HIT! "Nie do końca chyba wierzymy..." Zabójcza szczerość Gwiazdowskiego

Rzecznik nie powinien rozkładać akcentów – ani w jedną, ani w drugą stronę. Rzecznik działa z urzędu albo na wniosek, więc mogę obiecać solennie, że pierwsze jak zostanę, w co chyba wspólnie nie do końca chyba wierzymy…
– mówił Gwiazdowski.
Dziennikarz zatem zaczął go dopytywać, po co właściwie kandyduje, skoro nie wierzy w sukces.
Chcę spróbować. Tak samo jak spróbowałem 1,5 roku temu startować do PE. Wydaje mi się, że w trudnym okresie trzeba wziąć pewne rzeczy na klatę
– stwierdził.