Mateusz Morawiecki podaje szczegóły wynegocjowanego kompromisu

- Negocjacje budżetowe przyniosły nam bardzo dobry rezultat, bardzo dobry budżet; to środki, które mogą dobrze przysłużyć się do rozwoju, do wyjścia z kryzysu - mówi Mateusz Morawiecki o wynegocjowanym w Brukseli kompromisie
Mateusz Morawiecki, Bruksela Mateusz Morawiecki podaje szczegóły wynegocjowanego kompromisu
Mateusz Morawiecki, Bruksela / EPA/JOHN THYS / POOL Dostawca: PAP/EPA

Negocjacje budżetowe przyniosły nam bardzo dobry rezultat, bardzo dobry budżet; w konkluzjach jest wyraźne zdanie, że nawet samo ustalenie, że jest jakiś problem z tzw. praworządnością nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu sankcyjnego - mówił premier Mateusz Morawiecki w Brukseli.

Podczas odbywającego się w Brukseli szczytu UE doszło w czwartek do porozumienia przywódców unijnych ws. budżetu UE i funduszu odbudowy.

Morawiecki podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Węgier Viktorem Orbanem oświadczył, że "negocjacje budżetowe przyniosły nam bardzo dobry rezultat, bardzo dobry budżet".

"To środki, które mogą dobrze przysłużyć się do rozwoju, do wyjścia z kryzysu" - wskazał.

Zaznaczył jednak, że był jeden zasadniczy problem. "To był problem wieloznaczności, czy niejednoznaczności różnych zapisów, które odnosiły się do tego budżetu. Obawialiśmy się tego, że mogą te zapisy być potraktowane w taki sposób, żeby arbitralnie zabierać jakiemuś krajowi UE środki tylko dlatego, że się komuś coś nie podoba w Brukseli" - powiedział polski premier.

Podkreślił jednocześnie, że dzisiaj mamy ustalone konkluzje, wynegocjowane w ostatnich tygodniach. "Razem z Viktorem, razem z Węgrami, ramię w ramię, przez wiele dni, mogę powiedzieć kilka nocy" - dodał.

Morawiecki wskazał, że w konkluzjach mamy jednoznaczność. "Są tam sformułowania, które w bardzo prosty sposób opisują ten proces, jak on ma teraz wyglądać. Mało tego jest tam bardzo wyraźne zdanie, że nawet samo ustalenie, że jest jakiś problem z tzw. praworządnością nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu sankcyjnego" - oświadczył Morawiecki. 

Komisja Europejska zobowiązała się do stosowania rozporządzenia ws. mechanizmu wiążącego dostęp do unijnych środków z kwestią praworządności tylko w sytuacji, kiedy będzie ono zgodne z konkluzjami szczytu UE - powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu mówił na konferencji prasowej w Brukseli, że w konkluzjach szczytu dot. budżetu UE są zapisy o tym, że uogólnione nieprawidłowości nie odnoszą się do rozporządzenia w sprawie systemu warunkowości. "A więc wyeliminowaliśmy te niejednoznaczności. Wszystkie punkty tych konkluzji od a do k są bardzo precyzyjne dla nas określające tę nową rzeczywistość, która ma nastąpić" - mówił Morawiecki.

Podkreślił, że Komisja Europejska zobowiązała się do przełożenia tych zapisów na legislację i do stosowania tego rozporządzenia tylko w sytuacji, kiedy będzie zgodne z konkluzjami szczytu.

"Co może być jeszcze mocniejsze, niż właśnie to, że KE, która od strony wykonawczej zapewnia realizację rozporządzenia, zobowiązuje się, że te konkluzje, które bardzo konkretnie określają: to jest rozporządzenie, to jest traktat, tutaj mamy budżet i ochronę budżetu, a tutaj mamy tzw. praworządność. Jest ścisła linia demarkacyjna, pełne oddzielenie tych dwóch wymiarów na tyle, ile można było to zagwarantować w wielu punktach tych konkluzji" - podkreślił premier.

"Są konkretne zapisy, które rozdzielają, czym jest rozporządzenie, a czym traktat. Te wymiary są w pełni rozdzielone na tyle, na ile można to zagwarantować w wielu punktach tych konkluzji" - powiedział Morawiecki.

