"Wchodzi prokurator i Giertych 'traci świadomość'; nie z nami te numery"

Wchodzi RPO - Roman Giertych przytomny, wchodzi obrońca - nadal przytomny, wchodzi prokurator - traci świadomość; nie z nami te numery - tak sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych Maciej Wąsik odniósł się do doniesień, że Giertych był nieświadomy w czasie przesłuchania.
Roman Giertych
Roman Giertych / Screen YouTube

"Wchodzi (zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, Hanna Machińska - PAP) @Adbodnar - Roman Giertych przytomny, wchodzi obronca nadal przytomny. Wchodzi prokurator - Roman Giertych traci swiadomość. Nie z nami te numery" - napisał w piątek na Twitterze Wąsik.

Słowa polityka PiS to bezpośrednia reakcja na wpis na Twitterze mecenasa Jacka Dubois. "Odbyło się przesłuchanie Romana Giertycha podejrzany w tym czasie jak informuje jego obrońca był nieświadomy. Prokurator odczytała zarzut podejrzanemu on wtedy podłączony do aparatury medycznej spał. Zapewne prawo do obrony zostało zrealizowane bo bronił się we śnie. Miłego dnia" - napisał mecenas (pisownia obu wpisów oryginalna).

Dubois odnosił się do informacji mec. Jakuba Wende. Obrońca Giertycha powiedział w piątek, że jego klient był nieprzytomny, gdy poznańska prokurator przedstawiała mu zarzut. "To była czynność nie spełniająca standardów, jakie powinny być zapewnione osobie, której się ogłasza zarzuty. To woła o pomstę do nieba" - mówił dziennikarzom.

Przesłuchanie Giertycha miało miejsce na oddziale neurochirurgii Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego w Warszawie, gdzie zatrzymany trafił po pobycie w szpitalu w Otwocku. Giertych znalazł się w szpitalu po tym, jak zemdlał w czasie przeszukania jego willi w Józefowie przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Prokuratura dysponowała opinią biegłych, którzy wyrazili zgodę na przeprowadzenie czynności procesowych z udziałem Giertycha. Adwokat, a także pozostali zatrzymani w czwartek na polecenie Prokuratury Regionalnej w Poznaniu przez CBA, w tym biznesmen Ryszard K., usłyszeli zarzuty dotyczące przywłaszczenia i wyprowadzenia w latach 2010-2014 ze spółki deweloperskiej kwoty ok. 92 mln zł.

Adwokata w warszawskim szpitalu odwiedziła wspomniana zastępczyni RPO. Machińska powiedziała PAP, że jej nie poznał, mimo że od lat się znają. Jej zdaniem Giertych był "w bardzo złym stanie", "w stanie takiego przysypiania". W rozmowie z TVN 24 zastępczyni Bodnara powiedziała także, że gdy weszła jeszcze raz do mecenasa i powiedziała, kim jest, ten poznał nazwisko RPO i na jej prośbę opowiedział o sytuacji. "Powiedział, że zdarzyła mu się sytuacja niesłychana, że nigdy w życiu nie zemdlał, że znalazł się w łazience w mieszkaniu razem z agentem i następnie, cytuję: on coś zrobił, straciłem przytomność i nie wiem co się dalej stało. Obudziłem się dopiero w szpitalu" - mówiła Machińska, cytowana na stronie tvn24.pl.

Po przesłuchaniu do dziennikarzy zgromadzonych przed szpitalem Bródnowskim wyszła córka podejrzanego Maria Giertych, która poinformowała, że jej zdaniem, a także zdaniem jej ojca, zatrzymanie i stawiane zarzuty mają podłoże polityczne. Również ona informowała w czwartek dziennikarzy w Józefowie, że jej ojciec zemdlał i że stało się to w łazience w obecności funkcjonariusza CBA.

W wydanym w piątek komunikacie Prokuratura Regionalna w Poznaniu podała, że Ryszard K. i Roman Giertych oraz inne osoby zostały zatrzymane 15 października związku ze śledztwem prowadzonym od 28 lutego 2017 r. Postępowanie prowadzono po zawiadomieniu złożonym przez obecne władze spółki Polnord S.A. Dotyczyło ono nabycia przez Polnord S.A. "bezwartościowych wierzytelności spółki Prokom Investments S.A. w kwocie niemal 73 mln zł".

