Durczok wyszedł ze szpitala. „Wygląda na to, że jeszcze chwilę będę żył”

Niedawno znany polski dziennikarz, były prowadzący „Fakty” TVN Kamil Durczok podzielił się z internautami informacją, że znalazł się w szpitalu, gdzie pilnie przetaczano mu krew.
„W nocy pilnie przetaczano mi krew. Poruszające doznanie... Nie medycznie, bo to prosty zabieg, ale psychicznie. Wszystkie wyświechtane hasła typu „krew darem życia” nagle nabierają zupełnie nowego znaczenia. Wszystkim krwiodawcom nisko się kłaniam. Tym z BRh+ szczególnie” – napisał na Twitterze Durczok.
Po kilku dniach ciszy dziennikarz postanowił poinformować, jak obecnie wygląda jego sytuacja ze zdrowiem. Podziękował internautom za życzenia i przekazał, że opuścił szpital.
„Uprzejmie informuję moich przyjaciół i życzliwych obserwatorów, że wróciłem ze szpitala i wygląda, że jeszcze chwilę będę żył. Wrogów informuję o tym z jeszcze większą radością. Fantastycznym lekarzom i pielęgniarkom z CSK Ligota bardzo dziękuję” – czytamy we wpisie Durczoka.
Uprzejmie informuję moich przyjaciół i życzliwych obserwatorów, że wróciłem ze szpitala i wygląda, że jeszcze chwilę będę żył. Wrogów informuję o tym z jeszcze większą radością 😈 Fantastycznym lekarzom i pielęgniarkom z CSK Ligota bardzo dziękuję ❤️
— Kamil Durczok (@durczokk) May 28, 2021
Przypomnijmy, że Kamil Durczok przez wiele lat był związany ze stacją TVN. Przez dziewięć lat, do 2015 r. dziennikarz był redaktorem naczelnym i prowadzącym „Fakty” TVN. Prowadził także wydanie „Fakty po Faktach” na antenie TVN24.