Marszałek Grodzki: Odebranie mi immunitetu będzie oznaczało, że mogę zostać zatrzymany

Odebranie mi immunitetu będzie oznaczało, że mogę zostać zatrzymany; przy kruchej większości zatrzymanie jednego senatora będzie podstępną próbą odzyskania jej - powiedział we wtorek marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Zapowiedział, że sam wyłączy się z głosowania w swojej sprawie.
Tomasz Grodzki w trakcie orędzia  Marszałek Grodzki: Odebranie mi immunitetu będzie oznaczało, że mogę zostać zatrzymany
Tomasz Grodzki w trakcie orędzia / screen YT/Senat RP

W Polsat News marszałek Tomasz Grodzki został zapytany, czy w swojej karierze lekarskiej przyjmował kiedykolwiek korzyści od pacjentów. "Mówiłem to wielokrotnie i powiem po raz kolejny: nigdy w życiu i mogę to zeznać na mękach piekielnych, nie uzależniałem żadnego zabiegu ani jakiegokolwiek leczenia od jakichkolwiek wpłat pacjentów. To się kłóci z moją etyką zawodową i wychowaniem" - odpowiedział. Dopytywany, czy kiedykolwiek przyjmował pieniądze od pacjentów, a nie czy uzależniał od tego leczenie, odpowiedział: "Nie". Przekonywał, że w jego wieloletniej karierze lekarskiej nigdy nie podnosił tego tematu, a oskarżanie go o łapówkarstwo zaczęło się w dniu, gdy został marszałkiem Senatu. "Traktuje to jako podstępną i niedemokratyczną próbę odzyskania Senatu" - powiedział Grodzki.

Zaznaczył, że w sprawie wniosku prokuratury nie zamierza niczego przewlekać. "Mamy na to regulaminową procedurę. Najpierw biuro spraw senackich bada, czy od strony formalnej wniosek jest zasadny, potem rzecz trafia do komisji regulaminowej, która bada go dogłębnie, potem senatorowie mogą się zapoznać z tymi dokumentami w kancelarii tajnej" - wyjaśniał. "Nic nie zamierzam tu ani utrudniać, ani opóźniać, niech to idzie swoim rytmem" - powiedział. "Poddaje się tej procedurze z pełną otwartością" - dodał. Pytany, dlaczego nie chce sam zrzec się immunitetu i poddać się woli niezawisłego sądu odpowiedział, że nie ma przekonania, iż "w Polsce praworządność jest przestrzegana".

"Przypomnę kwestię jednej posłanki, obecnie w Trybunale Konstytucyjnym, która dziwnym trafem zawsze wylosowywała tego sędziego, który jej sprzyjał. System sprawiedliwości jest w Polsce zdemolowany. Senat jest redutą obrony praworządności i demokracji. Moją misją jest doprowadzić ten Senat do zwycięstwa nad autorytarnymi rządami Prawa i Sprawiedliwości i nie zejdę z tej drogi" - podkreślał marszałek Senatu. "Odebranie mi immunitetu będzie oznaczało, że mogę zostać zatrzymany, może być przeszukany mój dom. Przy kruchej większości senackiej zatrzymanie jednego senatora, mnie czy kogokolwiek innego, będzie podstępną próbą odzyskania większości. Nie ma na to mojej zgody" - stwierdził Grodzki. Zapowiedział jednocześnie, że sam zamierza wyłączyć się z głosowania o odebranie mu immunitetu.

Prokuratura Regionalna w Szczecinie wystąpiła o uchylenie immunitetu marszałkowi Grodzkiemu i skierowała w tej sprawie wniosek do Izby. Prokuratura Krajowa podała, że Grodzkiemu miałyby zostać postawione cztery zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych w okresie, kiedy był dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej. Prokuratura zamierza postawić Grodzkiemu cztery zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych – w latach 2006, 2009 i 2012 roku. "Jak wynika z ustaleń śledztwa, korzyści majątkowe w postaci pieniędzy w złotówkach i dolarach – w wysokości od 1500 do 7000 zł – lekarz przyjmował w kopertach. W zamian zobowiązywał się do osobistego przeprowadzenia operacji lub ich szybkiego wykonania, a także do zapewnienia dobrej opieki lekarskiej" - podano w komunikacie PK. O tym, że Grodzki jako lekarz mógł przyjmować łapówki, informowało pod koniec 2019 r. Radio Szczecin. Sprawę zapoczątkował wpis prof. Agnieszki Popieli z Katedry Botaniki i Ochrony Przyrody Uniwersytetu Szczecińskiego. "Masakra. Pan profesor Grodzki kandydatem na Marszałka Senatu. Jak moja Mama umierała, to trzeba było dać 500 dolarów za operację. Podobno na czasopisma medyczne. Faktury ani rachunku nie dostałam. Nigdy tego nie zapomnę" - napisała w listopadzie 2019 r.
Grodzki wielokrotnie zapewniał, że formułowane pod jego adresem zarzuty dotyczące korupcji nie mają podstaw. "Nigdy nie uzależniałem żadnej operacji od wpłaty jakiejkolwiek łapówki na moją rzecz" - mówił Grodzki w grudniu 2019 r., jak tylko pierwsze doniesienia na ten temat pojawiły się w Radiu Szczecin.

Wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu senatora trafia do marszałka Izby, który - po stwierdzeniu przez senackich ekspertów, czy spełnia warunki formalne - kieruje wniosek do Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich. Ta, po zbadaniu wniosku, kieruje do całego Senatu swoją opinię w danej sprawie. Senat podejmuje decyzję dotyczącą immunitetu senatora bezwzględną większością głosów.

 


 

POLECANE
 Straż Graniczna wydała komunikat. Ważne informacje dla mieszkańców pogranicza Wiadomości
Straż Graniczna wydała komunikat. Ważne informacje dla mieszkańców pogranicza

Mieszkańcy pracujący po niemieckiej stronie granicy mogą być spokojni, kontrole na granicy będą wyrywkowe, nie będzie to kontrola 100 procent osób – powiedział PAP por. Paweł Biskupik, rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Mam problem. Artur Barciś zwrócił się do fanów Wiadomości
"Mam problem". Artur Barciś zwrócił się do fanów

Znany polski aktor Artur Barciś, niespodziewanie zwrócił się do fanów za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku. W krótkim, ale szczerym wpisie wyjaśnił, dlaczego nie jest w stanie odpowiedzieć każdemu, kto zaprasza go do znajomych.

Wypadek Flixbusa w Niemczech. Wśród pasażerów Polacy z ostatniej chwili
Wypadek Flixbusa w Niemczech. Wśród pasażerów Polacy

23 osoby zostały ranne w nocnym wypadku autokaru na autostradzie około 100 km na północ od Berlina - poinformowała w komunikacie policja z Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Wśród pasażerów byli Polacy; jeden z nich odniósł lekkie obrażenia i trafił do szpitala.

Pożar w Ząbkach. Burmistrz liczy na szybkie wsparcie z ostatniej chwili
Pożar w Ząbkach. Burmistrz liczy na szybkie wsparcie

Mieszkańcy poszkodowani w wyniku pożaru otrzymają pomoc finansową i miejsca tymczasowego zamieszkania tak szybko, jak to możliwe – zadeklarowała w piątek burmistrz Ząbek Małgorzata Zyśk.

Nie żyje znany politolog i wykładowca z ostatniej chwili
Nie żyje znany politolog i wykładowca

Zmarł dr Jarosław Wojtas, znany politolog i wieloletni wykładowca akademicki. Miał 43 lata. O jego śmierci poinformowały toruńskie uczelnie, z którymi był przez lata związany.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

W piątek obowiązuje 66 ostrzeżeń przed suszą hydrologiczną na stacjach – poinformowało w piątek IMGW. Rekordowo niski poziom Wisły zanotowano w Warszawie.

Media: Trwa spotkanie liderów koalicji. Padła propozycja Tuska z ostatniej chwili
Media: Trwa spotkanie liderów koalicji. Padła propozycja Tuska

Trwa spotkanie liderów koalicji rządzącej, podczas którego premier Donald Tusk zaproponował koalicjantom "zmianę filozofii funkcjonowania rządu" – informuje w piątek serwis Onet.

Pałac Buckingham. Pilne doniesienia ws. księżnej Kate Wiadomości
Pałac Buckingham. Pilne doniesienia ws. księżnej Kate

Księżna Kate powoli wraca do królewskich obowiązków. Choć w ostatnich dniach szczerze przyznała, że ma problemy z codziennym funkcjonowaniem po leczeniu raka, już we wtorek ma uczestniczyć w ważnym wydarzeniu państwowym. Dodała również, że „życie po leczeniu było naprawdę trudne” i że „musiała zachowywać dzielną twarz”.

Odkrycie w lesie pod Limanową. Znaleziono rzeczy mogące należeć do Tadeusza Dudy z ostatniej chwili
Odkrycie w lesie pod Limanową. Znaleziono rzeczy mogące należeć do Tadeusza Dudy

W okolicach Starej Wsi, w pobliżu miejsca, gdzie kilka dni temu odnaleziono ciało Tadeusza Dudy, doszło do kolejnego zaskakującego odkrycia. Jak informuje portal limanowa.in, przypadkowy przechodzień natrafił w lesie na przedmioty, które mogły należeć do zmarłego 57-latka.

Nocna rozmowa Szymon Hołowni i Adama Bielana? Reporterzy zrobili zdjęcia  z ostatniej chwili
Nocna rozmowa Szymon Hołowni i Adama Bielana? Reporterzy zrobili zdjęcia

Marszałek Szymon Hołownia odwiedził w prywatnym mieszkaniu jednego z najważniejszych europosłów Prawa i Sprawiedliwości, Adama Bielana - taką informację podali autorzy podcastu "W związku ze śledztwem". Z kolei, jak ustalili fotoreporterzy Faktu, do tego samego mieszkania przyjechało później auto prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego.

REKLAMA

Marszałek Grodzki: Odebranie mi immunitetu będzie oznaczało, że mogę zostać zatrzymany

Odebranie mi immunitetu będzie oznaczało, że mogę zostać zatrzymany; przy kruchej większości zatrzymanie jednego senatora będzie podstępną próbą odzyskania jej - powiedział we wtorek marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Zapowiedział, że sam wyłączy się z głosowania w swojej sprawie.
Tomasz Grodzki w trakcie orędzia  Marszałek Grodzki: Odebranie mi immunitetu będzie oznaczało, że mogę zostać zatrzymany
Tomasz Grodzki w trakcie orędzia / screen YT/Senat RP

W Polsat News marszałek Tomasz Grodzki został zapytany, czy w swojej karierze lekarskiej przyjmował kiedykolwiek korzyści od pacjentów. "Mówiłem to wielokrotnie i powiem po raz kolejny: nigdy w życiu i mogę to zeznać na mękach piekielnych, nie uzależniałem żadnego zabiegu ani jakiegokolwiek leczenia od jakichkolwiek wpłat pacjentów. To się kłóci z moją etyką zawodową i wychowaniem" - odpowiedział. Dopytywany, czy kiedykolwiek przyjmował pieniądze od pacjentów, a nie czy uzależniał od tego leczenie, odpowiedział: "Nie". Przekonywał, że w jego wieloletniej karierze lekarskiej nigdy nie podnosił tego tematu, a oskarżanie go o łapówkarstwo zaczęło się w dniu, gdy został marszałkiem Senatu. "Traktuje to jako podstępną i niedemokratyczną próbę odzyskania Senatu" - powiedział Grodzki.

