[Tylko u nas] Michał Bruszewski: Jedna z najważniejszych papieskich pielgrzymek. Przesłanie z Iraku dla całego świata

Papieska pielgrzymka do zniszczonego wieloletnimi wojnami kraju wykracza poza ramy religijnej podróży. To ważne wsparcie dla prześladowanej i niestety niknącej w Iraku chrześcijańskiej społeczności, ale także bezsprzeczny sukces polityczny – bo w tak podzielonym etnicznie i religijnie kraju, zakopano choćby na chwilę wojenny topór. Papież Franciszek zawstydził najważniejszych światowych przywódców.
Papież Franciszek w Iraku [Tylko u nas] Michał Bruszewski: Jedna z najważniejszych papieskich pielgrzymek. Przesłanie z Iraku dla całego świata
Papież Franciszek w Iraku / Screen YouTube CBS News

Wielu antyklerykałów podważa autorytet papieży, a ich posługę traktuje jako niepotrzebną. Wystarczy spojrzeć na papieskie dzieło by zobaczyć, iż rola Ojca Świętego jest niepodważalna i nie do zastąpienia. Pielgrzymka do Iraku pokazała dobitnie, iż wizyty papieskie są nie tyle potrzebne, ile niezbędne – pod względem politycznym dzieło papieży wykracza daleko poza cyniczną geopolitykę światowych liderów, obnaża pustactwo doraźnych politykierskich konfliktów – by iść dalej - stara się ratować resztki człowieczeństwa z gruzów. Dlatego nie da się zestawić papieży z innym politycznymi przywódcami, ustawić rządkiem szefów mocarstw i hierarchów kościelnych. To różnica trochę jak między zachłyśniętym sukcesem nieodpowiedzialnym naćpanym gościem, który wsiada za kierownicę sportowego auta i zabija przypadkowych przechodniów – a lekarzem, który stara się, z potem na czole, ratować życie sprawcy i ofiar. Jeden się bawi zapałkami, drugi gasi pożar. Irak, podobnie jak Syria, czy Libia to obecnie splot błędów, cynizmu, biznesu oraz islamizmu, który zaowocował wojennym kryzysem. A ten zawsze oznacza tysiące zabitych. 

Wielu będzie wyśmiewać pielgrzymkę Franciszka w Iraku, że oto tylko na jego wizytę posprzątano brudne ulice, że dopiero teraz zaczęto dbać o bezpieczeństwo i zmobilizowano wreszcie służby, że Bagdad nie wziął się za łby z Irbilem chwilowo, że sunnici przestali zwalczać szyitów – papież Franciszek wyjedzie, a wróci przed-pielgrzymkowy bałagan. To jednak pokazuje ogromną siłę pielgrzymki Franciszka. Gdy wydawało się, że nie ma już czynnika, który choćby na chwilę spajał ten rozdarty etnicznie, religijnie i politycznie kraj – papież pokazał, że jest to możliwe. Pokazał też światowym przywódcom, że przywożąc do kraju posłanie pokoju i miłości, zamiast bomb i karabinów można zdziałać więcej. Bo przecież wiele tęgich głów z całym zaangażowaniem robiło wszystko by poskładać ten kraj w jedną całość i zapewnić mu pokój – ale wybierając środki wojenne byli skazani na porażkę. Już Platon mówił, że tylko martwi widzą koniec wojny. Irak – traktowany jako egzotyczny kraj, sztucznie uformowany z trzech sprzecznych sobie etniczno-religijnych żywiołów (sunnickiego, szyickiego i kurdyjskiego) jest w istocie światu potrzebny o wiele bardziej niż wydawało się to w największych centrach dowodzenia. Pokazała to ekspansja tzw. Państwa Islamskiego – gdy na rogatkach Kurdystanu i rogatkach Bagdadu dżihadyści zostali powstrzymani przed dalszą ofensywą, gdzie na podbitych terytoriach islamiści Abu Bakra Al-Baghdadiego brutalnie prześladowali chrześcijan, Jazydów i szyitów. Irakijczycy wtedy okazali się światu o wiele bardziej potrzebni, Ci sami Irakijczycy, których spisano już na straty jako sztuczny naród w upadłym państwie. 