Według śledczych rolę pośredników w operacji przekazania środków z Polnordu do Prokomu w zamian za nic nie wartą wierzytelność, odegrały spółki fasadowe. "Spółki te pozwoliły sztucznie zawyżyć cenę, którą musiał zapłacić Polnord, a przy okazji umożliwiły Romanowi G. uzyskanie - na podstawie zawartych dla pozoru umów o świadczenie usług adwokackich - gigantycznego zarobku w kwocie 2,4 mln złotych na nieracjonalnej z ekonomicznego punktu widzenia transakcji" - opisano w komunikacie.

Innym wątkiem prowadzonego postepowania była sprawa wyprowadzenia z Polnordu kwoty ok. 20 mln zł poprzez zakup przez tę spółkę "po drastycznie zawyżonej kwocie" działki w miejscowości Dopiewiec (pow. poznański, woj. wielkopolskie).

Zatrzymanym przedstawiono zarzuty dotyczące przywłaszczenia środków spółki Polnord oraz wyrządzenia spółce szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, a także prania brudnych pieniędzy. Grozi im za to do 10 lat więzienia.

Poza Ryszardem K. i Romanem Giertychem zarzuty usłyszeli także założyciele spółek fasadowych - jak podaje prokuratura - bliscy współpracownicy adwokata - Sebastian J. i Piotr Ś., dawni członkowie władz Polnordu – Bartosz P., Andrzej P., Michał Ś., Piotr W., Wojciech C i Tomasz Sz. oraz dwóch członków ówczesnego zarządu Prokom Investments S.A. (PAP)

Autorka: Agnieszka Ziemska

agzi/ lena/


 

POLECANE
85 lat temu Witold Pilecki pozwolił się Niemcom aresztować żeby trafić do Auschwitz gorące
85 lat temu Witold Pilecki pozwolił się Niemcom aresztować żeby trafić do Auschwitz

19 września 1940 r. Witold Pilecki, jako współzałożyciel i konspirator Tajnej Armii Polskiej, pozwolił się Niemcom aresztować, aby trafić do KL Auschwitz. Stało się to w mieszkaniu jego kuzynki – Eleonory Ostrowskiej, na warszawskim Żoliborzu przy alei Wojska Polskiego 40 m. 7 (dziś na budynku jest tablica, a nieopodal pomnik Pileckiego).

Nie żyje szef sztabu jednostki dronów z Mirosławca. Jest komunikat MON z ostatniej chwili
Nie żyje szef sztabu jednostki dronów z Mirosławca. Jest komunikat MON

We środę 12. Baza Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu poinformowała o śmierci podpułkownika Konrada Banasia. Teraz Ministerstwo Obrony Narodowej wydało komunikat.

Ważny komunikat dla klientów PKO BP z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla klientów PKO BP

PKO BP zapowiedział przerwę techniczną w niedzielę 21 września. Czasowo niedostępne będą bankowość internetowa i mobilna, natomiast karty płatnicze oraz bankomaty będą działały bez zmian.

Zełenski zabrał głos po naruszeniu przestrzeni powietrznej Estonii z ostatniej chwili
Zełenski zabrał głos po naruszeniu przestrzeni powietrznej Estonii

To nie wypadki, to systematyczna rosyjska kampania wymierzona w Europę, NATO i Zachód - napisał na X prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się do trzech rosyjskich myśliwców, które w piątek wtargnęły w przestrzeń powietrzną Estonii.

Kabaret Hrabi wydał komunikat. Grupa ogłosiła plany na najbliższe miesiące Wiadomości
Kabaret Hrabi wydał komunikat. Grupa ogłosiła plany na najbliższe miesiące

Po śmierci Joanny Kołaczkowskiej, która przez długi czas zmagała się z nowotworem mózgu, fani kabaretu Hrabi zastanawiali się nad przyszłością grupy. Teraz zespół poinformował o swoich planach: jeszcze tej jesieni artyści wystąpią razem na scenie, a w 2026 roku przygotowany zostanie nowy program. Na facebooku grupy pojawił się oficjalny komunikat.

Tȟašúŋke Witkó: Niemieccy zbawcy tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Niemieccy "zbawcy"

Zgodnie ze starą zasadą głoszącą, że „sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierotą”, czołowi politycy z Berlina pobiegli do wszystkich możliwych tytułów prasowych, stacji telewizyjnych i rozgłośni radiowych, aby obwieścić całemu światu, iż to właśnie Niemcy ratują dziś Europę przed agresją Moskwy!

Martwię się. Nowe doniesienia o księżnej Kate Wiadomości
"Martwię się". Nowe doniesienia o księżnej Kate

Donald Trump i Melania Trump odwiedzili Wielką Brytanię podczas oficjalnej wizyty, a brytyjska rodzina królewska powitała ich w ogrodach zamku Windsor. Spotkanie przyciągnęło uwagę mediów na całym świecie. Niektórych obserwatorów zaniepokoił również wygląd księżnej Kate, która zmaga się z chorobą nowotworową.

Pilny komunikat - rosyjskie myśliwce nad polską platformą Petrobalticu na Bałtyku z ostatniej chwili
Pilny komunikat - rosyjskie myśliwce nad polską platformą Petrobalticu na Bałtyku

Straż Graniczna podała pilny komunikat o rosyjskich myśliwcach nad platformą Petrobalticu.

UE zapowiada wspólną odpowiedź na działania Rosji Wiadomości
UE zapowiada wspólną odpowiedź na działania Rosji

Szef Rady Europejskiej Antonio Costa zapowiedział w piątek, że na szczycie 1 października w Kopenhadze przedstawiona zostanie „wspólna odpowiedź” UE na działania Rosji. Jak dodał, naruszenie estońskiej przestrzeni powietrznej pokazuje po raz kolejny pilną potrzebę wzmocnienia wschodniej flanki Unii.

Rosyjskie myśliwce naruszyły przestrzeń powietrzną Estonii z ostatniej chwili
Rosyjskie myśliwce naruszyły przestrzeń powietrzną Estonii

Trzy rosyjskie myśliwce MiG-31 wleciały w piątek rano w przestrzeń powietrzną Estonii w pobliżu wyspy Vaindloo na Zatoce Fińskiej i pozostawały tam przez około 12 minut; wezwaliśmy do MSZ charge d'affaires Rosji, wręczono mu notę protestacyjną - poinformował resort dyplomacji w Tallinie.

REKLAMA

"Wchodzi prokurator i Giertych 'traci świadomość'; nie z nami te numery"

Wchodzi RPO - Roman Giertych przytomny, wchodzi obrońca - nadal przytomny, wchodzi prokurator - traci świadomość; nie z nami te numery - tak sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych Maciej Wąsik odniósł się do doniesień, że Giertych był nieświadomy w czasie przesłuchania.
Roman Giertych
Roman Giertych / Screen YouTube

"Wchodzi (zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, Hanna Machińska - PAP) @Adbodnar - Roman Giertych przytomny, wchodzi obronca nadal przytomny. Wchodzi prokurator - Roman Giertych traci swiadomość. Nie z nami te numery" - napisał w piątek na Twitterze Wąsik.

Słowa polityka PiS to bezpośrednia reakcja na wpis na Twitterze mecenasa Jacka Dubois. "Odbyło się przesłuchanie Romana Giertycha podejrzany w tym czasie jak informuje jego obrońca był nieświadomy. Prokurator odczytała zarzut podejrzanemu on wtedy podłączony do aparatury medycznej spał. Zapewne prawo do obrony zostało zrealizowane bo bronił się we śnie. Miłego dnia" - napisał mecenas (pisownia obu wpisów oryginalna).

Dubois odnosił się do informacji mec. Jakuba Wende. Obrońca Giertycha powiedział w piątek, że jego klient był nieprzytomny, gdy poznańska prokurator przedstawiała mu zarzut. "To była czynność nie spełniająca standardów, jakie powinny być zapewnione osobie, której się ogłasza zarzuty. To woła o pomstę do nieba" - mówił dziennikarzom.

Przesłuchanie Giertycha miało miejsce na oddziale neurochirurgii Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego w Warszawie, gdzie zatrzymany trafił po pobycie w szpitalu w Otwocku. Giertych znalazł się w szpitalu po tym, jak zemdlał w czasie przeszukania jego willi w Józefowie przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Prokuratura dysponowała opinią biegłych, którzy wyrazili zgodę na przeprowadzenie czynności procesowych z udziałem Giertycha. Adwokat, a także pozostali zatrzymani w czwartek na polecenie Prokuratury Regionalnej w Poznaniu przez CBA, w tym biznesmen Ryszard K., usłyszeli zarzuty dotyczące przywłaszczenia i wyprowadzenia w latach 2010-2014 ze spółki deweloperskiej kwoty ok. 92 mln zł.

Adwokata w warszawskim szpitalu odwiedziła wspomniana zastępczyni RPO. Machińska powiedziała PAP, że jej nie poznał, mimo że od lat się znają. Jej zdaniem Giertych był "w bardzo złym stanie", "w stanie takiego przysypiania". W rozmowie z TVN 24 zastępczyni Bodnara powiedziała także, że gdy weszła jeszcze raz do mecenasa i powiedziała, kim jest, ten poznał nazwisko RPO i na jej prośbę opowiedział o sytuacji. "Powiedział, że zdarzyła mu się sytuacja niesłychana, że nigdy w życiu nie zemdlał, że znalazł się w łazience w mieszkaniu razem z agentem i następnie, cytuję: on coś zrobił, straciłem przytomność i nie wiem co się dalej stało. Obudziłem się dopiero w szpitalu" - mówiła Machińska, cytowana na stronie tvn24.pl.

Po przesłuchaniu do dziennikarzy zgromadzonych przed szpitalem Bródnowskim wyszła córka podejrzanego Maria Giertych, która poinformowała, że jej zdaniem, a także zdaniem jej ojca, zatrzymanie i stawiane zarzuty mają podłoże polityczne. Również ona informowała w czwartek dziennikarzy w Józefowie, że jej ojciec zemdlał i że stało się to w łazience w obecności funkcjonariusza CBA.

W wydanym w piątek komunikacie Prokuratura Regionalna w Poznaniu podała, że Ryszard K. i Roman Giertych oraz inne osoby zostały zatrzymane 15 października związku ze śledztwem prowadzonym od 28 lutego 2017 r. Postępowanie prowadzono po zawiadomieniu złożonym przez obecne władze spółki Polnord S.A. Dotyczyło ono nabycia przez Polnord S.A. "bezwartościowych wierzytelności spółki Prokom Investments S.A. w kwocie niemal 73 mln zł".

Według śledczych rolę pośredników w operacji przekazania środków z Polnordu do Prokomu w zamian za nic nie wartą wierzytelność, odegrały spółki fasadowe. "Spółki te pozwoliły sztucznie zawyżyć cenę, którą musiał zapłacić Polnord, a przy okazji umożliwiły Romanowi G. uzyskanie - na podstawie zawartych dla pozoru umów o świadczenie usług adwokackich - gigantycznego zarobku w kwocie 2,4 mln złotych na nieracjonalnej z ekonomicznego punktu widzenia transakcji" - opisano w komunikacie.

Innym wątkiem prowadzonego postepowania była sprawa wyprowadzenia z Polnordu kwoty ok. 20 mln zł poprzez zakup przez tę spółkę "po drastycznie zawyżonej kwocie" działki w miejscowości Dopiewiec (pow. poznański, woj. wielkopolskie).

Zatrzymanym przedstawiono zarzuty dotyczące przywłaszczenia środków spółki Polnord oraz wyrządzenia spółce szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, a także prania brudnych pieniędzy. Grozi im za to do 10 lat więzienia.

Poza Ryszardem K. i Romanem Giertychem zarzuty usłyszeli także założyciele spółek fasadowych - jak podaje prokuratura - bliscy współpracownicy adwokata - Sebastian J. i Piotr Ś., dawni członkowie władz Polnordu – Bartosz P., Andrzej P., Michał Ś., Piotr W., Wojciech C i Tomasz Sz. oraz dwóch członków ówczesnego zarządu Prokom Investments S.A. (PAP)

Autorka: Agnieszka Ziemska

agzi/ lena/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe