Z-ca Gł. Lekarza Weterynarii: Ubój rytualny i ubój tradycyjny niewiele się różnią. Ogromne straty w eksporcie

Zastępca Głównego Lekarza Weterynarii, Mirosław Welz, był w dniu 18 września gościem programu „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam. Program poświęcono dyskusji na temat konsekwencji zmian w ustawie o ochronie zwierząt.
Mirosław Welz, zastępca Głównego Lekarza Weterynarii
Mirosław Welz, zastępca Głównego Lekarza Weterynarii / Wikipedia CC BY-SA 4,0 Saharcia

Audycja rozpoczęła się pytaniem związanym z ubojem rytualnym: Czy zwierzęta bardziej cierpią przy uboju rytualnym?
Mirosław Welz wskazał, że „ubój rytualny i ubój tradycyjny niewiele się różnią. Ubój zwierząt jest w każdym przypadku związany z mniejszym, lub większym cierpieniem zwierząt.” Dodał także, że „ubój rytualny to rodzaj uboju w którym nie ma ogłuszenia, natomiast samo zabicie zwierzęcia jest procesem szybkim i prowadzi do bardzo szybkiego wykrwawienia.” Zastępca Głównego Lekarza Weterynarii powiedział także, że „świadome cierpienie przy uboju rytualnym nie jest długie. Jest relatywnie dłuższe niż przy ogłuszeniu, natomiast ocenić to można na podstawie badań, które były prowadzone. Czy cierpienie jest większe? Świadome cierpienie jest porównywalne w jednym i drugim uboju.”

Dyskusja dotyczyła także aspektów ekonomicznych związanych ze znaczącym eksportem przez Polskę mięsa, które pochodzi z uboju rytualnego. Mirosław Welz podkreślił, że w Europie „zakaz uboju rytualnego w czystej postaci jest w Wielkiej Brytanii. Większość krajów Unii Europejskiej zezwala na ubój rytualny.” Mirosław Welz zaznaczył, że uchwalona przez Sejm ustawa ogranicza możliwość uboju rytualnego na potrzeby krajowych wspólnot religijnych.

Zastępca GLW zaznaczył, że eksport mięsa pozyskanego z uboju rytualnego do innych krajów świata stanowi bardzo duży pakiet eksportu polskiej żywności. Eksport drobiu z uboju rytualnego stanowi 20% całego eksportu mięsa drobiowego, zaś eksport wołowiny z uboju rytualnego stanowi 40% całego eksportu mięsa wołowego. Wartość tego eksportu jest liczona w wielu miliardach euro w skali roku.

Jak zaznaczył Mirosław Welz, „brak tego eksportu to będzie spory ubytek dla naszego eksportu, ubytek dochodów skarbu państwa z tego tytułu, brak stymulacji produkcji pierwotnej bydła i drobiu, bo będzie mniejsze zapotrzebowanie na eksport o tę ilość, która w tej chwili jest eksportowana.

”Mirosław Welz wskazał, że przez lata walczyliśmy o rynki, np. w krajach muzułmańskich, takich jak Turcja, która jest znaczącym odbiorcą mięsa pochodzącego z uboju rytualnego.

Tematem programu były także kwestie zakazu hodowli zwierząt futerkowych. Jak zaznaczył Mirosław Welz, na większości ferm w Polsce zwierzęta są utrzymywane zgodnie ze standardami i wymaganiami weterynaryjnymi, które narzuca nam prawo wspólnotowe i przepisy krajowe. Podkreślił także, „że trudno na podstawie jednostkowych doniesień, filmów, czy zdjęć, mówić o cierpieniu całej populacji norek na fermach w Polsce.” I dodał, że „warto poznać biologię tego gatunki, żeby ocenić, czy zdjęcie, czy film, które widzimy, wskazuje na brak dobrostanu tych zwierząt, czy właśnie jest dowodem tego dobrostanu.” Mirosław Welz odniósł się w tych słowach do sugestii, że norka, kiedy leży w pozycji horyzontalnej, jest chora, podczas gdy takie właśnie zachowanie jest oznaką jej dobrostanu, bo świadczy to o braku u zwierzęcia strachu, czy lęku.

Zastępca Głównego Lekarza Weterynarii zapytany o kwestie zabijania norek odpowiedział, że „nie ma humanitarnego sposobu zabijania i uboju zwierząt. Każde zabicie jest cierpieniem dla zwierzęcia. Norki zabijane są takimi metodami, jak wskazują na to przepisy prawa wspólnotowego. Byliśmy wielokrotnie audytowani przez Komisję Europejską, inspekcje kontrolne, które w zakresie dobrostanu zabijania zwierząt nigdy tego nie kwestionowały.”

Ostatnim tematem programu „Polski punkt widzenia” była sprawa uprawnień organizacji społecznych do prowadzenia działań interwencyjnych i odbierania zwierząt. Mirosław Welz zaznaczył, że inspekcja weterynaryjna jest odpowiedzialna za ochronę zwierząt w kraju. Jednocześnie organizacje społeczne nie mając tej odpowiedzialności zyskują uprawnienia. Mirosław Welz wskazał, że „ustawa nie precyzuje, jakie kwalifikacje mają mieć przedstawiciele tych organizacji, którzy będą dokonywać interwencji. Pracownik inspekcji weterynaryjnej odpowiada za swoją pracę jako urzędnik, trudno natomiast mówić o odpowiedzialności tego rodzaju w przypadku przedstawiciela organizacji społecznej.”


 

POLECANE
Nie żyje znany naukowiec. Został zastrzelony z ostatniej chwili
Nie żyje znany naukowiec. Został zastrzelony

W miejscowości Brookline pod Bostonem znaleziono martwego prof. Nuno Loureiro z Massachusetts Institute of Technology – informują amerykańskie media.

Komunikat dla mieszkańców Kielc z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Kielc

Główny Inspektorat Ochrony Środowiska wydał ostrzeżenie dla Kielc. W środę 17 grudnia prognozowane jest przekroczenie poziomu informowania dla pyłu zawieszonego PM10. Niekorzystna sytuacja może utrzymać się do czwartku, 18 grudnia, do godz. 24:00.

Sejm chce odrzucić weto prezydenta. Bogucki: Ustawa stygmatyzuje polską wieś z ostatniej chwili
Sejm chce odrzucić weto prezydenta. Bogucki: Ustawa stygmatyzuje polską wieś

Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki oświadczył w środę w Sejmie, że tzw. ustawa łańcuchowa, którą zawetował prezydent Karol Nawrocki, w dużej mierze stygmatyzowała polską wieś.

Europarlament otwiera drogę do „turystyki aborcyjnej”. W grę wchodzą unijne fundusze z ostatniej chwili
Europarlament otwiera drogę do „turystyki aborcyjnej”. W grę wchodzą unijne fundusze

Parlament Europejski przyjął rezolucję popierającą obywatelską inicjatywę „My Voice, My Choice”, której celem jest zwiększenie dostępności aborcji w Unii Europejskiej. Kluczowym elementem dokumentu jest postulat uruchomienia mechanizmu „solidarności finansowej”, który mógłby umożliwić finansowanie aborcji z funduszy unijnych – także z pominięciem restrykcyjnych regulacji obowiązujących w części państw członkowskich.

Pilne doniesienia ws. właściciela TVN. Jest decyzja z ostatniej chwili
Pilne doniesienia ws. właściciela TVN. Jest decyzja

Rada dyrektorów Warner Bros. Discovery (WBD) jednogłośnie opowiedziała się w środę za podtrzymaniem rekomendacji dla akcjonariuszy w sprawie zaakceptowania oferty przejęcia części firmy przez Netflixa. Zdaniem rady konkurencyjna oferta Paramount Skydance jest niewystarczająca i bardziej ryzykowna.

Zabójstwo 11-latki w Jeleniej Górze. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Zabójstwo 11-latki w Jeleniej Górze. Są nowe informacje

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze zastosował środek tymczasowy wobec 12-latki zatrzymanej w związku zabójstwem 11-letniej Danusi – poinformowała w środę po południu wiceprezes sądu Agnieszka Makowska.

Inflacja w Polsce. UE notuje deflację, u nas ceny nadal rosną Wiadomości
Inflacja w Polsce. UE notuje deflację, u nas ceny nadal rosną

Choć tempo wzrostu cen w Polsce zwalnia, krajowa inflacja pozostaje wyższa niż średnia unijna. Najnowsze dane Eurostatu pokazują, że w listopadzie w większości państw UE doszło do miesięcznej deflacji, podczas gdy w Polsce ceny nadal rosły. Jednocześnie struktura inflacji ujawnia skrajne różnice – od gwałtownych podwyżek cen żywności i używek po wyraźne spadki cen elektroniki.

Tyle wyniosą ceny prądu w 2026 r. Jest komunikat URE z ostatniej chwili
Tyle wyniosą ceny prądu w 2026 r. Jest komunikat URE

Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził wysokość taryf na energię elektryczną na 2026 r.

Pilne doniesienia z granicy. Jest komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Pilne doniesienia z granicy. Jest komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy z Białorusią. Ponadto zaraportowano także o sytuacji na granicy z Litwą i Niemcami w związku z przywróceniem na nich tymczasowych kontroli.

Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego

GDDKiA ogłosiła przetarg na projekt i budowę S10 Nakło nad Notecią – Bydgoszcz Zachód. Prace budowlane planowane są na lata 2028–2031.

REKLAMA

Z-ca Gł. Lekarza Weterynarii: Ubój rytualny i ubój tradycyjny niewiele się różnią. Ogromne straty w eksporcie

Zastępca Głównego Lekarza Weterynarii, Mirosław Welz, był w dniu 18 września gościem programu „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam. Program poświęcono dyskusji na temat konsekwencji zmian w ustawie o ochronie zwierząt.
Mirosław Welz, zastępca Głównego Lekarza Weterynarii
Mirosław Welz, zastępca Głównego Lekarza Weterynarii / Wikipedia CC BY-SA 4,0 Saharcia

Audycja rozpoczęła się pytaniem związanym z ubojem rytualnym: Czy zwierzęta bardziej cierpią przy uboju rytualnym?
Mirosław Welz wskazał, że „ubój rytualny i ubój tradycyjny niewiele się różnią. Ubój zwierząt jest w każdym przypadku związany z mniejszym, lub większym cierpieniem zwierząt.” Dodał także, że „ubój rytualny to rodzaj uboju w którym nie ma ogłuszenia, natomiast samo zabicie zwierzęcia jest procesem szybkim i prowadzi do bardzo szybkiego wykrwawienia.” Zastępca Głównego Lekarza Weterynarii powiedział także, że „świadome cierpienie przy uboju rytualnym nie jest długie. Jest relatywnie dłuższe niż przy ogłuszeniu, natomiast ocenić to można na podstawie badań, które były prowadzone. Czy cierpienie jest większe? Świadome cierpienie jest porównywalne w jednym i drugim uboju.”

Dyskusja dotyczyła także aspektów ekonomicznych związanych ze znaczącym eksportem przez Polskę mięsa, które pochodzi z uboju rytualnego. Mirosław Welz podkreślił, że w Europie „zakaz uboju rytualnego w czystej postaci jest w Wielkiej Brytanii. Większość krajów Unii Europejskiej zezwala na ubój rytualny.” Mirosław Welz zaznaczył, że uchwalona przez Sejm ustawa ogranicza możliwość uboju rytualnego na potrzeby krajowych wspólnot religijnych.

Zastępca GLW zaznaczył, że eksport mięsa pozyskanego z uboju rytualnego do innych krajów świata stanowi bardzo duży pakiet eksportu polskiej żywności. Eksport drobiu z uboju rytualnego stanowi 20% całego eksportu mięsa drobiowego, zaś eksport wołowiny z uboju rytualnego stanowi 40% całego eksportu mięsa wołowego. Wartość tego eksportu jest liczona w wielu miliardach euro w skali roku.

Jak zaznaczył Mirosław Welz, „brak tego eksportu to będzie spory ubytek dla naszego eksportu, ubytek dochodów skarbu państwa z tego tytułu, brak stymulacji produkcji pierwotnej bydła i drobiu, bo będzie mniejsze zapotrzebowanie na eksport o tę ilość, która w tej chwili jest eksportowana.

”Mirosław Welz wskazał, że przez lata walczyliśmy o rynki, np. w krajach muzułmańskich, takich jak Turcja, która jest znaczącym odbiorcą mięsa pochodzącego z uboju rytualnego.

Tematem programu były także kwestie zakazu hodowli zwierząt futerkowych. Jak zaznaczył Mirosław Welz, na większości ferm w Polsce zwierzęta są utrzymywane zgodnie ze standardami i wymaganiami weterynaryjnymi, które narzuca nam prawo wspólnotowe i przepisy krajowe. Podkreślił także, „że trudno na podstawie jednostkowych doniesień, filmów, czy zdjęć, mówić o cierpieniu całej populacji norek na fermach w Polsce.” I dodał, że „warto poznać biologię tego gatunki, żeby ocenić, czy zdjęcie, czy film, które widzimy, wskazuje na brak dobrostanu tych zwierząt, czy właśnie jest dowodem tego dobrostanu.” Mirosław Welz odniósł się w tych słowach do sugestii, że norka, kiedy leży w pozycji horyzontalnej, jest chora, podczas gdy takie właśnie zachowanie jest oznaką jej dobrostanu, bo świadczy to o braku u zwierzęcia strachu, czy lęku.

Zastępca Głównego Lekarza Weterynarii zapytany o kwestie zabijania norek odpowiedział, że „nie ma humanitarnego sposobu zabijania i uboju zwierząt. Każde zabicie jest cierpieniem dla zwierzęcia. Norki zabijane są takimi metodami, jak wskazują na to przepisy prawa wspólnotowego. Byliśmy wielokrotnie audytowani przez Komisję Europejską, inspekcje kontrolne, które w zakresie dobrostanu zabijania zwierząt nigdy tego nie kwestionowały.”

Ostatnim tematem programu „Polski punkt widzenia” była sprawa uprawnień organizacji społecznych do prowadzenia działań interwencyjnych i odbierania zwierząt. Mirosław Welz zaznaczył, że inspekcja weterynaryjna jest odpowiedzialna za ochronę zwierząt w kraju. Jednocześnie organizacje społeczne nie mając tej odpowiedzialności zyskują uprawnienia. Mirosław Welz wskazał, że „ustawa nie precyzuje, jakie kwalifikacje mają mieć przedstawiciele tych organizacji, którzy będą dokonywać interwencji. Pracownik inspekcji weterynaryjnej odpowiada za swoją pracę jako urzędnik, trudno natomiast mówić o odpowiedzialności tego rodzaju w przypadku przedstawiciela organizacji społecznej.”



 

Polecane