Ekumeniczne spotkanie papieża Franciszka, który stał się kimś w rodzaju moderatora w kontaktach między lokalnymi hierarchami chrześcijańskimi, a duchownymi szyickimi, jazydzkimi czy sunnickimi – powinno uzmysłowić w Bagdadzie jak wielkim skarbem dla tego kraju są wyznawcy Chrystusa. Chrześcijaństwo w północnym Iraku szacuje się na I i II w. – o tak starej tradycji mówimy. Dzisiejsi chrześcijanie są spadkobiercami starożytnej historii tych ziem. Irak pozbawiony wyznawców Chrystusa straci swoją historię, swoje dziedzictwo. A niestety jest tego blisko. To oczywiste, że wielu Irakijczyków oddało by złoża ropy naftowej. To czarne złote będące przekleństwem. Na zasadzie - zabierzcie to już i sobie idźcie, zostawcie nas w spokoju. Machnijmy na to ręką. Nie pozbawią się jednak historii, swojej spuścizny, swojej bogatej kultury. Nie pozbawią się godności, nie wyzbędą człowieczeństwa. I pielgrzymka papieska do tego kraju uzmysławia całemu świat, że niszczenie chrześcijaństwa w Iraku, jest ciosem nie tylko w ten kraj, ale we wszystkich. Bo nic dobrego nie przyjdzie światu z upadku Iraku oraz wygnaniu wyznawców Chrystusa z Bliskiego Wschodu, a przecież do tego dążyło tzw. Państwo Islamskie. Papież Franciszek więc zdaje się pytać, między wierszami – czy chcecie by to jednak zwyciężył samozwańczy kalifat ufundowany na zbrodni? Chcecie by triumfowali? I trzeba przyznać, że z liczących się światowych liderów, tylko on ma odwagę o to zapytać. A to już wiele.
 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
To wyrok dla europejskich producentów samochodów? Mocne wejście Chin z ostatniej chwili
To wyrok dla europejskich producentów samochodów? Mocne wejście Chin

Premier Hiszpanii Pedro Sanchez otworzył w piątek symbolicznie pierwszą europejską fabrykę chińskich samochodów. Będą one produkowane w dawnym zakładzie Nissana w Barcelonie.

Jeden z liderów Polski 2050 ma wystartować w wyborach do Europarlamentu z ostatniej chwili
Jeden z liderów Polski 2050 ma wystartować w wyborach do Europarlamentu

Z dużym prawdopodobieństwem wystartuję w wyborach do Parlamentu Europejskiego - przekazał szef klubu Polska2050-TD Mirosław Suchoń. Polityk ma kandydować z województwa śląskiego.

Nieoficjalnie: Zinedine Zidane wraca na ławkę trenerską z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Zinedine Zidane wraca na ławkę trenerską

Według katalońskiego dziennika "Mundo Deportivo" były trener Realu i Madryt i jedna z największych gwiazd piłki nożnej w historii Zinedine Zidane wkrótce wróci na ławkę trenerską. Według ich ustaleń ma on objąć niemiecki Bayern Monachium.

Nie żyje ceniony polski reżyser z ostatniej chwili
Nie żyje ceniony polski reżyser

Media obiegła informacja o śmierci cenionego polskiego reżysera i scenarzysty. Andrzej Szczygieł odszedł 17 kwietnia 2024 roku w wieku 88 lat.

Dramat w Neapolu. 30 osób zostało rannych z ostatniej chwili
Dramat w Neapolu. 30 osób zostało rannych

Około 30 osób odniosło w piątek obrażenia, gdy w porcie w Neapolu statek pasażerski uderzył o nabrzeże - podała agencja Ansa.

Wystawa Michała Wiertla Przebłysk w Centrum Sztuki Współczesnej Wiadomości
Wystawa Michała Wiertla "Przebłysk" w Centrum Sztuki Współczesnej

Wystawa Michała Wirtela jest czwartą ekspozycją z cyklu prezentacji młodych twórców {Project Room} 23/24, w ramach którego dostają szansę zrealizowania indywidualnej wystawy w jednej z najważniejszych instytucji sztuki współczesnej w Polsce. Wystawę można oglądać w CSW Zamek Ujazdowski do 19 maja.

