PAD: Zwycięstwo pod Komarowem, to jeden z największych triumfów polskiej jazdy

Premier Mateusz Morawiecki zaś w swoim liście zaznaczył, że przez wieki kawaleria pod biało-czerwonymi sztandarami budziła dumę rodaków i strach nieprzyjaciół.
Bitwa pod Komarowem była największą bitwą formacji konnych podczas wojny polsko-bolszewickiej w 1920 r. W Wolicy Śniatyckiej (Lubelskie) trwają obchody 100. rocznicy tej bitwy, podczas których odczytano m.in. list prezydenta.
"Mimo że siły polskie były kilkukrotnie słabsze liczebnie, potrafiły odnieść druzgocące zwycięstwo nad groźnym przeciwnikiem dzięki ogromnemu męstwu, poświęceniu i umiejętnościom naszych kawalerzystów, a także bojowego kunsztowi ich dowódców" - zaznaczył prezydent Duda w liście. Jak podkreślił "z dumą przywołujemy ten wspaniały sukces naszych przodków".
Prezydent wskazał, że podczas wojny w 1920 r. "pokrzepieni odzyskaną niepodległością i wielkim sukcesem w walce o jej utrzymanie, Polacy przekonali się, że działając razem, wznosząc się ponad drugorzędne różnice i spory, mogą przezwyciężyć każdą przeciwstawność losu".
Odczytany został także list premiera Morawieckiego. "Postać jeźdźca broniącego polskich granic jest częścią naszej kultury, naszego dziedzictwa. Przez wieki kawaleria pod biało-czerwonymi sztandarami budziła dumę rodaków i strach nieprzyjaciół" - napisał szef rządu.
Jak dodał "choć dokonania polskiej jazdy zostały przez władze komunistyczne skazane na zapomnienie, pamięć o nich przetrwała". "Wielka w tym zasługa pasjonatów, członków grup rekonstrukcyjnych i patriotów, których tak wielu przybyło dziś do Wolicy Śniatyckiej" - zaznaczył Morawiecki.
Dzień bitwy pod Komorowem - 31 sierpnia - jest obchodzony jako Święto Kawalerii Polskiej.