Dziennikarz zwraca uwagę na oświadczenie majątkowe posła Lewicy. „Piętnuje bogaczy (…) W ostatnim roku kupił sobie…”

– Propozycje wyższego oskładkowania osób lepiej zarabiających wydają mi się rozsądne. Z czegoś też musimy finansować system ochrony zdrowia. To nie jest tak, że jest w nim wystarczająco dużo pieniędzy, a są realne potrzeby – mówił niedawno w rozmowie z serwisem Onet poseł Lewicy Maciej Gdula.
Jak dodał „płacz, że część bardziej zamożnych pracowników dołoży się do tej ochrony zdrowia jest nieporozumieniem”.
Jeden z dziennikarzy Wirtualnej Polski Michał Wróblewski postanowił zainteresować się najnowszym oświadczeniem majątkowym posła Lewicy.
„Najnowsze oświadczenie majątkowe posła Gduli, piętnującego bogaczy zarabiających 6 tys. netto” – pisze na Twitterze i dodaje: „Poseł w ostatnim roku kupił sobie 175-metrowy dom, a z najmu swoich mieszkań zarobił 170 tys. zł (o ponad 30 tys. zł więcej niż rok wcześniej)”.
„Oszczędności posła Gduli w roku pandemii zwiększyły się o prawie 100 tys. zł. Przy kupnie 175-metrowego domu” – czytamy w kolejnym wpisie.
Oszczędności posła Gduli w roku pandemii zwiększyły się o prawie 100 tys. zł. Przy kupnie 175-metrowego domu.
— Michał Wróblewski (@wroblewski_m) May 28, 2021
Co na to Gdula?
Do wpisu dziennikarza Wirtualnej Polski postanowił odnieść się sam zainteresowany. „Podatki nie są karą za grzechy, mandatem za przewinienie, grzywną za przestępstwo. Ich podnoszenie nikogo nie piętnuje. Dlatego bogaci mogą chcieć płacić podatki chociaż niektórym dziennikarzom najwyraźniej w głowie się to nie mieści” – napisał na Twitterze Maciej Gdula.
Podatki nie są karą za grzechy, mandatem za przewinienie, grzywną za przestępstwo. Ich podnoszenie nikogo nie piętnuje. Dlatego bogaci mogą chcieć płacić podatki chociaż niektórym dziennikarzom najwyraźniej w głowie się to nie mieści.
— Maciej Gdula (@m_gdula) May 28, 2021