[Tylko u nas] Grzegorz Gołębiewski: Kruchy początek nowej prezydentury

W Polsce, z percepcją nowej prezydentury jest pewien podstawowy problem: nie ma w zasadzie chłodnego oglądu tego co się stało. Albo czerwona Ameryka, albo tryumf liberalnej demokracji, co niechybnie oznacza – a jakże – koniec rządów PiS.
zaprzysiężenie Joe Bidena
zaprzysiężenie Joe Bidena / EPA/ANDREW HARNIK / POOL Dostawca: PAP/EPA

Nie wspomniał o Borysie Budce - to boli i jest po prostu niezrozumiałe, wręcz niepojęte. Nie nawiązał też wprost do prezydenta Donalda Trumpa, ale poświęcił mu tak naprawdę ponad połowę swojego inauguracyjnego przemówienia. Rasizm, biała supremacja, wewnętrzny terroryzm, przemoc – to obraz Ameryki oczami Joe Bidena. Nie odwołał się nawet pojednawczo do wyborców ustępującego prezydenta, ograniczając się jedynie do pragnienia jedności. Bodaj najszczerzej zabrzmiały słowa o srogiej zimie i pandemii koronawirusa. I właściwie nic więcej, żadnego wielkiego przesłania, które pozostałoby w pamięci nawet jego wyborców. Oczywiście, za oceanem i w Warszawie, będzie co niemiara zachwytów nad nowym otwarciem, wielkim dniem nowej Ameryki, i tak długo oczekiwanym upadkiem Trumpa. Szczególnie chyba w stacji TVN 24, której czołowi redaktorzy odkrywali w wystąpieniu Joe Bidena frazy wprost genialne. Niestety, nic genialnego, porywającego, ani nawet przykuwającego uwagę tam nie było. Tak naprawdę banał gonił banał, i dlatego nic z tej przemowy nie pozostało w pamięci, co już zauważyli komentatorzy, występujący bynajmniej nie w TVP. Tu nie trzeba być zwolennikiem Trumpa, by zauważyć jak nijakie było otwarcie nowej prezydentury. Na to wszystko nakłada się głęboki podział społeczny. Aż trzy czwarte wyborców Republikanów uważa, że wybory były sfałszowane, więc tego nie da się tak po prostu przeskoczyć i wejść na drogę pojednania. Tym bardziej, że lwia część Demokratów nie chce żadnego porozumienia, zasypywania podziałów. Dominuje pragnienie odwetu i rewolucji obyczajowej niesionej na sztandarach tolerancji i demokracji.

 

W Polsce, z percepcją nowej prezydentury jest pewien podstawowy problem: nie ma w zasadzie chłodnego oglądu tego co się stało. Albo czerwona Ameryka, albo tryumf liberalnej demokracji, co niechybnie oznacza – a jakże – koniec rządów PiS. Radość Platformy Obywatelskiej ociera się o śmieszność, z wyjątkiem szefa tej partii Borysa Budki. Tu już mamy do czynienia z oderwaniem się od rzeczywistości, zapewne trwałym i to nie tylko w kwestii Joe Bidena. W zasadzie, to PO wygrała w USA z Trumpem - tak właśnie było, jeśli ktoś jeszcze śmie wątpić w siłę polskiej opozycji. Biden jeszcze bardziej uwolni „wolne sądy” i „wolne media”, będzie grillował PiS dzień w dzień, bo przecież po to właśnie został prezydentem. Nic z tych mrzonek Borysa Budki się nie spełni, choć nowej administracji jest z pewnością bliżej do narracji, którą posługuje się Platforma. Najbliższe dwa lata (w optymistycznym wariancie) upłyną pod znakiem globalnego chaosu politycznego i pandemicznego, walki o wpływy i nowy układ w światowej polityce.

 

W naszej rzeczywistości, być może zyskają Niemcy, ale to nie oznacza, że nowy prezydent odda im po prostu Europę. Tak naprawdę nic lub niewiele dziś wiadomo, tym niemniej, żadnych radykalnych kroków Ameryki nie należy się teraz spodziewać, bo to nie jest czas na wielką zagraniczną ofensywę. Stany Zjednoczone muszą się najpierw same pozbierać, a nade wszystko – i to jest kwestia fundamentalna - maleje znaczenie amerykańskiego establishmentu politycznego na rzecz wielkich korporacji i radykalnych ruchów społecznych, które upatrują w Joe Bidenie pogromcy Trumpa i białej rasy. Patrząc z perspektywy kilku godzin, które upłynęły od inauguracji na Kapitolu, była ona po prostu smutna, niepewna, tak jakby wszyscy zacni goście tego wydarzenia zdawali sobie sprawę z tego, że najtrudniejsze miesiące i lata dopiero przed Ameryką.

 


 

POLECANE
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę Wiadomości
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę

Piłkarze Barcelony, bez Polaków na boisku, w meczu 16. kolejki ekstraklasy Hiszpanii po bramkach Brazylijczyka Raphinhi wygrali z Osasuną Pampeluna 2:0. Katalończycy umocnili się na prowadzeniu w tabeli i do siedmiu punktów powiększyli przewagę nad drugim Realem Madryt.

Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków? gorące
Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków?

Dwóch 30-letnich Polaków znalazło się na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI magazynu TIME – obok Elona Muska, Sama Altmana i Marka Zuckerberga. Mati Staniszewski wraz z Piotrem Dąbkowskim stworzyli globalną firmę wartą miliardy dolarów, która dziś wyznacza światowe standardy w sztucznej inteligencji. Na liście magazynu TIME znalazł się również wybitny polski informatyk JakubPachocki.

Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia z ostatniej chwili
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Bruce Willis od kilku lat walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2022 roku zdiagnozowano u niego afazję, a rok później demencję czołowo-skroniową. Choroba postępuje, dlatego aktor przebywa obecnie w specjalistycznym ośrodku pod stałą opieką.

Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys Wiadomości
Pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim brak Andrzeja Poczobuta. Jest komentarz Andżeliki Borys

W sobotę 13 grudnia 2025 r. reżim Alaksandra Łukaszenki uwolnił 123 więźniów politycznych. Decyzja jest efektem negocjacji z administracją prezydenta USA Donalda Trumpa - w zamian Stany Zjednoczone zniosły sankcje na kluczowy dla Białorusi koncern nawozowy Bielaruskali.

Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego

W nowym rozkładzie jazdy, który zacznie obowiązywać 14 grudnia, będzie więcej regionalnych połączeń kolejowych, m.in. z Olsztyna do Działdowa i Elbląga - przekazał w sobotę Urząd Marszałkowski w Olsztynie. Na finansowanie transportu kolejowego samorząd województwa przeznacza ponad 100 mln zł rocznie.

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19 Wiadomości
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zamierza umieścić najpoważniejsze ostrzeżenie na szczepionkach przeciwko COVID-19

Amerykańska FDA planuje dodać ostrzeżenie w czarnej ramce (black box warning) do szczepionek przeciwko COVID-19. To najpoważniejsze ostrzeżenie agencji, stosowane przy ryzyku śmierci, poważnych reakcji czy niepełnosprawności.

„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska Wiadomości
„Prowadzi nas z uśmiechem w przepaść”. Ostre podsumowanie dwóch lat rządów Tuska

W sobotę, 13 grudnia 2025 roku, mijają dokładnie dwa lata od zaprzysiężenia koalicyjnego rządu Donalda Tuska - złożonego z KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy. Z tej okazji Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, opublikował na X ostrą krytykę premiera i jego ekipy. „Ten rząd jest dokładnie taki, jakiego można było się spodziewać po Tusku - leniwy i pozbawiony ambicji” - napisał.

Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia z ostatniej chwili
Działaczka białoruskiej opozycji: Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia

Mieszkająca we Włoszech białoruska działaczka opozycyjna Julia Juchno poinformowała w sobotę PAP, że dziennikarz przebywający w białoruskim więzieniu Andrzej Poczobut odmówił ułaskawienia i dlatego nie znalazł się na liście osób uwolnionych przez reżim Łukaszenki.

IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka

Jak informuje IMGW, północna Europa oraz Wyspy Brytyjskie pozostaną pod wpływem głębokiego niżu islandzkiego. Również północno-zachodnia Rosja będzie w obszarze niżu. Natomiast południowa, centralna części kontynentu oraz większość zachodniej Europy będą pod wpływem rozległego wyżu z centrami nad Alpami oraz Bałkanami. Polska pozostanie w obszarze przejściowym pomiędzy wyżej wspomnianym wyżem a niżem islandzkim. Będziemy w dość ciepłym powietrzu polarnym morskim.

Bundeswehra na wschodniej granicy Polski. Niemieckie media ujawniają plany z ostatniej chwili
Bundeswehra na wschodniej granicy Polski. Niemieckie media ujawniają plany

Niemieckie media informują o planowanym zaangażowaniu Bundeswehry we wzmocnienie wschodniej granicy Polski. Żołnierze mają uczestniczyć w działaniach inżynieryjnych w ramach polskiej operacji ochronnej, której celem jest zabezpieczenie granicy z Białorusią i Rosją. Misja ma rozpocząć się w kwietniu 2026 roku i potrwać kilkanaście miesięcy.

REKLAMA

[Tylko u nas] Grzegorz Gołębiewski: Kruchy początek nowej prezydentury

W Polsce, z percepcją nowej prezydentury jest pewien podstawowy problem: nie ma w zasadzie chłodnego oglądu tego co się stało. Albo czerwona Ameryka, albo tryumf liberalnej demokracji, co niechybnie oznacza – a jakże – koniec rządów PiS.
zaprzysiężenie Joe Bidena
zaprzysiężenie Joe Bidena / EPA/ANDREW HARNIK / POOL Dostawca: PAP/EPA

Nie wspomniał o Borysie Budce - to boli i jest po prostu niezrozumiałe, wręcz niepojęte. Nie nawiązał też wprost do prezydenta Donalda Trumpa, ale poświęcił mu tak naprawdę ponad połowę swojego inauguracyjnego przemówienia. Rasizm, biała supremacja, wewnętrzny terroryzm, przemoc – to obraz Ameryki oczami Joe Bidena. Nie odwołał się nawet pojednawczo do wyborców ustępującego prezydenta, ograniczając się jedynie do pragnienia jedności. Bodaj najszczerzej zabrzmiały słowa o srogiej zimie i pandemii koronawirusa. I właściwie nic więcej, żadnego wielkiego przesłania, które pozostałoby w pamięci nawet jego wyborców. Oczywiście, za oceanem i w Warszawie, będzie co niemiara zachwytów nad nowym otwarciem, wielkim dniem nowej Ameryki, i tak długo oczekiwanym upadkiem Trumpa. Szczególnie chyba w stacji TVN 24, której czołowi redaktorzy odkrywali w wystąpieniu Joe Bidena frazy wprost genialne. Niestety, nic genialnego, porywającego, ani nawet przykuwającego uwagę tam nie było. Tak naprawdę banał gonił banał, i dlatego nic z tej przemowy nie pozostało w pamięci, co już zauważyli komentatorzy, występujący bynajmniej nie w TVP. Tu nie trzeba być zwolennikiem Trumpa, by zauważyć jak nijakie było otwarcie nowej prezydentury. Na to wszystko nakłada się głęboki podział społeczny. Aż trzy czwarte wyborców Republikanów uważa, że wybory były sfałszowane, więc tego nie da się tak po prostu przeskoczyć i wejść na drogę pojednania. Tym bardziej, że lwia część Demokratów nie chce żadnego porozumienia, zasypywania podziałów. Dominuje pragnienie odwetu i rewolucji obyczajowej niesionej na sztandarach tolerancji i demokracji.

 

W Polsce, z percepcją nowej prezydentury jest pewien podstawowy problem: nie ma w zasadzie chłodnego oglądu tego co się stało. Albo czerwona Ameryka, albo tryumf liberalnej demokracji, co niechybnie oznacza – a jakże – koniec rządów PiS. Radość Platformy Obywatelskiej ociera się o śmieszność, z wyjątkiem szefa tej partii Borysa Budki. Tu już mamy do czynienia z oderwaniem się od rzeczywistości, zapewne trwałym i to nie tylko w kwestii Joe Bidena. W zasadzie, to PO wygrała w USA z Trumpem - tak właśnie było, jeśli ktoś jeszcze śmie wątpić w siłę polskiej opozycji. Biden jeszcze bardziej uwolni „wolne sądy” i „wolne media”, będzie grillował PiS dzień w dzień, bo przecież po to właśnie został prezydentem. Nic z tych mrzonek Borysa Budki się nie spełni, choć nowej administracji jest z pewnością bliżej do narracji, którą posługuje się Platforma. Najbliższe dwa lata (w optymistycznym wariancie) upłyną pod znakiem globalnego chaosu politycznego i pandemicznego, walki o wpływy i nowy układ w światowej polityce.

 

W naszej rzeczywistości, być może zyskają Niemcy, ale to nie oznacza, że nowy prezydent odda im po prostu Europę. Tak naprawdę nic lub niewiele dziś wiadomo, tym niemniej, żadnych radykalnych kroków Ameryki nie należy się teraz spodziewać, bo to nie jest czas na wielką zagraniczną ofensywę. Stany Zjednoczone muszą się najpierw same pozbierać, a nade wszystko – i to jest kwestia fundamentalna - maleje znaczenie amerykańskiego establishmentu politycznego na rzecz wielkich korporacji i radykalnych ruchów społecznych, które upatrują w Joe Bidenie pogromcy Trumpa i białej rasy. Patrząc z perspektywy kilku godzin, które upłynęły od inauguracji na Kapitolu, była ona po prostu smutna, niepewna, tak jakby wszyscy zacni goście tego wydarzenia zdawali sobie sprawę z tego, że najtrudniejsze miesiące i lata dopiero przed Ameryką.

 



 

Polecane