Uczestnik programu Gogglebox przekazał radosną wiadomość z ostatniej chwili
Uczestnik programu "Gogglebox" przekazał radosną wiadomość

"Gogglebox. Przed telewizorem" to program cieszący się popularnością wśród polskich widzów. Jeden z uczestników show podzielił się właśnie radosną wiadomością.

Akcja służb w Paryżu: Mężczyzna groził, że się wysadzi w konsulacie Iranu z ostatniej chwili
Akcja służb w Paryżu: Mężczyzna groził, że się wysadzi w konsulacie Iranu

Zatrzymano mężczyznę, który groził, że się wysadzi w konsulacie Iranu w Paryżu –Według informacji podanych przez media, około godz. 11 widziano mężczyznę, który wszedł do irańskiego konsulatu około godz. 11 z czymś, co przypominało granat i kamizelkę z materiałami wybuchowymi. Niedługo potem policja przekazała, że jest na miejscu zdarzenia, a ruch na linii metra nr 6, położonej koło konsulatu, został zawieszony. Zatrzymano mężczyznę grożącego wysadzeniem się w konsulacie Jak podkreśla stacja BFM, policja zatrzymała mężczyznę, który groził, że wysadzi się w irańskim konsulacie. Dodano, że zatrzymany nie miał przy sobie materiałów wybuchowych. informuje telewizja BFM. Zatrzymany nie miał przy sobie materiałów wybuchowych.

Wyciek niebezpiecznej substancji. Dwie osoby w szpitalu z ostatniej chwili
Wyciek niebezpiecznej substancji. Dwie osoby w szpitalu

W zakładzie piekarniczym w Nowym Dworze Mazowieckim doszło do wycieku amoniaku. Dziesięć osób skarżyło się na złe samopoczucie, dwie z nich trafiły do szpitala. Na miejscu w pierwszej fazie akcji działało dziewięć zastępów straży pożarnej. Wyciek został szybko zatrzymany.

Współorganizator protestów na granicy z Ukrainą dla Tysol.pl: Nie zamierzamy się poddawać! z ostatniej chwili
Współorganizator protestów na granicy z Ukrainą dla Tysol.pl: Nie zamierzamy się poddawać!

– Tusk sprzedał polskie rolnictwo w imię dobrych relacji z Ursulą von der Leyen, to działanie w interesie Komisji Europejskiej, przeciwko polskim rolnikom – twierdzi Jan Błajda, współorganizator protestów na przejściu granicznym w Hrebennej.

REKLAMA

[Tylko u nas] Michał Bruszewski: Jedna z najważniejszych papieskich pielgrzymek. Przesłanie z Iraku dla całego świata

Papieska pielgrzymka do zniszczonego wieloletnimi wojnami kraju wykracza poza ramy religijnej podróży. To ważne wsparcie dla prześladowanej i niestety niknącej w Iraku chrześcijańskiej społeczności, ale także bezsprzeczny sukces polityczny – bo w tak podzielonym etnicznie i religijnie kraju, zakopano choćby na chwilę wojenny topór. Papież Franciszek zawstydził najważniejszych światowych przywódców.
Papież Franciszek w Iraku [Tylko u nas] Michał Bruszewski: Jedna z najważniejszych papieskich pielgrzymek. Przesłanie z Iraku dla całego świata
Papież Franciszek w Iraku / Screen YouTube CBS News

Wielu antyklerykałów podważa autorytet papieży, a ich posługę traktuje jako niepotrzebną. Wystarczy spojrzeć na papieskie dzieło by zobaczyć, iż rola Ojca Świętego jest niepodważalna i nie do zastąpienia. Pielgrzymka do Iraku pokazała dobitnie, iż wizyty papieskie są nie tyle potrzebne, ile niezbędne – pod względem politycznym dzieło papieży wykracza daleko poza cyniczną geopolitykę światowych liderów, obnaża pustactwo doraźnych politykierskich konfliktów – by iść dalej - stara się ratować resztki człowieczeństwa z gruzów. Dlatego nie da się zestawić papieży z innym politycznymi przywódcami, ustawić rządkiem szefów mocarstw i hierarchów kościelnych. To różnica trochę jak między zachłyśniętym sukcesem nieodpowiedzialnym naćpanym gościem, który wsiada za kierownicę sportowego auta i zabija przypadkowych przechodniów – a lekarzem, który stara się, z potem na czole, ratować życie sprawcy i ofiar. Jeden się bawi zapałkami, drugi gasi pożar. Irak, podobnie jak Syria, czy Libia to obecnie splot błędów, cynizmu, biznesu oraz islamizmu, który zaowocował wojennym kryzysem. A ten zawsze oznacza tysiące zabitych. 

Wielu będzie wyśmiewać pielgrzymkę Franciszka w Iraku, że oto tylko na jego wizytę posprzątano brudne ulice, że dopiero teraz zaczęto dbać o bezpieczeństwo i zmobilizowano wreszcie służby, że Bagdad nie wziął się za łby z Irbilem chwilowo, że sunnici przestali zwalczać szyitów – papież Franciszek wyjedzie, a wróci przed-pielgrzymkowy bałagan. To jednak pokazuje ogromną siłę pielgrzymki Franciszka. Gdy wydawało się, że nie ma już czynnika, który choćby na chwilę spajał ten rozdarty etnicznie, religijnie i politycznie kraj – papież pokazał, że jest to możliwe. Pokazał też światowym przywódcom, że przywożąc do kraju posłanie pokoju i miłości, zamiast bomb i karabinów można zdziałać więcej. Bo przecież wiele tęgich głów z całym zaangażowaniem robiło wszystko by poskładać ten kraj w jedną całość i zapewnić mu pokój – ale wybierając środki wojenne byli skazani na porażkę. Już Platon mówił, że tylko martwi widzą koniec wojny. Irak – traktowany jako egzotyczny kraj, sztucznie uformowany z trzech sprzecznych sobie etniczno-religijnych żywiołów (sunnickiego, szyickiego i kurdyjskiego) jest w istocie światu potrzebny o wiele bardziej niż wydawało się to w największych centrach dowodzenia. Pokazała to ekspansja tzw. Państwa Islamskiego – gdy na rogatkach Kurdystanu i rogatkach Bagdadu dżihadyści zostali powstrzymani przed dalszą ofensywą, gdzie na podbitych terytoriach islamiści Abu Bakra Al-Baghdadiego brutalnie prześladowali chrześcijan, Jazydów i szyitów. Irakijczycy wtedy okazali się światu o wiele bardziej potrzebni, Ci sami Irakijczycy, których spisano już na straty jako sztuczny naród w upadłym państwie. 

Ekumeniczne spotkanie papieża Franciszka, który stał się kimś w rodzaju moderatora w kontaktach między lokalnymi hierarchami chrześcijańskimi, a duchownymi szyickimi, jazydzkimi czy sunnickimi – powinno uzmysłowić w Bagdadzie jak wielkim skarbem dla tego kraju są wyznawcy Chrystusa. Chrześcijaństwo w północnym Iraku szacuje się na I i II w. – o tak starej tradycji mówimy. Dzisiejsi chrześcijanie są spadkobiercami starożytnej historii tych ziem. Irak pozbawiony wyznawców Chrystusa straci swoją historię, swoje dziedzictwo. A niestety jest tego blisko. To oczywiste, że wielu Irakijczyków oddało by złoża ropy naftowej. To czarne złote będące przekleństwem. Na zasadzie - zabierzcie to już i sobie idźcie, zostawcie nas w spokoju. Machnijmy na to ręką. Nie pozbawią się jednak historii, swojej spuścizny, swojej bogatej kultury. Nie pozbawią się godności, nie wyzbędą człowieczeństwa. I pielgrzymka papieska do tego kraju uzmysławia całemu świat, że niszczenie chrześcijaństwa w Iraku, jest ciosem nie tylko w ten kraj, ale we wszystkich. Bo nic dobrego nie przyjdzie światu z upadku Iraku oraz wygnaniu wyznawców Chrystusa z Bliskiego Wschodu, a przecież do tego dążyło tzw. Państwo Islamskie. Papież Franciszek więc zdaje się pytać, między wierszami – czy chcecie by to jednak zwyciężył samozwańczy kalifat ufundowany na zbrodni? Chcecie by triumfowali? I trzeba przyznać, że z liczących się światowych liderów, tylko on ma odwagę o to zapytać. A to już wiele.
 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe