[Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Od słodkich kotków do cenzury. Facebook skasował mojego bloga

Facebook skasował wczoraj mojego głównego bloga, którego prowadziłem od dwóch lat. Wiedziałem, że tak się kiedyś stanie, więc zawczasu stworzyłem – jak to się teraz w polskim necie mówi – zapasowy rowerek. I chociaż spadłem z głównego, to jadę obecnie zapasowym i pracuję nad powrotem na zupełnie nowej stronie.
 [Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Od słodkich kotków do cenzury. Facebook skasował mojego bloga

Mimo tego, że zapasowy rowerek jeszcze pędzi, to boli utrata pierwszego, tego na większych kołach. Prawie 13 000 czytelników, około 2920 postów, setki zdjęć, memów i filmików. Liczby cudzych komentarzy nawet nie umiem oszacować, bo wychodzi w setkach tysięcy.

Wszystko to zniknęło, bo ktoś – wielu ktosiów – się ze mną nie zgadzał i uznał, że wolno mu przez to moją pracę zniszczyć.

Zastanawiam się więc w tym momencie, do jakiego absurdu doszliśmy jako społeczeństwo: możemy dzielić się z każdym i zawsze każdą myślą, ale tylko pod warunkiem, że jest to jedna z dokładnie wyselekcjonowanych przez mainstream kilku myśli. Wszystko, co może poruszyć, obrazić, naprawdę zastanowić i pobudzić do rozmowy jest cenzurowane. Jak na ironię losu, cierpią na tym najbardziej ci, których soc-media wzięły pod swoje skrzydła, czyli mniejszości.

Niby jak? - zapyta ktoś – Niby jak mniejszości są stratne przez to, że ochrania się je przed nieprzyjemnościami?

To proste! – odpowiem wymyślonemu komuś – Jeżeli nie ma prawdziwej, czasem bolesnej rozmowy, to nie ma też szans na poprawę sytuacji. Spójrzmy na kilka przykładów:

Prawdą jest, że mniejszości etniczne - np. murzyni w USA – mają więcej problemów, niż biali czy Azjaci. Bieda, wysoka przestępczość, lata spędzone w więzieniu. Możliwe, że część z tych problemów to wynik rasizmu, spuścizna niewolnictwa i prześladowania. Jednak inna część – możliwe nawet, że większa! - jest wynikiem zdegenerowanej subkultury afroamerykańskiego getta, w którym dorasta wielu czarnoskórych. Dysfunkcyjne rodziny (jedna trzecia młodych murzynów dorasta bez ojca!), brak etosu pracy i nauki, oraz gloryfikacja przemocy i narkomanii – oto wszystko cechy środowiska, w którym dorastał George Floyd. Wszystko to zjawiska, które da się zmienić, o których jednak w soc-mediach nawet nie wolno mówić pod dziecinną groźbą oskarżeń o rasizm! Jak jednak bez tej rozmowy wielu młodych Afroamerykanów może zrozumieć, że ich problemy to coś więcej, niż rasistowskie wyzwiska ze strony białych suprematów?

Albo spójrzmy na mniejszości seksualne: mainstreamowa narracja wciska tym, którzy nie są hetero, że ich największym problemem są homofobia i brak formalnych związków! I podczas gdy jakaś tam homofobia istnieje i może jakieś tam związki partnerskie by ją częściowo zniwelowały, to geje i lesbijki mają o wiele większe problemy! Wśród homoseksualnych mężczyzn są to niestabilne związki, seksoholizm, uzależnienie od narkotyków i choroby weneryczne. Badania jasno to pokazują. Wśród lesbijek zaś problemem jest agresja i ponadprzeciętnie częsta przemoc w związkach. O tym jednak nie wolno nawet wspomnieć, bo trafia się wtedy do szuflady z nienawistnikami i homofobami.

Albo – żeby odskoczyć od mniejszości realnych do tych, które za mniejszości uważane są niesłusznie – pomyślmy o kobietach! Promowane przez każdą większą platformę feministki twierdzą, że największymi problemami kobiet są gwałt i męskie końcówki nazw zawodów. Ktokolwiek wspomni, że o wiele większym niebezpieczeństwem dla współczesnych, samotnych, bezdzietnych kobiet jest chroniczna depresja, ten dostaje łatkę szowinisty. I na tym kończy się rozmowa, bo z szowinistami się nie gada.

Tak samo, jak nie gada się z nacjonalistami – miłość do ojczyzny równa jest przecież faszyzmowi. Nie można też prowadzić rozmowy z eurosceptykami, bo ci to przecież mentalne średniowiecze. Nie wypada nawet zamienić słowa z przeciwnikami aborcji, bo aborcja to przecież prawo człowieka. A już absolutnie pod żadnym pozorem nie wolno jest komunikować się z katolikami, bo to w nich kumuluje się i średniowiecze, i faszyzm, i wszystkie fobie, i izmy.

I tak lista zabronionych tematów i społecznych wyrzutków rośnie, a my możemy powiedzieć coraz więcej, ale pod warunkiem, że nie powiemy nic.

Kto by pomyślał, że narzędzia stworzone do dzielenia się zdjęciami kotków zamienią się w idealne narzędzie cenzury, o którym nie śniło się dwudziestowiecznym reżimom!  


 

POLECANE
Ukraina: Nowy sondaż zaufania. Duży problem Zełenskiego z ostatniej chwili
Ukraina: Nowy sondaż zaufania. Duży problem Zełenskiego

49 proc. Ukraińców ufa prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu, lecz były naczelny dowódca sił zbrojnych Walerij Załużny cieszy się zdecydowanie wyższym poziomem zaufania, wynoszącym aż 71 proc. – przekazał w czwartek portal Ukrainska Prawda, powołując się na wyniki badania opinii publicznej.

Prokuratura chce wysłać list gończy za prezesem znanej spółki. Siedem tysięcy pokrzywdzonych klientów z ostatniej chwili
Prokuratura chce wysłać list gończy za prezesem znanej spółki. "Siedem tysięcy pokrzywdzonych klientów"

Prokuratura Regionalna w Poznaniu chce wysłać list gończy za prezesem spółki Cinkciarz.pl. Aby mieć do tego podstawę, sąd ma zdecydować w sprawie aresztu dla Marcina P. Ma o tym zdecydować 9 lipca.

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ze względu na wystąpienie opadów deszczu i burz ogłosił ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia.

Jest decyzja ws. matki, która w kajdankach uczestniczyła w pogrzebie syna Wiadomości
Jest decyzja ws. matki, która w kajdankach uczestniczyła w pogrzebie syna

Według doniesień Polsat News matka zmarłego tragicznie czteromiesięcznego Oskara ma opuścić zakład karny. Kobieta została przywieziona na pogrzeb syna w kajdankach i w stroju więziennym.

Nowa presja na Sąd Najwyższy? Wulgarne i agresywne telefony, wszystko się nagrało z ostatniej chwili
Nowa presja na Sąd Najwyższy? "Wulgarne" i "agresywne" telefony, wszystko się nagrało

Sąd Najwyższy poinformował o powtarzających się "wulgarnych" telefonach do sądu i "agresywnym" zwracaniu się przez dzwoniących do pracowników tej instytucji. SN zapowiedział, że o każdym takim zdarzeniu będzie zawiadamiana prokuratura. Posiedzenie Sądu w sprawie podjęcia uchwały rozstrzygającej o ważności wyboru Prezydenta RP ma się odbyć 1 lipca br. 

Ingerencje zewnętrzne, służby, przemoc instytucjonalna. Jest raport nt. kampanii wyborczej gorące
Ingerencje zewnętrzne, służby, przemoc instytucjonalna. Jest raport nt. kampanii wyborczej

Fundacja Instytut Bezpieczeństwa Narodowego przygotowała, w ramach programu #OchronaWyborów raport na temat nieprawidłowości w kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi. Wybory prezydenckie wygrał Karol Nawrocki.

Podrzucani przez Niemców migranci otrzymają ulotki z adresami biur posłów Platformy Wiadomości
Podrzucani przez Niemców migranci otrzymają ulotki z adresami biur posłów Platformy

"Fundacja Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu w przyszłym tygodniu opracuje ulotki w językach arabskim, somalijskim, angielskim skierowane do migrantów na granicach" – przekazał poseł Dariusz Matecki. Na ulotkach mają się także znaleźć adresy biur posłów PO.

Poseł KO przeciwna Izbie Kontroli Nadzwyczajnej. Nie spodziewała się riposty z tej strony z ostatniej chwili
Poseł KO przeciwna Izbie Kontroli Nadzwyczajnej. Nie spodziewała się riposty z tej strony

Poseł KO Magdalena Łośko opublikowała wpis z informacją o oświadczeniu 28 sędziów SN, którzy uznali, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie jest sądem. Spotkała się z wieloma komentarzami, w tym przedstawicielki partii z koalicji Anny Marii Żukowskiej z Lewicy, która spytała: "To po cholerę piszecie do niej skargi?".

Kapsuła Dragon z polskim astronautą zadokowała do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej pilne
Kapsuła Dragon z polskim astronautą zadokowała do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej

Kapsuła Dragon zadokowała do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Chiny odpowiadają na zarzuty NATO. Dezinformacja Wiadomości
Chiny odpowiadają na zarzuty NATO. "Dezinformacja"

Chiny stanowczo odrzucają zarzuty NATO dotyczące dostaw broni do Rosji, podkreślając swoje pokojowe podejście i kontrolę eksportu towarów podwójnego zastosowania.

REKLAMA

[Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Od słodkich kotków do cenzury. Facebook skasował mojego bloga

Facebook skasował wczoraj mojego głównego bloga, którego prowadziłem od dwóch lat. Wiedziałem, że tak się kiedyś stanie, więc zawczasu stworzyłem – jak to się teraz w polskim necie mówi – zapasowy rowerek. I chociaż spadłem z głównego, to jadę obecnie zapasowym i pracuję nad powrotem na zupełnie nowej stronie.
 [Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Od słodkich kotków do cenzury. Facebook skasował mojego bloga

Mimo tego, że zapasowy rowerek jeszcze pędzi, to boli utrata pierwszego, tego na większych kołach. Prawie 13 000 czytelników, około 2920 postów, setki zdjęć, memów i filmików. Liczby cudzych komentarzy nawet nie umiem oszacować, bo wychodzi w setkach tysięcy.

Wszystko to zniknęło, bo ktoś – wielu ktosiów – się ze mną nie zgadzał i uznał, że wolno mu przez to moją pracę zniszczyć.

Zastanawiam się więc w tym momencie, do jakiego absurdu doszliśmy jako społeczeństwo: możemy dzielić się z każdym i zawsze każdą myślą, ale tylko pod warunkiem, że jest to jedna z dokładnie wyselekcjonowanych przez mainstream kilku myśli. Wszystko, co może poruszyć, obrazić, naprawdę zastanowić i pobudzić do rozmowy jest cenzurowane. Jak na ironię losu, cierpią na tym najbardziej ci, których soc-media wzięły pod swoje skrzydła, czyli mniejszości.

Niby jak? - zapyta ktoś – Niby jak mniejszości są stratne przez to, że ochrania się je przed nieprzyjemnościami?

To proste! – odpowiem wymyślonemu komuś – Jeżeli nie ma prawdziwej, czasem bolesnej rozmowy, to nie ma też szans na poprawę sytuacji. Spójrzmy na kilka przykładów:

Prawdą jest, że mniejszości etniczne - np. murzyni w USA – mają więcej problemów, niż biali czy Azjaci. Bieda, wysoka przestępczość, lata spędzone w więzieniu. Możliwe, że część z tych problemów to wynik rasizmu, spuścizna niewolnictwa i prześladowania. Jednak inna część – możliwe nawet, że większa! - jest wynikiem zdegenerowanej subkultury afroamerykańskiego getta, w którym dorasta wielu czarnoskórych. Dysfunkcyjne rodziny (jedna trzecia młodych murzynów dorasta bez ojca!), brak etosu pracy i nauki, oraz gloryfikacja przemocy i narkomanii – oto wszystko cechy środowiska, w którym dorastał George Floyd. Wszystko to zjawiska, które da się zmienić, o których jednak w soc-mediach nawet nie wolno mówić pod dziecinną groźbą oskarżeń o rasizm! Jak jednak bez tej rozmowy wielu młodych Afroamerykanów może zrozumieć, że ich problemy to coś więcej, niż rasistowskie wyzwiska ze strony białych suprematów?

Albo spójrzmy na mniejszości seksualne: mainstreamowa narracja wciska tym, którzy nie są hetero, że ich największym problemem są homofobia i brak formalnych związków! I podczas gdy jakaś tam homofobia istnieje i może jakieś tam związki partnerskie by ją częściowo zniwelowały, to geje i lesbijki mają o wiele większe problemy! Wśród homoseksualnych mężczyzn są to niestabilne związki, seksoholizm, uzależnienie od narkotyków i choroby weneryczne. Badania jasno to pokazują. Wśród lesbijek zaś problemem jest agresja i ponadprzeciętnie częsta przemoc w związkach. O tym jednak nie wolno nawet wspomnieć, bo trafia się wtedy do szuflady z nienawistnikami i homofobami.

Albo – żeby odskoczyć od mniejszości realnych do tych, które za mniejszości uważane są niesłusznie – pomyślmy o kobietach! Promowane przez każdą większą platformę feministki twierdzą, że największymi problemami kobiet są gwałt i męskie końcówki nazw zawodów. Ktokolwiek wspomni, że o wiele większym niebezpieczeństwem dla współczesnych, samotnych, bezdzietnych kobiet jest chroniczna depresja, ten dostaje łatkę szowinisty. I na tym kończy się rozmowa, bo z szowinistami się nie gada.

Tak samo, jak nie gada się z nacjonalistami – miłość do ojczyzny równa jest przecież faszyzmowi. Nie można też prowadzić rozmowy z eurosceptykami, bo ci to przecież mentalne średniowiecze. Nie wypada nawet zamienić słowa z przeciwnikami aborcji, bo aborcja to przecież prawo człowieka. A już absolutnie pod żadnym pozorem nie wolno jest komunikować się z katolikami, bo to w nich kumuluje się i średniowiecze, i faszyzm, i wszystkie fobie, i izmy.

I tak lista zabronionych tematów i społecznych wyrzutków rośnie, a my możemy powiedzieć coraz więcej, ale pod warunkiem, że nie powiemy nic.

Kto by pomyślał, że narzędzia stworzone do dzielenia się zdjęciami kotków zamienią się w idealne narzędzie cenzury, o którym nie śniło się dwudziestowiecznym reżimom!  



 

Polecane
Emerytury
Stażowe