Zaznaczył, że w sprawie wniosku prokuratury nie zamierza niczego przewlekać. "Mamy na to regulaminową procedurę. Najpierw biuro spraw senackich bada, czy od strony formalnej wniosek jest zasadny, potem rzecz trafia do komisji regulaminowej, która bada go dogłębnie, potem senatorowie mogą się zapoznać z tymi dokumentami w kancelarii tajnej" - wyjaśniał. "Nic nie zamierzam tu ani utrudniać, ani opóźniać, niech to idzie swoim rytmem" - powiedział. "Poddaje się tej procedurze z pełną otwartością" - dodał. Pytany, dlaczego nie chce sam zrzec się immunitetu i poddać się woli niezawisłego sądu odpowiedział, że nie ma przekonania, iż "w Polsce praworządność jest przestrzegana".

"Przypomnę kwestię jednej posłanki, obecnie w Trybunale Konstytucyjnym, która dziwnym trafem zawsze wylosowywała tego sędziego, który jej sprzyjał. System sprawiedliwości jest w Polsce zdemolowany. Senat jest redutą obrony praworządności i demokracji. Moją misją jest doprowadzić ten Senat do zwycięstwa nad autorytarnymi rządami Prawa i Sprawiedliwości i nie zejdę z tej drogi" - podkreślał marszałek Senatu. "Odebranie mi immunitetu będzie oznaczało, że mogę zostać zatrzymany, może być przeszukany mój dom. Przy kruchej większości senackiej zatrzymanie jednego senatora, mnie czy kogokolwiek innego, będzie podstępną próbą odzyskania większości. Nie ma na to mojej zgody" - stwierdził Grodzki. Zapowiedział jednocześnie, że sam zamierza wyłączyć się z głosowania o odebranie mu immunitetu.

Prokuratura Regionalna w Szczecinie wystąpiła o uchylenie immunitetu marszałkowi Grodzkiemu i skierowała w tej sprawie wniosek do Izby. Prokuratura Krajowa podała, że Grodzkiemu miałyby zostać postawione cztery zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych w okresie, kiedy był dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej. Prokuratura zamierza postawić Grodzkiemu cztery zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych – w latach 2006, 2009 i 2012 roku. "Jak wynika z ustaleń śledztwa, korzyści majątkowe w postaci pieniędzy w złotówkach i dolarach – w wysokości od 1500 do 7000 zł – lekarz przyjmował w kopertach. W zamian zobowiązywał się do osobistego przeprowadzenia operacji lub ich szybkiego wykonania, a także do zapewnienia dobrej opieki lekarskiej" - podano w komunikacie PK. O tym, że Grodzki jako lekarz mógł przyjmować łapówki, informowało pod koniec 2019 r. Radio Szczecin. Sprawę zapoczątkował wpis prof. Agnieszki Popieli z Katedry Botaniki i Ochrony Przyrody Uniwersytetu Szczecińskiego. "Masakra. Pan profesor Grodzki kandydatem na Marszałka Senatu. Jak moja Mama umierała, to trzeba było dać 500 dolarów za operację. Podobno na czasopisma medyczne. Faktury ani rachunku nie dostałam. Nigdy tego nie zapomnę" - napisała w listopadzie 2019 r.
Grodzki wielokrotnie zapewniał, że formułowane pod jego adresem zarzuty dotyczące korupcji nie mają podstaw. "Nigdy nie uzależniałem żadnej operacji od wpłaty jakiejkolwiek łapówki na moją rzecz" - mówił Grodzki w grudniu 2019 r., jak tylko pierwsze doniesienia na ten temat pojawiły się w Radiu Szczecin.

Wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu senatora trafia do marszałka Izby, który - po stwierdzeniu przez senackich ekspertów, czy spełnia warunki formalne - kieruje wniosek do Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich. Ta, po zbadaniu wniosku, kieruje do całego Senatu swoją opinię w danej sprawie. Senat podejmuje decyzję dotyczącą immunitetu senatora bezwzględną większością głosów.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe