"Oni nie palą samochodów. Trzymają kwiaty". "The Guardian" o polskim i litewskim wsparciu dla Białorusi

"Polska i Litwa wezwały Wielką Brytanię, aby podjęła zdecydowane działania wobec Białorusi, nakładając sankcje na osoby odpowiedzialne za sfałszowanie wyborów prezydenckich oraz domagając się śledztwa w sprawie późniejszych aktów przemocy" - pisze w sobotę "The Guardian".
TATYANA ZENKOVICH
TATYANA ZENKOVICH / PAP/EPA

Po wyjściu z Unii Europejskiej Wielka Brytania ustanowiła w lipcu własny reżim sankcji, który przewiduje m.in. ich nakładanie na osoby odpowiedzialne za łamanie praw człowieka. Zapowiedziała, że nałoży co najmniej takie same sankcje na członków reżimu na Białorusi jak UE, ale UE jeszcze w tej sprawie nie osiągnęła porozumienia. W piątek natomiast Stany Zjednoczone oświadczyły, że za kilka dni ogłoszą swoją listę sankcji, nawet jeśli unijna nie będzie gotowa.

Jak pisze "The Guardian", Linas Linkeviczius, minister spraw zagranicznych Litwy, jednego z krajów udzielających schronienia członkom białoruskiej opozycji, spotkał się w czwartek z szefem brytyjskiej dyplomacji Dominikiem Raabem, aby naciskać w sprawie brytyjskich sankcji i większego wsparcia dla społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi. Jak dotąd Wielka Brytania przeznaczyła dodatkowe 1,5 mln funtów na wsparcie mediów i organizacji praw człowieka.

"Na Białorusi obywatele Europy wykazują się taką odwagą. Są wyrzucani z pracy, ze szkół, są zastraszani, torturowani i gwałceni, a mimo to chcą, nieuzbrojeni, walczyć o swoją przyszłość. Oni nie palą samochodów. Trzymają kwiaty" - powiedział "Guardianowi" Linkeviczius.

Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz powiedział "Guardianowi", że Polska codziennie koordynuje działania z Londynem i ma zamiar omówić propozycję dużego europejskiego pakietu wsparcia gospodarczego, który ma pomóc Białorusi.

"To społeczeństwo białoruskie powinno zdecydować, czy chce być bliżej Wschodu czy Zachodu, ale powinniśmy pokazać, co daje bycie przyjacielem Europy. Naród białoruski z ostatnich 30 lat już dawno się skończył. Nie ma już odwrotu. Oni są innymi, zmienionymi ludźmi. Nie boją się, mimo tortur i prześladowań. Ktokolwiek przejmie władzę w tym kraju, będzie musiał uznać, że jest to nowe społeczeństwo" - mówił Przydacz.

Jak dodał, przewiduje on, że wiele europejskich rządów nie uzna obecnego prezydenta Aleksandra Łukaszenki po wygaśnięciu jego kadencji 5 listopada.

Litwa, wraz z Estonią i Łotwą, nałożyła już zakaz wjazdu dla niektórych białoruskich urzędników, ale plany unijnych sankcji zostały sparaliżowane przez Cypr, który chce wykorzystać tę sytuację do wsparcia jego stanowiska w sporze z Turcją. W związku z tym część państw oskarżyła Cypr, który pełni rolę raju podatkowego dla rosyjskich oligarchów, o szantaż. Przydacz powiedział, że nieuniknione jest to, że kraje na południu mają inne priorytety niż te na wschodzie, ale wezwał Cypr do rozdzielenia tych dwóch kwestii.

Linkeviczius przekonuje, że kryzys na Białorusi jest sprawdzianem dla wartości europejskich i nie powinien być sprowadzany do targowania się o interesy regionalne.

"Musimy mieć podejście oparte na wartościach, a nie być zakładnikami naszych interesów narodowych. Nie chodzi tu tylko o Białoruś, ale o nas i o to, czy jesteśmy w stanie zareagować właściwie i na czas. Jesteśmy już miesiąc po tych tzw. wyborach, więc teraz musimy wysłać jasny komunikat" - powiedział.

"Mieszkańcy Białorusi są obywatelami europejskimi, kto może wstawić się za nimi, jeśli nie my? Jeśli zareagujemy zbyt późno lub za słabo, protestujący poczują się opuszczeni, a nasze wyrażenie zaniepokojenia nie będzie miało żadnego wpływu. Odchodzący przywódcy Białorusi muszą zrozumieć, że ich mandat wygasł politycznie, moralnie i wkrótce prawnie, i że nie mają prawa wypowiadać się w imieniu własnego narodu" - przekonuje szef litewskiej dyplomacji. Linkeviczius wyraził też opinię, że Rosja może próbować zaanektować lub nawet najechać Białoruś. Powiedział, że Władimir Putin zawsze stawiał na zmęczenie, podziały na Zachodzie, iluzję obiecanych reform konstytucyjnych.

Bartłomiej Niedziński (PAP)

bjn/ kar/


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Sensacyjne informacje z Barcelony: Xavi jednak na wylocie? z ostatniej chwili
Sensacyjne informacje z Barcelony: Xavi jednak na wylocie?

Zdaniem hiszpańskich mediów sprawa pozostania Xaviego na stanowisku trenera Barcelony nie jest jeszcze przesądzona. Zdaniem "AS" wszystko zależy od tego, czy Blaugranie uda się odzyskać drugie miejsce w tabeli.

Paweł Jędrzejewski: Nie amerykańska ambasada w Polsce, ale polska w USA powinna potępiać antysemityzm Wiadomości
Paweł Jędrzejewski: Nie amerykańska ambasada w Polsce, ale polska w USA powinna potępiać antysemityzm

Zaatakowanie synagogi Nożyków w Warszawie przez szesnastolatka koniecznie trzeba postrzegać w szerszym kontekście. Poprzedziły je dwa wydarzenia, dość mocno nagłośnione przez media. Rok temu 14-latek i 15-latek namalowali swastykę na ścianie synagogi w Gdańsku-Wrzeszczu. W roku 2018, także w Gdańsku-Wrzeszczu, chory psychicznie rzucił kamieniem w szybę tej samej synagogi. Były także sporadyczne przypadki umieszczania antyżydowskich napisów na synagogach (np. we Wrocławiu). Czyli w ciągu prawie sześciu lat w Polsce miało miejsce kilka przypadków wandalizmu i dwa ataki - jeden popełniony przez małoletniego, jeden przez chorego psychicznie. Mało? Tak - na całe szczęście, bardzo mało.

Co Luna zrobiła z polską flagą? Oburzenie w sieci z ostatniej chwili
Co Luna zrobiła z polską flagą? Oburzenie w sieci

Luna reprezentująca Polskę podczas tegorocznej Eurowizji postanowiła pojawić się podczas konkursu nie tylko z biało-czerwoną, ale także tęczową flagą.

Nie żyje znany polski muzyk z ostatniej chwili
Nie żyje znany polski muzyk

W poniedziałek zmarł Jacek Zieliński wieloletni członek krakowskiej grupy Skaldowie - podała w mediach społecznościowych Piwnica pod Baranami. Miał 77 lat.

Kaczyński i Szydło: Wybieramy się na demonstrację Solidarności przeciwko Zielonemu Ładowi z ostatniej chwili
Kaczyński i Szydło: Wybieramy się na demonstrację Solidarności przeciwko Zielonemu Ładowi

– Decyzje, które zapadają na forum europejskim, przekładają się na życie mieszkańców jako ograniczenia, podatki, drożyzna. Dlatego wybieram się na marsz 10 maja – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w rozmowie z Tysol.pl.

Ukraina: Nie żyje dwukrotny mistrz Europy. Zginał na wojnie z ostatniej chwili
Ukraina: Nie żyje dwukrotny mistrz Europy. Zginał na wojnie

Pełeszenko zajął czwarte miejsce w kategorii 85 kg podczas igrzysk olimpijskich w 2016 roku. W tym samym roku został mistrzem Europy, ponownie zdobywając złoto rok później. W 2018 roku został zawieszony po tym, jak nie przeszedł testu antydopingowego. "Z wielkim smutkiem informujemy, że serce zasłużonego mistrza sportu Ukrainy Ołeksandra Pełeszenki przestało dziś bić. Składamy najszczersze kondolencje rodzinie i wszystkim, którzy go znali" – można przeczytać w komunikacie UWF na Facebooku. Hołd sztangiście złożył także Ukraiński Komitet Olimpijski, dodając, że wstąpił do sił zbrojnych już w pierwszych dniach inwazji Rosji na Ukrainę. "Wojna zabiera tych najlepszych... Bohaterowie nie umierają" – powiedział trener sztangistów i członek zarządu UWF Wiktor Słobodianiuk.

Komisja Europejska kończy procedurę z art. 7 wobec Polski. Jest reakcja PiS z ostatniej chwili
Komisja Europejska kończy procedurę z art. 7 wobec Polski. Jest reakcja PiS

– Uruchomienie procedury art. 7. za rządów PiS miało wyłączenie charakter politycznej presji; stan prawny jest dokładnie taki sam, co znaczy, że byliśmy oskarżani niesłusznie o łamanie praworządności – powiedzieli PAP politycy PiS pytani o zapowiedź zakończenia tej procedury.

Francja zabiera głos ws. doniesień o wysłaniu żołnierzy na Ukrainę z ostatniej chwili
Francja zabiera głos ws. doniesień o wysłaniu żołnierzy na Ukrainę

Francja nie wysłała wojsk na Ukrainę; takie doniesienia to efekt niesłabnącej kampanii dezinformacyjnej, która ma osłabić wsparcie Paryża dla Kijowa – ogłosiło w poniedziałek MSZ Francji. Wcześniej w mediach pojawiały się informacje o wysłaniu na Ukrainę około setki żołnierzy francuskiej Legii Cudzoziemskiej.

Niemcy: Koniec z dopłatami bezpośrednimi dla rolników? z ostatniej chwili
Niemcy: Koniec z dopłatami bezpośrednimi dla rolników?

Frakcja niemieckich Zielonych uważa, że wielomiliardowe dotacje rolne z Unii Europejskiej powinny być w przyszłości inaczej dystrybuowane.

„Człowiek z bliskiego kręgu poseł Gasiuk-Pihowicz”. Nowe informacje nt. sędziego Tomasza Szmydta z ostatniej chwili
„Człowiek z bliskiego kręgu poseł Gasiuk-Pihowicz”. Nowe informacje nt. sędziego Tomasza Szmydta

Przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka przekazała w rozmowie z dziennikiem „Rzeczpospolita”, że sędzia Tomasz Szmydt, który w poniedziałek poprosił o azyl na Białorusi, współpracował z poseł KO Kamilą Gasiuk-Pihowicz.

REKLAMA

"Oni nie palą samochodów. Trzymają kwiaty". "The Guardian" o polskim i litewskim wsparciu dla Białorusi

"Polska i Litwa wezwały Wielką Brytanię, aby podjęła zdecydowane działania wobec Białorusi, nakładając sankcje na osoby odpowiedzialne za sfałszowanie wyborów prezydenckich oraz domagając się śledztwa w sprawie późniejszych aktów przemocy" - pisze w sobotę "The Guardian".
TATYANA ZENKOVICH
TATYANA ZENKOVICH / PAP/EPA

Po wyjściu z Unii Europejskiej Wielka Brytania ustanowiła w lipcu własny reżim sankcji, który przewiduje m.in. ich nakładanie na osoby odpowiedzialne za łamanie praw człowieka. Zapowiedziała, że nałoży co najmniej takie same sankcje na członków reżimu na Białorusi jak UE, ale UE jeszcze w tej sprawie nie osiągnęła porozumienia. W piątek natomiast Stany Zjednoczone oświadczyły, że za kilka dni ogłoszą swoją listę sankcji, nawet jeśli unijna nie będzie gotowa.

Jak pisze "The Guardian", Linas Linkeviczius, minister spraw zagranicznych Litwy, jednego z krajów udzielających schronienia członkom białoruskiej opozycji, spotkał się w czwartek z szefem brytyjskiej dyplomacji Dominikiem Raabem, aby naciskać w sprawie brytyjskich sankcji i większego wsparcia dla społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi. Jak dotąd Wielka Brytania przeznaczyła dodatkowe 1,5 mln funtów na wsparcie mediów i organizacji praw człowieka.

"Na Białorusi obywatele Europy wykazują się taką odwagą. Są wyrzucani z pracy, ze szkół, są zastraszani, torturowani i gwałceni, a mimo to chcą, nieuzbrojeni, walczyć o swoją przyszłość. Oni nie palą samochodów. Trzymają kwiaty" - powiedział "Guardianowi" Linkeviczius.

Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz powiedział "Guardianowi", że Polska codziennie koordynuje działania z Londynem i ma zamiar omówić propozycję dużego europejskiego pakietu wsparcia gospodarczego, który ma pomóc Białorusi.

"To społeczeństwo białoruskie powinno zdecydować, czy chce być bliżej Wschodu czy Zachodu, ale powinniśmy pokazać, co daje bycie przyjacielem Europy. Naród białoruski z ostatnich 30 lat już dawno się skończył. Nie ma już odwrotu. Oni są innymi, zmienionymi ludźmi. Nie boją się, mimo tortur i prześladowań. Ktokolwiek przejmie władzę w tym kraju, będzie musiał uznać, że jest to nowe społeczeństwo" - mówił Przydacz.

Jak dodał, przewiduje on, że wiele europejskich rządów nie uzna obecnego prezydenta Aleksandra Łukaszenki po wygaśnięciu jego kadencji 5 listopada.

Litwa, wraz z Estonią i Łotwą, nałożyła już zakaz wjazdu dla niektórych białoruskich urzędników, ale plany unijnych sankcji zostały sparaliżowane przez Cypr, który chce wykorzystać tę sytuację do wsparcia jego stanowiska w sporze z Turcją. W związku z tym część państw oskarżyła Cypr, który pełni rolę raju podatkowego dla rosyjskich oligarchów, o szantaż. Przydacz powiedział, że nieuniknione jest to, że kraje na południu mają inne priorytety niż te na wschodzie, ale wezwał Cypr do rozdzielenia tych dwóch kwestii.

Linkeviczius przekonuje, że kryzys na Białorusi jest sprawdzianem dla wartości europejskich i nie powinien być sprowadzany do targowania się o interesy regionalne.

"Musimy mieć podejście oparte na wartościach, a nie być zakładnikami naszych interesów narodowych. Nie chodzi tu tylko o Białoruś, ale o nas i o to, czy jesteśmy w stanie zareagować właściwie i na czas. Jesteśmy już miesiąc po tych tzw. wyborach, więc teraz musimy wysłać jasny komunikat" - powiedział.

"Mieszkańcy Białorusi są obywatelami europejskimi, kto może wstawić się za nimi, jeśli nie my? Jeśli zareagujemy zbyt późno lub za słabo, protestujący poczują się opuszczeni, a nasze wyrażenie zaniepokojenia nie będzie miało żadnego wpływu. Odchodzący przywódcy Białorusi muszą zrozumieć, że ich mandat wygasł politycznie, moralnie i wkrótce prawnie, i że nie mają prawa wypowiadać się w imieniu własnego narodu" - przekonuje szef litewskiej dyplomacji. Linkeviczius wyraził też opinię, że Rosja może próbować zaanektować lub nawet najechać Białoruś. Powiedział, że Władimir Putin zawsze stawiał na zmęczenie, podziały na Zachodzie, iluzję obiecanych reform konstytucyjnych.

Bartłomiej Niedziński (PAP)

bjn/ kar/



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe