UE straszy "przymusową solidarnością" ws. imigrantów, ale...

Szczerze mówiąc, nie sądzę, żebym miała okazję zebrać zbyt wiele„ braw ”, kiedy przedstawię swoją propozycję, ale myślę, że wzbudzi to akceptację i szacunek, ponieważ uważam, że znajdujemy właściwą równowagę, gdy pokażemy solidarność z migrantami, osobami ubiegającymi się o azyl i między państwami członkowskimi, ale jesteśmy również pewni, że ci, którzy nie kwalifikują się do pozostania - muszą zostać odesłani
- powiedziała unijna komisarz od spraw wewnętrznych Ylva Johansson.
KE rezygnuje z forsowanej od 2015 – obowiązkowej relokacji uchodźców.
Nie rezygnuje jednak z obowiązkowej solidarności.
PL w razie kryzysu migracyjnego będzie miała do wyboru: relokację (przyjęcie określonej liczby uchodźców) lub deportację (kosztowne wydalanie nielegalnych)
- napisała korespondentka RMF z Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon.
Deportacja jest kosztowna i pracochłonna - trzeba kontaktować się z krajem pochodzenia danego nielegalnego uchodźcy, a potem zorganizować i zapłacić za jego transport. Nielegalni uchodźcy z reguły stanowią 2/3 wszystkich uchodźców w razie kryzysu
- pisze RMF24.
Nowy projekt KE zakłada absolutny obowiązek wszystkich dla krajów członkowskich UE w partycypacji w kryzysie migracyjnym. Czy kraj wybierze jednak ponoszenie kosztów i procedurę deportacji czy opiekę nad tymi, którzy azyl mogą otrzymać, zależeć będzie od decyzji danego państwa.
Migrantów
— Boguslaw Sonik (@SonikBoguslaw) September 23, 2020