Premier podkreślił, że konkluzje wymagają jednomyślności. "Tak długo jak nie zgodzimy się na ich zmianę, tak długo to rozporządzenie nie może być zmienione" - powiedział. (PAP)

autorzy: Aleksandra Rebelińska, Mateusz Roszak

reb/ mro/ pko/


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Kiedyś Hitler i Stalin, a dziś Izrael, ratują Polskę przed antysemityzmem tylko u nas
Tadeusz Płużański: Kiedyś Hitler i Stalin, a dziś Izrael, ratują Polskę przed antysemityzmem

Mianowany przez tuskową koalicję 13 grudnia na dyrektora Instytutu Pileckiego prof. Krzysztof Ruchniewicz chciał „naukowo” rozmawiać o zwrocie dóbr kultury Niemcom. Po ujawnieniu skandalu dyrektorem pozostał.

Tȟašúŋke Witkó: Dyplomatyczny cel uświęca środki z ostatniej chwili
Tȟašúŋke Witkó: Dyplomatyczny cel uświęca środki

Kiedy w kraju leżącym między Bugiem a Odrą zaczął narastać silny niepokój, spowodowany coraz natarczywszą wieścią głoszącą, że światowy hegemon militarny – Stany Zjednoczone Ameryki – zamierza wycofać swoje czołgi i samoloty z Europy, zostawiając rozbrojony kontynent na pastwę odwiecznego drapieżnika, Rosji, niespodziewanie pojawił się wybawiciel, który postarał się odwieść Waszyngton od tej niebezpiecznej decyzji.

PGE wydała pilny komunikat z ostatniej chwili
PGE wydała pilny komunikat

PGE Energia Odnawialna ogłosiła przetarg na budowę magazynu energii elektrycznej w Gryfinie – informuje PGE.

Reparacje od Niemiec. Jasna deklaracja prezydenta Nawrockiego z ostatniej chwili
Reparacje od Niemiec. Jasna deklaracja prezydenta Nawrockiego

Prezydent Karol Nawrocki podkreślił, że ma wobec Niemiec konkretne oczekiwania, dotyczące m.in. wypłaty reparacji. – Najwyższy czas, aby Niemcy zaczęły traktować Polskę jako partnera – podkreślił.

Spotkanie Trumpa z Putinem. Nieoficjalne doniesienia z ostatniej chwili
Spotkanie Trumpa z Putinem. Nieoficjalne doniesienia

Ewentualne spotkanie prezydentów USA i Rosji, Donalda Trumpa i Władimira Putina, jest wstępnie zaplanowane na koniec przyszłego tygodnia – podała w piątek stacja Sky News, powołując się na wysokie rangą źródło w Białym Domu.

To koniec. Brzoska mówi wprost o aferze KPO z ostatniej chwili
"To koniec". Brzoska mówi wprost o aferze KPO

Nie milkną echa afery ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. "Chyba nikt nie ma już wątpliwości, że to KONIEC…" – pisze szef InPost Rafał Brzoska.

Prezydent Nawrocki do dziennikarza TVN24: Lepiej się przygotujcie z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki do dziennikarza TVN24: Lepiej się przygotujcie

– Pan redaktor dzisiaj powinien pytać pana premiera Donalda Tuska co się stało z pieniędzmi na KPO – mówił w piątek do dziennikarza TVN24 prezydent Karol Nawrocki.

Firma żony najbogatszego posła z dotacją z KPO. Kwota robi wrażenie z ostatniej chwili
Firma żony najbogatszego posła z dotacją z KPO. Kwota robi wrażenie

Z dotacji z KPO skorzystała firma żony najbogatszego posła w Sejmie, Artura Łąckiego z Koalicji Obywatelskiej. – Moja żona złożyła wnioski i otrzymała środki – oświadczył polityk.

Kontuzja Lewandowskiego przed startem sezonu z ostatniej chwili
Kontuzja Lewandowskiego przed startem sezonu

Robert Lewandowski doznał kontuzji mięśnia dwugłowego uda w lewej nodze, co wykluczy go z meczu o Puchar Gampera przeciwko Como, zaplanowanego na 10 sierpnia. Informację potwierdziła FC Barcelona, wywołując niepokój wśród kibiców przed startem nowego sezonu La Ligi.

Zerowy PIT. Prezydent podpisał projekt ustawy z ostatniej chwili
Zerowy PIT. Prezydent podpisał projekt ustawy

Prezydent Karol Nawrocki w piątek w Kolbuszowej podpisał inicjatywę ustawodawczą dotyczącą projektu ustawy w sprawie zerowego PIT dla rodzin, które mają dwoje lub więcej dzieci. Propozycja ta stanowiła element "Planu 21" przedstawionego przez Karola Nawrockiego w trakcie kampanii wyborczej.

REKLAMA

Mateusz Morawiecki podaje szczegóły wynegocjowanego kompromisu

- Negocjacje budżetowe przyniosły nam bardzo dobry rezultat, bardzo dobry budżet; to środki, które mogą dobrze przysłużyć się do rozwoju, do wyjścia z kryzysu - mówi Mateusz Morawiecki o wynegocjowanym w Brukseli kompromisie
Mateusz Morawiecki, Bruksela Mateusz Morawiecki podaje szczegóły wynegocjowanego kompromisu
Mateusz Morawiecki, Bruksela / EPA/JOHN THYS / POOL Dostawca: PAP/EPA

Negocjacje budżetowe przyniosły nam bardzo dobry rezultat, bardzo dobry budżet; w konkluzjach jest wyraźne zdanie, że nawet samo ustalenie, że jest jakiś problem z tzw. praworządnością nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu sankcyjnego - mówił premier Mateusz Morawiecki w Brukseli.

Podczas odbywającego się w Brukseli szczytu UE doszło w czwartek do porozumienia przywódców unijnych ws. budżetu UE i funduszu odbudowy.

Morawiecki podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Węgier Viktorem Orbanem oświadczył, że "negocjacje budżetowe przyniosły nam bardzo dobry rezultat, bardzo dobry budżet".

"To środki, które mogą dobrze przysłużyć się do rozwoju, do wyjścia z kryzysu" - wskazał.

Zaznaczył jednak, że był jeden zasadniczy problem. "To był problem wieloznaczności, czy niejednoznaczności różnych zapisów, które odnosiły się do tego budżetu. Obawialiśmy się tego, że mogą te zapisy być potraktowane w taki sposób, żeby arbitralnie zabierać jakiemuś krajowi UE środki tylko dlatego, że się komuś coś nie podoba w Brukseli" - powiedział polski premier.

Podkreślił jednocześnie, że dzisiaj mamy ustalone konkluzje, wynegocjowane w ostatnich tygodniach. "Razem z Viktorem, razem z Węgrami, ramię w ramię, przez wiele dni, mogę powiedzieć kilka nocy" - dodał.

Morawiecki wskazał, że w konkluzjach mamy jednoznaczność. "Są tam sformułowania, które w bardzo prosty sposób opisują ten proces, jak on ma teraz wyglądać. Mało tego jest tam bardzo wyraźne zdanie, że nawet samo ustalenie, że jest jakiś problem z tzw. praworządnością nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu sankcyjnego" - oświadczył Morawiecki. 

Komisja Europejska zobowiązała się do stosowania rozporządzenia ws. mechanizmu wiążącego dostęp do unijnych środków z kwestią praworządności tylko w sytuacji, kiedy będzie ono zgodne z konkluzjami szczytu UE - powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu mówił na konferencji prasowej w Brukseli, że w konkluzjach szczytu dot. budżetu UE są zapisy o tym, że uogólnione nieprawidłowości nie odnoszą się do rozporządzenia w sprawie systemu warunkowości. "A więc wyeliminowaliśmy te niejednoznaczności. Wszystkie punkty tych konkluzji od a do k są bardzo precyzyjne dla nas określające tę nową rzeczywistość, która ma nastąpić" - mówił Morawiecki.

Podkreślił, że Komisja Europejska zobowiązała się do przełożenia tych zapisów na legislację i do stosowania tego rozporządzenia tylko w sytuacji, kiedy będzie zgodne z konkluzjami szczytu.

"Co może być jeszcze mocniejsze, niż właśnie to, że KE, która od strony wykonawczej zapewnia realizację rozporządzenia, zobowiązuje się, że te konkluzje, które bardzo konkretnie określają: to jest rozporządzenie, to jest traktat, tutaj mamy budżet i ochronę budżetu, a tutaj mamy tzw. praworządność. Jest ścisła linia demarkacyjna, pełne oddzielenie tych dwóch wymiarów na tyle, ile można było to zagwarantować w wielu punktach tych konkluzji" - podkreślił premier.

"Są konkretne zapisy, które rozdzielają, czym jest rozporządzenie, a czym traktat. Te wymiary są w pełni rozdzielone na tyle, na ile można to zagwarantować w wielu punktach tych konkluzji" - powiedział Morawiecki.

Premier podkreślił, że konkluzje wymagają jednomyślności. "Tak długo jak nie zgodzimy się na ich zmianę, tak długo to rozporządzenie nie może być zmienione" - powiedział. (PAP)

autorzy: Aleksandra Rebelińska, Mateusz Roszak

reb/ mro/ pko/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe