Odciął głowę swojej ofierze. Głośny proces odroczony

Przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa miał w poniedziałek rozpocząć się proces Kajetana P., oskarżonego o zaatakowanie psycholog w Areszcie Śledczym Warszawa-Mokotów. Przewód sądowy nie został otwarty z powodu wątpliwości dot. poczytalności oskarżonego.
Kajetan P. Odciął głowę swojej ofierze. Głośny proces odroczony
Kajetan P. / policja.pl

Poniedziałkowa rozprawa zaplanowana przez sędzię Agnieszkę Jaźwińską z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa trwała kilkanaście minut. Sąd pozyskał kolejną opinię biegłych, którzy oceniali poczytalność Kajetana P. w chwili zarzucanego mu czynu i – jak ustaliła PAP – eksperci uznali, że oskarżony może w pełni odpowiadać za popełnione przestępstwo i brać udział w rozprawach. Nie stwierdzono u niego żadnej choroby psychicznej ograniczającej zdolność do pokierowania swoim zachowaniem. To stanowisko różniło się od poprzedniej opinii uzyskanej jeszcze w toku śledztwa, w której wykazano ograniczoną poczytalność Kajetana P.


Sędzia Jaźwińska wyłączyła w poniedziałek jawność rozprawy w części dotyczącej omawiania stanu zdrowia psychicznego Kajetana P., a następnie odroczyła rozprawę.
10 lutego biegli, którzy diagnozowali oskarżonego mają wydać ustną opinię uzupełniającą. Sąd nie zdecydował jeszcze, czy proces Kajetana P., oskarżonego o atak na psycholog w Areszcie Śledczym Warszawa-Mokotów będzie toczył się w sposób jawny, czy nie. "Muszę ten temat przemyśleć" – powiedziała sędzia Jaźwińska.


Prokurator Przemysław Nowak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie pytany przez sąd o stanowisko powiedział, że nie widzi podstaw do wyłączania jawności. Przeciwnego zdania był adwokat P. mecenas Piotr Dałkowski, który wnosił o wyłączenie jawności z uwagi na ważny interes prywatny oskarżonego. Podkreślał, że sprawy tej nie można rozpoznawać w oderwaniu od "tamtej sprawy", czyli postępowania, w którym Kajetan P. odpowiada za zabójstwo lektorki języka włoskiego.
Kajetan P. nie został doprowadzony w poniedziałek z aresztu do sądu.
Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała jesienią 2017 roku. Zdarzenie, w związku z którym P. jest oskarżony, czyli czynna napaść na funkcjonariusza publicznego, miało miejsce 23 maja 2016 roku na oddziale psychiatrii sądowej Aresztu Śledczego Warszawa-Mokotów. Około godz. 9 personel medyczny miał kontynuować z oskarżonym badania. Według ich relacji, Kajetan P. był roztargniony i dziwnie się zachowywał. Podczas opuszczania celi nr 15 w bloku E2 przez personel medyczny, Kajetan P. zaatakował psycholog, którą chwycił za szyję i zaczął dusić. Świadkami zdarzenia było trzech psychiatrów, dwie pielęgniarki i oddziałowy. Zdarzenie zostało także zarejestrowane przez kamerę monitoringu.


Służba Więzienna podawała wówczas, że funkcjonariusze natychmiast obezwładnili osadzonego. W trakcie napadu P. miał w kieszeni kawałek szkła, którym niegroźnie zranił oddziałowego. Przedmiot ten ujawniono 2 czerwca podczas przeszukania celu oskarżonego, były na nim "brunatne ślady". Najprawdopodobniej był to kawałek słoika.
Decyzją ordynatora oddziału psychiatrii sądowej P. został umieszczony w pasach psychiatrycznych. Zakwalifikowano go jako więźnia niebezpiecznego. Rzeczniczka SW tłumaczyła, że po kontroli stwierdzono "niedostateczną ostrożność w kontakcie z osadzonym i czujność uśpioną poprawnym funkcjonowaniem osadzonego Kajetana P.".
30-letni Kajetan P. jest także podejrzany o to, że w lutym 2016 roku na warszawskiej Woli zamordował lektorkę języka włoskiego Katarzynę J., z którą umówił się na lekcję w jej mieszkaniu. Ciało 30-latki, z odciętą głową, przewiózł do wynajmowanego mieszkania na Żoliborzu i podpalił. Tam odkryli je strażacy, wezwani do pożaru. Mężczyzna uciekł i ukrywał się przez prawie dwa tygodnie. 17 lutego Kajetana P. zatrzymano w stolicy Malty. Dzień później maltański sąd wydał zgodę na ekstradycję Kajetana P. i 26 lutego został on przewieziony do Polski.


Podczas przesłuchania mężczyzna nie okazał skruchy. Z jego wyjaśnień wynika, że Katarzyna J. była przypadkową ofiarą. Mówił, że postanowił zabić człowieka "w ramach pracy nad sobą i walki ze słabościami". Telefon do kobiety znalazł na stronie internetowej z ogłoszeniami, ofertami korepetycji językowych; wybrał ją, bo nie zamieściła swojego zdjęcia.
Proces w sprawie zabójstwa toczy się od wiosny 2018 roku przed Sądem Okręgowym w Warszawie, ale jawność tego postępowania została wyłączona. Tam również kluczową kwestią jest poczytalność oskarżonego. Jednak, jak ustaliła PAP, Kajetan P. bierze udział w rozprawach i chętnie udziela głosu na Sali rozpraw. Za zabójstwo grozi mu dożywocie, natomiast za napaść na psychologa do 10 lat więzienia.


 

POLECANE
Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Wielkopolski z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu. Ważny komunikat dla mieszkańców Wielkopolski

Uwaga mieszkańcy Poznania, Wrześni i okolic! Enea Operator zapowiada kilkugodzinne przerwy w dostawie prądu od poniedziałku 14 lipca do piątku 18 lipca. Sprawdź dokładny harmonogram – w niektórych dzielnicach wyłączenia potrwają nawet kilka godzin. Poniżej pełna lista ulic i miejscowości.

Ławrow ostrzega USA i ich sojuszników. Chodzi o Koreę Północną z ostatniej chwili
Ławrow ostrzega USA i ich sojuszników. Chodzi o Koreę Północną

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow ostrzegł w sobotę Stany Zjednoczone, Koreę Południową i Japonię przed tworzeniem sojuszu bezpieczeństwa przeciw Korei Północnej. Szef rosyjskiej dyplomacji został w sobotę przyjęty przez przywódcę KRLD Kim Dzong Una.

Nowi terytorialsi w Łódzkiem. Dziesiątki ochotników złożyło przysięgę w Pabianicach z ostatniej chwili
Nowi terytorialsi w Łódzkiem. Dziesiątki ochotników złożyło przysięgę w Pabianicach

65 ochotników 9. Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej, w tym 12 kobiet, złożyło w sobotę przysięgę wojskową. To służba, która wzmacnia bezpieczeństwo kraju oraz łączy żołnierzy z lokalną społecznością - podkreślił zastępca dowódcy 9ŁBOT ppłk Marcin Markiewicz.

Karol Nawrocki: Pamięć i prawda to fundament wspólnoty z ostatniej chwili
Karol Nawrocki: Pamięć i prawda to fundament wspólnoty

Pamięć i prawda to słowa, które w tych dniach nabierają wyjątkowego znaczenia, to fundament wspólnoty, ważny dla procesu pojednania – napisał prezydent elekt Karol Nawrocki w 80. rocznicę Obławy Augustowskiej. Wskazał na pamięć o ofiarach totalitaryzmu i prawdę, która nazywa zło po imieniu.

Wielkopolska: Ważny komunikat dla mieszkańców. Woda niezdatna do spożycia z ostatniej chwili
Wielkopolska: Ważny komunikat dla mieszkańców. Woda niezdatna do spożycia

Mieszkańcy trzech miejscowości w Wielkopolsce muszą zachować szczególną ostrożność. Woda z lokalnego wodociągu nie nadaje się do bezpośredniego spożycia – ostrzega sanepid.

Populacja UE osiągnęła rekordowy poziom Wiadomości
Populacja UE osiągnęła rekordowy poziom

Imigracja do Unii Europejskiej spowodowała w zeszłym roku wzrost liczby ludności UE do rekordowych 450,4 mln – wynika z najnowszych danych Eurostatu.

Iga Świątek triumfatorką Wimbledonu. Historyczne zwycięstwo Polki z ostatniej chwili
Iga Świątek triumfatorką Wimbledonu. Historyczne zwycięstwo Polki

Iga Świątek wygrała w finale z Amerykanką Amandą Anisimovą 6:0, 6:0 i po raz pierwszy w karierze zwyciężyła w wielkoszlemowym Wimbledonie, najstarszym i najbardziej prestiżowym turnieju tenisowym świata. To pierwszy od 114 lat przypadek, by w finale tego turnieju jedna z tenisistek nie wygrała ani jednego gema.

Niebezpieczna butelka na wodę wycofana ze sprzedaży. Dwoje konsumentów straciło wzrok z ostatniej chwili
Niebezpieczna butelka na wodę wycofana ze sprzedaży. Dwoje konsumentów straciło wzrok

Amerykańska sieć Walmart wycofuje ze sklepów popularną stalową butelkę termiczną marki Ozark Trail. Jak ostrzega amerykańska Komisja ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich (CPSC), produkt może stanowić realne zagrożenie dla zdrowia - szczególnie, gdy używany jest do przechowywania napojów gazowanych lub fermentowanych.

Iga Świątek zdemolowała rywalkę w pierwszym secie finału Wimbledonu z ostatniej chwili
Iga Świątek zdemolowała rywalkę w pierwszym secie finału Wimbledonu

Iga Świątek wygrała z amerykańską tenisistką Amandą Anisimovą pierwszego seta 6:0 w finale wielkoszlemowego Wimbledonu na kortach trawiastych w Londynie.

Lublin: Pielęgniarka zaatakowana podczas dyżuru z ostatniej chwili
Lublin: Pielęgniarka zaatakowana podczas dyżuru

Zarzuty naruszenia nietykalności usłyszał 50-letni mieszkaniec Lublina, który podczas udzielania mu pomocy medycznej zaatakował pielęgniarkę w jednym z lubelskich szpitali. Grozi za to do trzech lat więzienia - poinformowała w sobotę policja.

REKLAMA

Odciął głowę swojej ofierze. Głośny proces odroczony

Przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa miał w poniedziałek rozpocząć się proces Kajetana P., oskarżonego o zaatakowanie psycholog w Areszcie Śledczym Warszawa-Mokotów. Przewód sądowy nie został otwarty z powodu wątpliwości dot. poczytalności oskarżonego.
Kajetan P. Odciął głowę swojej ofierze. Głośny proces odroczony
Kajetan P. / policja.pl

Poniedziałkowa rozprawa zaplanowana przez sędzię Agnieszkę Jaźwińską z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa trwała kilkanaście minut. Sąd pozyskał kolejną opinię biegłych, którzy oceniali poczytalność Kajetana P. w chwili zarzucanego mu czynu i – jak ustaliła PAP – eksperci uznali, że oskarżony może w pełni odpowiadać za popełnione przestępstwo i brać udział w rozprawach. Nie stwierdzono u niego żadnej choroby psychicznej ograniczającej zdolność do pokierowania swoim zachowaniem. To stanowisko różniło się od poprzedniej opinii uzyskanej jeszcze w toku śledztwa, w której wykazano ograniczoną poczytalność Kajetana P.


Sędzia Jaźwińska wyłączyła w poniedziałek jawność rozprawy w części dotyczącej omawiania stanu zdrowia psychicznego Kajetana P., a następnie odroczyła rozprawę.
10 lutego biegli, którzy diagnozowali oskarżonego mają wydać ustną opinię uzupełniającą. Sąd nie zdecydował jeszcze, czy proces Kajetana P., oskarżonego o atak na psycholog w Areszcie Śledczym Warszawa-Mokotów będzie toczył się w sposób jawny, czy nie. "Muszę ten temat przemyśleć" – powiedziała sędzia Jaźwińska.


Prokurator Przemysław Nowak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie pytany przez sąd o stanowisko powiedział, że nie widzi podstaw do wyłączania jawności. Przeciwnego zdania był adwokat P. mecenas Piotr Dałkowski, który wnosił o wyłączenie jawności z uwagi na ważny interes prywatny oskarżonego. Podkreślał, że sprawy tej nie można rozpoznawać w oderwaniu od "tamtej sprawy", czyli postępowania, w którym Kajetan P. odpowiada za zabójstwo lektorki języka włoskiego.
Kajetan P. nie został doprowadzony w poniedziałek z aresztu do sądu.
Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała jesienią 2017 roku. Zdarzenie, w związku z którym P. jest oskarżony, czyli czynna napaść na funkcjonariusza publicznego, miało miejsce 23 maja 2016 roku na oddziale psychiatrii sądowej Aresztu Śledczego Warszawa-Mokotów. Około godz. 9 personel medyczny miał kontynuować z oskarżonym badania. Według ich relacji, Kajetan P. był roztargniony i dziwnie się zachowywał. Podczas opuszczania celi nr 15 w bloku E2 przez personel medyczny, Kajetan P. zaatakował psycholog, którą chwycił za szyję i zaczął dusić. Świadkami zdarzenia było trzech psychiatrów, dwie pielęgniarki i oddziałowy. Zdarzenie zostało także zarejestrowane przez kamerę monitoringu.


Służba Więzienna podawała wówczas, że funkcjonariusze natychmiast obezwładnili osadzonego. W trakcie napadu P. miał w kieszeni kawałek szkła, którym niegroźnie zranił oddziałowego. Przedmiot ten ujawniono 2 czerwca podczas przeszukania celu oskarżonego, były na nim "brunatne ślady". Najprawdopodobniej był to kawałek słoika.
Decyzją ordynatora oddziału psychiatrii sądowej P. został umieszczony w pasach psychiatrycznych. Zakwalifikowano go jako więźnia niebezpiecznego. Rzeczniczka SW tłumaczyła, że po kontroli stwierdzono "niedostateczną ostrożność w kontakcie z osadzonym i czujność uśpioną poprawnym funkcjonowaniem osadzonego Kajetana P.".
30-letni Kajetan P. jest także podejrzany o to, że w lutym 2016 roku na warszawskiej Woli zamordował lektorkę języka włoskiego Katarzynę J., z którą umówił się na lekcję w jej mieszkaniu. Ciało 30-latki, z odciętą głową, przewiózł do wynajmowanego mieszkania na Żoliborzu i podpalił. Tam odkryli je strażacy, wezwani do pożaru. Mężczyzna uciekł i ukrywał się przez prawie dwa tygodnie. 17 lutego Kajetana P. zatrzymano w stolicy Malty. Dzień później maltański sąd wydał zgodę na ekstradycję Kajetana P. i 26 lutego został on przewieziony do Polski.


Podczas przesłuchania mężczyzna nie okazał skruchy. Z jego wyjaśnień wynika, że Katarzyna J. była przypadkową ofiarą. Mówił, że postanowił zabić człowieka "w ramach pracy nad sobą i walki ze słabościami". Telefon do kobiety znalazł na stronie internetowej z ogłoszeniami, ofertami korepetycji językowych; wybrał ją, bo nie zamieściła swojego zdjęcia.
Proces w sprawie zabójstwa toczy się od wiosny 2018 roku przed Sądem Okręgowym w Warszawie, ale jawność tego postępowania została wyłączona. Tam również kluczową kwestią jest poczytalność oskarżonego. Jednak, jak ustaliła PAP, Kajetan P. bierze udział w rozprawach i chętnie udziela głosu na Sali rozpraw. Za zabójstwo grozi mu dożywocie, natomiast za napaść na psychologa do 10 lat więzienia.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe