami do szkoły". Fanatycy jego też od lat atakują za polityczną niepoprawność. A autora wiersza, Juliana Tuwima, tylko żydowskie pochodzenie chroni przed ogłoszeniem polskim rasistą.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Nowy wpis Kierwińskiego. Grozi prawnymi konsekwencjami z ostatniej chwili
Nowy wpis Kierwińskiego. Grozi "prawnymi konsekwencjami"

Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia - poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań – zapowiada minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej.

Izrael odrzuca żądanie Hamasu w sprawie zakończenia wojny z ostatniej chwili
Izrael odrzuca żądanie Hamasu w sprawie zakończenia wojny

– Zakończenie wojny w Strefie Gazy utrzymałoby Hamas przy władzy – powiedział w niedzielę premier Izraela, odrzucając żądania Hamasu. Rząd Izraela podjął też decyzję o zamknięciu działalności katarskiej telewizji Al-Dżazira.

IMGW przestrzega: nadciągają burze z ostatniej chwili
IMGW przestrzega: nadciągają burze

W niedzielę IMGW wydał ostrzeżenie hydrologiczne pierwszego stopnia dla południa Polski w związku z prognozowanymi opadami burzowymi.

Nieoficjalnie: Prezydent Andrzej Duda nie podpisze ustawy o języku śląskim z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Prezydent Andrzej Duda nie podpisze ustawy o języku śląskim

Prezydent Andrzej Duda nie podpisze ustawy o języku śląskim - pisze "Dziennik Zachodni", powołując się na źródła zbliżone do Kancelarii Prezydenta.

Jacek Protasiewicz pisze o seryjnych samobójcach: Znam ich wszystkich z ostatniej chwili
Jacek Protasiewicz pisze o "seryjnych samobójcach": "Znam ich wszystkich"

- Hej Marcin Kierwiński- jeśli pośród tych osób jestem i ja, to wyślij pozew(adres Twoi ludzie ustalą w minutę).Czekam. Jeśli jednak myślisz o „seryjnych samobójcach”, to odpuść. Pewnie znam ich wszystkich. Oni - znają mnie. Nic z tego nie będzie, poza kolejną wtopą. I już winka w PE nie będzie! - napisał Jacek Protasiewicz odpowiadając na groźby szefa MSWiA, że będzie pozywał tych, którzy mówią, że był pod wpływem alkoholu w trakcie uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Niebezpieczna majówka na drogach: Wszystkie statystyki wypadają gorzej z ostatniej chwili
Niebezpieczna majówka na drogach: "Wszystkie statystyki wypadają gorzej"

– Od wtorku do soboty w 346 wypadkach drogowych zginęły 32 osoby, a 399 zostało rannych, zatrzymano też 1512 nietrzeźwych kierowców – poinformował w niedzielę nadkomisarz Piotr Świstak z Komendy Głównej Policji. Przekazał, że w ciągu tych pięciu dni utonęło 12 osób.

Zastępca Bodnara wzywa do śledztwa ws. skandalu z udziałem Kierwińskiego z ostatniej chwili
Zastępca Bodnara wzywa do śledztwa ws. skandalu z udziałem Kierwińskiego

Zastępca Prokuratora Generalnego prok. Michał Ostrowski opublikował wpis w mediach społecznościowych poświęcony sprawie kontrowersji wokół przemówienia szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego. "Z uwagi na interes społeczny i zaufanie obywateli do państwa, warto byłoby zweryfikować procesowo działania policjantów w tej sprawie" – zaapelował.

Amerykanie zapowiadają ukraińską kontrofensywę z ostatniej chwili
Amerykanie zapowiadają ukraińską kontrofensywę

Ukraina będzie dążyć do przeprowadzenia kontrofensywy na froncie w 2025 roku, po otrzymaniu uzbrojenia w ramach amerykańskiej pomocy wojskowej w wysokości ponad 60 mld dolarów - oświadczył, cytowany przez "Financiał Times", doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan.

Kierwiński mówi problemach z dźwiękiem. Ekspert nie ma wątpliwości z ostatniej chwili
Kierwiński mówi problemach z dźwiękiem. Ekspert nie ma wątpliwości

Nie milkną echa wystąpienia szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego. Ekspert Szymon Gburek, znany szerzej jako "Dźwiękowiec na Plan", nie ma wątpliwości - kontrowersyjne przemówienie nie było spowodowane problemami z dźwiękiem.

Cokolwiek się tam zapuści, zginie - naukowcy odkryli baseny śmierci z ostatniej chwili
Cokolwiek się tam zapuści, zginie - naukowcy odkryli "baseny śmierci"

Na dnie Morza Czerwonego odkryto baseny śmierci, czyli miejsca, które są zupełnie pozbawione tlenu. Każde zwierzę, które zapuści się w jego okolice zostanie ogłuszone z powodu braku tlenu albo zabite.

REKLAMA

Paweł Jędrzejewski: Brońmy "Murzyna" przed "Czarnym"!

Robienie z „Murzyna” dowodu na polski rasizm jest klasycznym działaniem na niekorzyść sprawy, w której imieniu się występuje.
geralt Paweł Jędrzejewski: Brońmy "Murzyna" przed "Czarnym"!
geralt / pixabay.com

Cała ta "afera" ze słowem "Murzyn" to problem wydumany. Przejaw histerii. Przykład desperackiego wynajdowania w Polsce czegoś, co pozwoliłoby polskim aktywistom równościowym powiedzieć amerykańskim lewakom z "Black Lives Matter": "nie jesteśmy gorsi od was. Też walczymy z rasizmem." 

W polskich dziejach nie ma – z geograficznych i historycznych powodów, a nie jakiejś polskiej wyższości moralnej – przykładów prześladowania ludzi o ciemnym kolorze skóry. Polska nie miała kolonii w Afryce, Afrykanie nie przyjeżdżali do niej w poszukiwaniu chleba, kontakty z mieszkańcami Afryki były sporadyczne. Polacy nie mają więc na sumieniu - historycznie - rasistowskich grzechów oraz dyskryminacji z powodu koloru skóry. 

To, że trafiają się na ulicach naszych miast chuligani-rasiści, którzy potrafią zaatakować niewinnego człowieka z powodu koloru jego skóry, to fakt. Zjawisko, z którym trzeba walczyć z całą mocą i surowością prawa. 

Ostatnio media poinformowały, że Rada Języka Polskiego uznała słowo "Murzyn" za obraźliwe. Szczęśliwy to kraj, gdzie jednym z głównych problemów w mediach, jest taka naciągana bzdura. Okazało się następnego dnia, że to nie Rada tak zawyrokowała, tylko jeden z członków Rady - profesor Uniwersytetu Warszawskiego dr hab. Marek Łaziński. Według profesora, słowa "Murzyn" i "Murzynka" są "niewątpliwie obarczone bagażem negatywnych konotacji". Faktycznie: istnieją zwroty takie jak "robić za Murzyna", "sto lat za Murzynami", "Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść". Zdaniem profesora Murzynów lepiej nazywać "czarnymi" i wezwał do dyskryminacji "Murzyna".  

Mało to trafna argumentacja, bo przecież słowo "czarny" też jest obarczone bagażem negatywnych konotacji ("czarny charakter", "czarna owca", "czarno to widzę"). Czarno więc widzę przyszłość słowa "czarny". Trzeba będzie likwidować, bo gdy się zaczyna majstrować przy języku, to już nie sposób przestać. 

Rozsądek pozwala przypuszczać, że prof. Łaziński po prostu kierował się instynktem samozachowawczym. Wolał swoim werdyktem nie narażać się fanatykom, którzy walczą ze słowem "Murzyn". Ci, którzy wiedzą, że "Murzyn" nie jest słowem rasistowskim, lecz neutralnym, to ludzie spokojni i łagodni, więc jego wyklęcie przyjmą co najwyżej wzruszeniem ramion. I to wszystko. Natomiast wrogowie słowa "Murzyn" są zapalczywi, nieustępliwi, nieobliczalni. Lepiej z nimi nie zadzierać. Gdyby profesor nie potępił słowa "Murzyn", mogliby się na niego rzucić z pretensjami, zapewne nawet oskarżyć o rasizm i jak wtedy udowodniłby, że nie jest wielbłądem? 

A prawda na temat tego słowa jest całkiem inna: "Murzyn" to prawie że narodowy skarb.  

Już wyjaśniam, dlaczego: 

Jego budowa jest taka, jak staropolskich słów „Węgrzyn” i „Tatarzyn”. Pochodzi od łacińskiego słowa „maurus” czyli czarny, czarnoskóry. Jednak już prawie nikomu (poza znawcami łaciny) nie kojarzy się z czernią. Jest więc lepsze od słowa „czarny”, bo nie zwraca nachalnie uwagi na kolor skóry człowieka, którego nazywamy w ten sposób. Poza tym jest precyzyjne: każdy Polak wie, że Murzyn to wyłącznie człowiek, którego korzenie sięgają Afryki. A "czarnymi" bywają przecież też intensywnie ciemnoskórzy mieszkańcy np. Indii. Profesor Łaziński chce swoją propozycją zastąpienia "Murzyna" - "czarnym" pozbawić polski język tej delikatności i precyzji słowa "Murzyn".

Robienie z „Murzyna” dowodu na polski rasizm jest klasycznym działaniem na niekorzyść sprawy, w której imieniu się występuje. Sprawą jest tu walka z rasizmem. Atakowanie słowa "Murzyn" – jako rzekomo rasistowskiego – ośmiesza tę walkę. Ludzie widząc, że zarzuty o rasizm są naciągane, przesadne i bezpodstawne – czyli bzdurne - zaczną uważać, że skoro tak, to znaczy, że walka z rasizmem jest bzdurna. 

A to źle, bo rasizm jest złem.

Walka z rasizmem to sprawa poważna. Walka z "Murzynem" poważną nie jest.

Szczególnie, gdy wszyscy żałowaliśmy w dzieciństwie, że Murzynek Bambo "czarny, wesoły, nie chodzi razem z nami do szkoły". Fanatycy jego też od lat atakują za polityczną niepoprawność. A autora wiersza, Juliana Tuwima, tylko żydowskie pochodzenie chroni przed ogłoszeniem polskim rasistą.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe