Dlaczego ubogi plac zabaw w Gdańsku kosztował aż 350 tys. zł? "Urządzenia zamówiono w firmie z Niemiec"
Realizacja placu zabaw dla dorosłych w Gdańsku pochłonęła 340 tys. zł, a liczba atrakcji która się na nim znajduje, delikatnie rzecz ujmując, nie porywa. Pisaliśmy o sprawie pod koniec stycznia na portalu Tysol.pl.
Dlaczego plac zabaw w @gdansk był tak drogi (350k zł)? Ano zamówiono tzw. "mercedesa" - czyli urządzenia do rekreacji w firmie z Niemiec, która za atesty żąda krocie. Pytanie pozostaje jedno: kto to zatwierdził?
- pisze na Twitterze dziennikarz Radia Gdańsk Maciej Naskręt. Rafał Lehmann, którego firma wykonała plac zabaw dla dorosłych, powiedział w rozmowie z rozgłośnią, iż "złapał się za głowę" gdy zobaczył przygotowane wyliczenie.
Wszystko przez atest przyrządów, miała je tylko firma z Niemiec. Nie było takiej na terenie Polski
- poinformował. Sprawie przyjrzą się radni PiS z Gdańska - Andrzej Skiba i Przemysław Majewski.
Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że zostały zamówione przyrządy, dla których atesty posiada wyłącznie firma z Niemiec. Będziemy, sprawdzać dlaczego tak się stało
- powiedział w rozmowie z Radiem Gdańsk radny Majewski.
Dlaczego plac zabaw w @gdansk był tak drogi (350k zł)? A no zamówiono tzw. "mercedesa" - czyli urządzenia do rekreacji w firmie z Niemiec, która za atesty żąda krocie. Pytanie pozostaje jedno: kto to zatwierdził?https://t.co/kBNmaAFCuy
— Maciej Naskręt (@MaciejNaskret) February 17, 2021