„To, co jemy, nie jest prywatną sprawą!”. Spurek nawołuje do wprowadzenia podatku od mięsa

„To, co jemy, nie jest prywatną sprawą! Papierosy, alkohol i benzyna są opodatkowane akcyzą. Teraz czas na podatek od mięsa, który pokryje koszty leczenia chorób spowodowanych spożywaniem mięsa i mleka oraz koszty szkód środowiskowych” – pisze w mediach społecznościowych lewicowa europosłanka Sylwia Spurek i załącza link do artykułu poruszającego sprawę dodatkowego opodatkowania produktów mięsnych.
To, co jemy, nie jest prywatną sprawą‼️ Papierosy, alkohol i benzyna są opodatkowane akcyzą. Teraz czas na podatek od mięsa, który pokryje koszty leczenia chorób spowodowanych spożywaniem mięsa i mleka oraz koszty szkód środowiskowych. #PodatekodMiesa https://t.co/BwS54Vy6XS
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) March 26, 2021
Jako argument za nałożeniem podatku od mięsa w artykule wymienia się m.in. podatek akcyzowy od papierosów, alkoholu czy benzyny. „W stanie Illinois podatki od piwa i napojów spirytusowych wprowadzone w 2009 roku spowodowały 25-proc. spadek liczby zgonów spowodowanych jazdą pod wpływem alkoholu w ciągu kolejnych dwóch lat” – czytamy.
Zwrócono także uwagę na tzw. podatek cukrowy, który został już wprowadzony w Polsce: „Opłata cukrowa, która spowodowała, że w styczniu do budżetu państwa trafiło prawie 76 mln złotych”.
„W UE obowiązuje zasada – zanieczyszczający płaci. Na razie branża mięsna czy mleczarska od lat jest dotowana z publicznych pieniędzy m.in. na promocję. I jest oszukiwana przez rządzących, że tak było, jest i będzie” – cytuje słowa europarlamentarzystki serwis F5 Foodie.