[Tylko u nas] Marcin Bąk: Zło absolutne i zło względne

Dwie daty wyznaczają początek i koniec wojny – 1 września i 8 (lub 9) maja. Tą ostatnią znają ludzie na całym świecie, ta pierwsza jest już mniej znana. Pomiędzy nimi znajduje się jeszcze jedna, znana już najsłabiej – 17 września, rocznica napaści ZSSR na Polskę.
 [Tylko u nas] Marcin Bąk: Zło absolutne i zło względne
/ Wikipedia CC BY-SA 3,0 de Bundesarchiv

Historię piszą zwycięzcy. To, że Stalin znalazł się w obozie zwycięzców wywarło ogromny wpływ na narrację historyczną w całej drugiej połowie XX wieku. Ale nie tylko wygrana przez Stalina wojna okazała się dla tej narracji decydująca.   

Adolf Hitler i jego narodowy socjalizm przegrał ostatecznie i bezdyskusyjnie. W rozliczeniach powojennych uznany został za zło absolutne, najgorszą formę, jaką może przybrać polityka. Wszystko, co miało najmniejszy chociażby kontakt z narodowym socjalizmem, zostało w narracji historycznej potępione i uznane niemalże za „rytualnie nieczyste”. Odbył się proces norymberski, w wielu krajach chwytano i sądzono zbrodniarzy niemieckich. Zbrodnie hitlerowskie uznano za wyjątkowe zbrodnie przeciwko ludzkości i jako takie – nie podlegające przedawnieniu. W samych Niemczech, podzielonych zresztą na dwa państwa, przeprowadzono denazyfikację. Na ile była ta denazyfikacja skuteczna, to już odrębna kwestia ale faktem jest, że z nazizmem w życiu społecznym  starano się walczyć ostro i bezkompromisowo. W wielu krajach nadal niedozwolone jest używanie symboli związanych z narodowym socjalizmem, zakazane są prace twórców tej ideologii, z „Main Kampf” Adolfa Hitlera na czele.

Zupełnie inaczej wygląda sprawa z komunizmem czy też ściśle rzecz ujmując  –  sowieckim socjalizmem międzynarodowym. Związek Radziecki przyczynił się walnie do pokonania III Rzeszy, tym samym przyczyniając się do pokonania zła absolutnego. Jego ocena historyczna jest więc zupełnie inna. Pracowała nad tym bardzo intensywnie propaganda stalinowska w czasie wojny, pracowali alianci starający się ocieplić wizerunek „wujka Joe”, pracowały już po wojnie rzesze sympatyków lewicy w demokratycznych krajach oraz zwykłych użytecznych idiotów. Wypracowany przez nich obraz sowietów jako państwa w jakimś sensie pozytywnego funkcjonuje do dzisiaj. Szczególnie mocno obecny jest w krajach zachodniej Europy, która nigdy nie miała okazji zapoznać się bezpośrednio z komunizmem w postaci realnej władzy. Na pozytywny obraz sowietów w oczach znacznej części zachodniej inteligencji składają się głównie dwa czynniki. Pierwsza sprawa to wspomniane już zwycięstwo nad III Rzeszą. Skoro „faszyzm” (czyli narodowy socjalizm) uznany zostaje za zło absolutne, to siła, która go pokonała już taka całkiem zła nie może być, musi mieć w sobie jakiś pierwiastek dobra. Tysiące razy słyszeliśmy, przy próbach wspominania o komunistycznych zbrodniach, powtarzane jak zaklęcie zdanie – „No ale jednak dzięki Związkowi Radzieckiemu pokonany został Adolf Hitler,  uwolnieni więźniowie obozów, Polacy uniknęli ostatecznej zagłady…”  To zawsze jest ostateczny argument w każdej rozmowie z sympatykiem komunizmu i Związku Radzieckiego – gdyby nie Stalin, już byśmy nie żyli. Ten argument pozwala całkowicie ignorować fakt wcześniejszej bardzo silnej współpracy Stalina ze „złem absolutnym” w latach międzywojennych i podczas pierwszej fazy II wojny światowej, gdy to Sowieci napadli na WSZYSTKIE kraje graniczące z nimi od zachodu. Tak jest, wszystkie, gdyż po 17 września 1939 roku przeszedł czas na kraje bałtyckie, Finlandię, i rumuńską Besarabię.  Tacy to byli miłujący pokój komuniści, mający pod swoją komendą więcej czołgów niż reszta świata razem wzięta.

Druga sprawa, pozwalająca patrzeć na ZSSR z sympatią, to fakt, że w dominującej na Zachodzie lewicowej narracji, komunizm traktowany jest jako ideologią „postępowa” a więc jednak pozytywna. ZSSR napadł na Polskę w 1939 roku? No cóż, była to Polska zacofana, ciemna i katolicka, w jakiś sposób się jej należało. Komunizm niósł jednak na sztandarach hasła postępu, równouprawnienia, walczył z przesądami. Były jakieś brodnie i nieprawidłowości? Trudno, każda rewolucja, każda zmiana jest bolesna, choć nieuchronna gdyż wynika to z nieubłaganej logiki historii. Ileż to razy przyszło mi uczestniczyć w takiej właśnie wymianie myśli…

Te dwa argumenty, jeden o pokonaniu III Rzeszy, drugi o postępowym charakterze komunizmu pozwalają bagatelizować lub wręcz całkowicie pomijać całą mroczną stronę tej ideologii. Rzetelne dane historyczne nie pozostawiają natomiast najmniejszych złudzeń. Komunizm był, biorąc pod uwagę liczby i suche fakty, ideologią straszniejszą niż narodowy socjalizm. Opanował znacznie większą część świata, jego panowanie trwało też o wiele dłużej. Jeśli chodzi o aparat represji, to był on znacznie bardziej rozbudowany i znacznie sprawniejszy. Obozy koncentracyjne, tak właśnie nazywane, pojawiły się w Rosji Sowieckiej już u samego jej zarania, jeszcze wtedy, gdy trwała wojna domowa. Później sieć GUŁAG pokryła cały ten wielki kraj. Przechodząca kolejne metamorfozy i zmiany nazwy sowiecka policja polityczna objęła skutecznym terrorem całe społeczeństwo.  System  masowego terroru został później powielony a nawet twórczo rozwinięty w kolejnych krajach, które miały nieszczęście znaleźć się pod panowaniem komunistów. Chiny, Korea Północna, Kambodża, kraje Bloku Wschodniego, wszystkie zostały odgrodzone drutem kolczastym, w przeciwnym bowiem razie, ludzie pouciekali by z tych rajów na Ziemi. To Niemcy uczyli się od sowietów tworzyć obozy i Gestapo a nie odwrotnie.

Liczba ofiar również nie pozostawia złudzeń, choć tutaj historycy nie mają wciąż pełnej wiedzy. Szacunki mówią na pewno o kilkudziesięciu milionach ludzi, którzy rozstali się z życiem w wyniku bezpośredniego działania komunistycznej ideologii. Być może było ich jednak ponad sto milionów. Do tego dochodzą znacznie większe liczby osób więzionych czy represjonowanych na inne sposoby. Komunizm ze swoją obsesją industrializacji jest również odpowiedzialny za ogromne zniszczenia środowiska naturalnego na co niestety przymykają oko lewicowo nastawieni działacze ekologiczni.

Trzeba to jasno powiedzieć – narodowy socjalizm nie był od komunizmu lepszy ale komunizm na pewno był od niego gorszy. Ta oczywista prawda wciąż jest zbyt mało znana, szczególnie na Zachodzie. Zbliżająca się kolejna rocznica napaści ZSSR na Polskę 17 września 1939 roku powinna być dobrą okazją do przypomnienia i światu i naszym rodakom, jakie było prawdziwe oblicze komunizmu, tego rzekomo „mniejszego złą”.    


 

POLECANE
Grafzero: Kiedy będziesz gotowy, idź Wojciech Gunia - recenzja z ostatniej chwili
Grafzero: "Kiedy będziesz gotowy, idź" Wojciech Gunia - recenzja

W dzisiejszym filmie zapraszam Was do świata polskiej literatury grozy. „Kiedy będziesz gotowy, idź” to najnowsza książka Wojciecha Guni – autora, który od lat buduje unikalną pozycję w nurcie weird fiction i polskiego horroru.

Szpital w Koninie jednak będzie przyjmował pacjentów z ostatniej chwili
Szpital w Koninie jednak będzie przyjmował pacjentów

– Nie będziemy odsyłać pacjentów do innych ośrodków – zadeklarowała w czwartek dyrektor szpitala w Koninie (woj. wielkopolskie) Krystyna Brzezińska.

Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia

W Cisnej odbyło się uroczyste podpisanie umowy na zabezpieczenie osuwiska przy DW 893. Szacowana wartość inwestycji to ponad 15 mln złotych. Zakończenie do końca 2026 r.

Akcyza na alkohol ostro w górę. Jest decyzja z ostatniej chwili
Akcyza na alkohol ostro w górę. Jest decyzja

Od 1 stycznia 2026 r. stawki akcyzy na wyroby alkoholowe wzrosną o 15 proc. , a od 1 stycznia 2027 r. - o 10 proc. – poinformowało w czwartek Ministerstwo Finansów. Resort zapowiedział też podwyżkę opłaty cukrowej.

Media: Trump wycofuje się z rozmów między Ukrainą i Rosją z ostatniej chwili
Media: Trump wycofuje się z rozmów między Ukrainą i Rosją

Prezydent USA Donald Trump wycofuje się z negocjacji pokojowych między Ukrainą i Rosją – napisał w czwartek brytyjski dziennik „Guardian” powołując się na urzędników z amerykańskiej administracji.

Jest prezydencki projekt ustawy zamrażającej ceny prądu. Chudszy od rządowego o 90 stron z ostatniej chwili
Jest prezydencki projekt ustawy zamrażającej ceny prądu. "Chudszy" od rządowego o 90 stron

W czwartek po południu do Sejmu trafił prezydencki projekt ustawy zamrażającej ceny energii. Jak przekazał szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki, kwestie cen prądu mieszczą się na 8 stronach. Dla porównania, rządowy projekt liczył niemal 100 stron.

ZUS wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
ZUS wydał pilny komunikat

W pierwszym półroczu 2025 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych odzyskał łącznie 150,5 mln zł. To efekt intensywnych kontroli zwolnień lekarskich oraz obniżenia świadczeń wypłacanych po zakończeniu zatrudnienia. ZUS coraz częściej ujawnia przypadki, w których zwolnienia L4 wykorzystywane są do dorabiania, podróży czy prowadzenia działalności gospodarczej.

Ustawa wiatrakowa wróciła do Sejmu. Hennig-Kloska: Rząd się nie podda z ostatniej chwili
Ustawa wiatrakowa wróciła do Sejmu. Hennig-Kloska: "Rząd się nie podda"

– Rząd się nie podda. Ministerstwo Klimatu i Środowiska dalej będzie pracować nad ustawą o rozwoju turbin wiatrowych na lądzie – skomentowała czwartkowe weto prezydenta minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.

Cimoszewicz jednak winien wypadku? Jest decyzja sądu z ostatniej chwili
Cimoszewicz jednak winien wypadku? Jest decyzja sądu

Konieczna jest uzupełniająca opinia biegłych badających wypadki drogowe – uznał w czwartek Sąd Okręgowy w Białymstoku, w procesie apelacyjnym Włodzimierza Cimoszewicza. Były premier w pierwszej instancji został nieprawomocnie uniewinniony od zarzutu potrącenia rowerzystki na przejściu dla pieszych.

Policja zatrzymała znanych gangsterów. Wśród nich słynnego Słowika z ostatniej chwili
Policja zatrzymała znanych gangsterów. Wśród nich słynnego "Słowika"

Policjanci zatrzymali trzech byłych gangsterów, którzy próbowali wymusić 100 tys. zł od warszawskiego przedsiębiorcy. Do zatrzymania doszło w hotelu podczas przekazania gotówki. Wśród zatrzymanych jest Andrzej Z. ps. "Słowik", jeden z najbardziej znanych przywódców w Polsce.

REKLAMA

[Tylko u nas] Marcin Bąk: Zło absolutne i zło względne

Dwie daty wyznaczają początek i koniec wojny – 1 września i 8 (lub 9) maja. Tą ostatnią znają ludzie na całym świecie, ta pierwsza jest już mniej znana. Pomiędzy nimi znajduje się jeszcze jedna, znana już najsłabiej – 17 września, rocznica napaści ZSSR na Polskę.
 [Tylko u nas] Marcin Bąk: Zło absolutne i zło względne
/ Wikipedia CC BY-SA 3,0 de Bundesarchiv

Historię piszą zwycięzcy. To, że Stalin znalazł się w obozie zwycięzców wywarło ogromny wpływ na narrację historyczną w całej drugiej połowie XX wieku. Ale nie tylko wygrana przez Stalina wojna okazała się dla tej narracji decydująca.   

Adolf Hitler i jego narodowy socjalizm przegrał ostatecznie i bezdyskusyjnie. W rozliczeniach powojennych uznany został za zło absolutne, najgorszą formę, jaką może przybrać polityka. Wszystko, co miało najmniejszy chociażby kontakt z narodowym socjalizmem, zostało w narracji historycznej potępione i uznane niemalże za „rytualnie nieczyste”. Odbył się proces norymberski, w wielu krajach chwytano i sądzono zbrodniarzy niemieckich. Zbrodnie hitlerowskie uznano za wyjątkowe zbrodnie przeciwko ludzkości i jako takie – nie podlegające przedawnieniu. W samych Niemczech, podzielonych zresztą na dwa państwa, przeprowadzono denazyfikację. Na ile była ta denazyfikacja skuteczna, to już odrębna kwestia ale faktem jest, że z nazizmem w życiu społecznym  starano się walczyć ostro i bezkompromisowo. W wielu krajach nadal niedozwolone jest używanie symboli związanych z narodowym socjalizmem, zakazane są prace twórców tej ideologii, z „Main Kampf” Adolfa Hitlera na czele.

Zupełnie inaczej wygląda sprawa z komunizmem czy też ściśle rzecz ujmując  –  sowieckim socjalizmem międzynarodowym. Związek Radziecki przyczynił się walnie do pokonania III Rzeszy, tym samym przyczyniając się do pokonania zła absolutnego. Jego ocena historyczna jest więc zupełnie inna. Pracowała nad tym bardzo intensywnie propaganda stalinowska w czasie wojny, pracowali alianci starający się ocieplić wizerunek „wujka Joe”, pracowały już po wojnie rzesze sympatyków lewicy w demokratycznych krajach oraz zwykłych użytecznych idiotów. Wypracowany przez nich obraz sowietów jako państwa w jakimś sensie pozytywnego funkcjonuje do dzisiaj. Szczególnie mocno obecny jest w krajach zachodniej Europy, która nigdy nie miała okazji zapoznać się bezpośrednio z komunizmem w postaci realnej władzy. Na pozytywny obraz sowietów w oczach znacznej części zachodniej inteligencji składają się głównie dwa czynniki. Pierwsza sprawa to wspomniane już zwycięstwo nad III Rzeszą. Skoro „faszyzm” (czyli narodowy socjalizm) uznany zostaje za zło absolutne, to siła, która go pokonała już taka całkiem zła nie może być, musi mieć w sobie jakiś pierwiastek dobra. Tysiące razy słyszeliśmy, przy próbach wspominania o komunistycznych zbrodniach, powtarzane jak zaklęcie zdanie – „No ale jednak dzięki Związkowi Radzieckiemu pokonany został Adolf Hitler,  uwolnieni więźniowie obozów, Polacy uniknęli ostatecznej zagłady…”  To zawsze jest ostateczny argument w każdej rozmowie z sympatykiem komunizmu i Związku Radzieckiego – gdyby nie Stalin, już byśmy nie żyli. Ten argument pozwala całkowicie ignorować fakt wcześniejszej bardzo silnej współpracy Stalina ze „złem absolutnym” w latach międzywojennych i podczas pierwszej fazy II wojny światowej, gdy to Sowieci napadli na WSZYSTKIE kraje graniczące z nimi od zachodu. Tak jest, wszystkie, gdyż po 17 września 1939 roku przeszedł czas na kraje bałtyckie, Finlandię, i rumuńską Besarabię.  Tacy to byli miłujący pokój komuniści, mający pod swoją komendą więcej czołgów niż reszta świata razem wzięta.

Druga sprawa, pozwalająca patrzeć na ZSSR z sympatią, to fakt, że w dominującej na Zachodzie lewicowej narracji, komunizm traktowany jest jako ideologią „postępowa” a więc jednak pozytywna. ZSSR napadł na Polskę w 1939 roku? No cóż, była to Polska zacofana, ciemna i katolicka, w jakiś sposób się jej należało. Komunizm niósł jednak na sztandarach hasła postępu, równouprawnienia, walczył z przesądami. Były jakieś brodnie i nieprawidłowości? Trudno, każda rewolucja, każda zmiana jest bolesna, choć nieuchronna gdyż wynika to z nieubłaganej logiki historii. Ileż to razy przyszło mi uczestniczyć w takiej właśnie wymianie myśli…

Te dwa argumenty, jeden o pokonaniu III Rzeszy, drugi o postępowym charakterze komunizmu pozwalają bagatelizować lub wręcz całkowicie pomijać całą mroczną stronę tej ideologii. Rzetelne dane historyczne nie pozostawiają natomiast najmniejszych złudzeń. Komunizm był, biorąc pod uwagę liczby i suche fakty, ideologią straszniejszą niż narodowy socjalizm. Opanował znacznie większą część świata, jego panowanie trwało też o wiele dłużej. Jeśli chodzi o aparat represji, to był on znacznie bardziej rozbudowany i znacznie sprawniejszy. Obozy koncentracyjne, tak właśnie nazywane, pojawiły się w Rosji Sowieckiej już u samego jej zarania, jeszcze wtedy, gdy trwała wojna domowa. Później sieć GUŁAG pokryła cały ten wielki kraj. Przechodząca kolejne metamorfozy i zmiany nazwy sowiecka policja polityczna objęła skutecznym terrorem całe społeczeństwo.  System  masowego terroru został później powielony a nawet twórczo rozwinięty w kolejnych krajach, które miały nieszczęście znaleźć się pod panowaniem komunistów. Chiny, Korea Północna, Kambodża, kraje Bloku Wschodniego, wszystkie zostały odgrodzone drutem kolczastym, w przeciwnym bowiem razie, ludzie pouciekali by z tych rajów na Ziemi. To Niemcy uczyli się od sowietów tworzyć obozy i Gestapo a nie odwrotnie.

Liczba ofiar również nie pozostawia złudzeń, choć tutaj historycy nie mają wciąż pełnej wiedzy. Szacunki mówią na pewno o kilkudziesięciu milionach ludzi, którzy rozstali się z życiem w wyniku bezpośredniego działania komunistycznej ideologii. Być może było ich jednak ponad sto milionów. Do tego dochodzą znacznie większe liczby osób więzionych czy represjonowanych na inne sposoby. Komunizm ze swoją obsesją industrializacji jest również odpowiedzialny za ogromne zniszczenia środowiska naturalnego na co niestety przymykają oko lewicowo nastawieni działacze ekologiczni.

Trzeba to jasno powiedzieć – narodowy socjalizm nie był od komunizmu lepszy ale komunizm na pewno był od niego gorszy. Ta oczywista prawda wciąż jest zbyt mało znana, szczególnie na Zachodzie. Zbliżająca się kolejna rocznica napaści ZSSR na Polskę 17 września 1939 roku powinna być dobrą okazją do przypomnienia i światu i naszym rodakom, jakie było prawdziwe oblicze komunizmu, tego rzekomo „mniejszego złą”.    



 

Polecane
Emerytury
Stażowe