Kardynał Müller: Polska od dawna znajduje się na celowniku finansowych i politycznych potęg

Polska od dawna znajduje się na celowniku finansowych i politycznych potęg prowadzących dechrystianizacyjną kampanię w Europie i Ameryce
- stwierdził kard. Müller.
Hierarcha uznał, że zachodni politycy nie zadają sobie trudu, aby poznać historię naszego narodu i specyfikę naszej kultury, ale zamiast tego usiłują Polskę "uszczęśliwiać" na siłę destrukcyjnymi wynalazkami inżynierii społecznej.
Nie chce się nic wiedzieć o cierpieniach i zmaganiach Polaków o wolność i demokrację jakich doznali od całkowicie niedemokratycznych Niemców począwszy od Fryderyka II Pruskiego poprzez Bismarcka po Hitlera, ich pionierskiej roli w upadku żelaznej kurtyny w Europie w 1989 r., ale w zamian chce się ich uszczęśliwić zachodnimi wartościami: aborcją jako prawem kobiet, eutanazją osób chorych i starszych, wczesną seksualizacją i degradowaniem małżeństwa do jakiegokolwiek związku płciowego
- podkreślił.
W Polsce nie wyblakła jeszcze pamięć o sześciu milionach obywateli zamordowanych przez Niemców i o traktowaniu wszystkich Polaków jak podludzi. Czy my, Niemcy, kiedykolwiek nauczymy się traktować naszych sąsiadów z szacunkiem, bez wiecznego besserwisserstwa?
- zapytał.
Kard. Müller wskazał również na rażące dysproporcje pomiędzy traktowaniem ludzi demonstrujących przeciwko nadmiernym restrykcjom związanym z koronawirusem a tymi, którzy domagają się na ulicach legalnej aborcji.
Kto pokojowo demonstruje w Berlinie przeciwko temu, co uważa za przesadne środki w kryzysie koronawirusa, będzie niewyobrażalnie obrażany, ale ktokolwiek organizuje masowe zgromadzenia w Warszawie, lekceważąc wszystkie środki bezpieczeństwa, za prawem do aborcji, zostaje uznany za bohatera wolności, staje się świadkiem przeciwko „narodowo-konserwatywnemu reżimowi”, posiadającemu demokratyczną legitymizację rządowi, i to uważane jest za słuszne przez „ekspertów z Niemiec”
- zaznaczył.
cwp/wPolityce, PCh24, Kath.net