Relacja własna: Jaworzno się skrzyknęło! Była też i "Solidarność"

W Jaworznie o godzinie 19 wyruszył „spacer” spod Urzędu Miejskiego kierując się przez centrum miasta pod siedzibę PiS. Po drodze przechodzili obok Kolegiaty św. Wojciecha i Katarzyny. Świątynia usytuowana jest przy jaworznickim rynku.
Obserwując wydarzenia z kraju, gdzie tzw. Manifestanci atakowali kościoły, grupa jaworznian na szybko się skrzyknęła, aby nie dopuścić do profanacji świątyni. Z inicjatywą wyszło jedno ze stowarzyszeń Jaworznicka Inicjatywa Narodowa. Stowarzyszenie to jest zaangażowane w różne inicjatywy narodowe, upamiętnianie Żołnierzy Wyklętych, organizowanie biegów patriotycznych. Pod świątynią zameldowali się również przedstawiciele NSZZ "Solidarność" z Jaworzna, byli tam członkowie Związku z Zakładu Górniczego Sobieski, z jaworznickich wodociągów z Państwowej Straży Pożarnej z Jaworzna. Emerytowani górnicy zrzeszeni w Sekcji Emerytów i Rencistów NSZZ "Solidarność" ZG Sobieski, a także zwykli mieszkańcy Jaworzna.
Demonstracja w większości przebiegała spokojnie, lecz niepokojowo, najłagodniejsze hasła wykrzykiwane w stronę obrońców świątyni to „wyp...ać” reszty szkoda cytować.
Obyło się bez incydentów jednak po oficjalnym zakończeniu „spacerku” grupa około stu osób wróciła pod kościół i rozpoczęła bluzgi od nowa. Były to w 95 % ludzie młodzi, uczniowie szkół ponadpodstawowych, ale dało się zauważyć i młodszych. Były również całe rodziny z małymi dziećmi.
Najbardziej bulwersujące było zachowanie jaworznickiej policji, która była bierna wobec bluzg. Od jednego z policjantów usłyszeliśmy, że jak by nas nie było to byłoby spokojniej i że demonstranci by sobie poszli, że to niby my ich prowokujemy.
Całe zamieszanie trwało do około godziny 23.30.
Jeszcze raz podkreślam, że była to nielegalna manifestacja a nikt z władz miejskich ani z policji nie zareagował.
Zdjęcia dzięki uprzejmości Aleksander „Alex’ Tura.
Pozdrawiam Darek Piechowicz.