"Obława Augustowska to niezwykle tragiczna i bolesna rana naszej historii"

Obława Augustowska to niezwykle tragiczna i bolesna rana naszej historii, to największa zbrodnia popełniona na ziemiach polskich po zakończeniu II wojny światowej - napisał prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników uroczystości 76. rocznicy Obławy Augustowskiej.
Główne obchody 76. rocznicy obławy augustowskiej na Górze Krzyży w miejscowości Giby.
Główne obchody 76. rocznicy obławy augustowskiej na Górze Krzyży w miejscowości Giby. / PAP/Artur Reszko

Obchody 76. rocznicy Obławy Augustowskiej rozpoczęły się w niedzielę mszą świętą polową przy kościele parafialnym w Gibach (Podlaskie).

Podczas uroczystości list od prezydenta odczytał minister Adam Kwiatkowski.

„Łączę się w modlitwie za spokój dusz Zamordowanych”

Jak zaznaczył prezydent, Obława Augustowska to "niezwykle tragiczna i bolesna rana naszej historii, to największa zbrodnia popełniona na ziemiach polskich po zakończeniu II wojny światowej". 

"Wzgórze Krzyży w Gibach jest upamiętnieniem Ofiar tej zbrodni i wstrząsającym symbolem. Jest nieustannym wołaniem o prawdę, sprawiedliwość i zadośćuczynienie" – dodał w liście prezydent.

Podkreślił, że "pochyla głowę przed rodakami, którzy walczyli o niepodległą Polskę i zostali zgładzeni z rąk sowieckich okupantów". "Łączę się w modlitwie za spokój dusz Zamordowanych. Wspólnie zaświadczamy, że pamięć o Ich męczeństwie zawsze będzie trwać w naszej narodowej świadomości, przekazywana z pokolenia na pokolenie" – zapewnił Duda.

Przypomniał, że w polskiej historii rodziny wielokrotnie wypatrywały powrotu swych bliskich. 

"Tych, którzy poszli w bój za Ojczyznę, na wojnę w obronie polskich granic, do powstania, do leśnych partyzanckich oddziałów. Tych, których aresztowali żandarmi lub żołnierze najeźdźczych wojsk; tych, których wywieziono na katorgę, do obozów i łagrów, na mroźny Sybir. Jakże często wytęsknieni bliscy przepadali bez wieści i nigdy już nie powracali. Tutaj, w regionie Puszczy Augustowskiej, takich dramatów w ostatnich stuleciach było wiele" – stwierdził prezydent.

Zdaniem Dudy, historia ofiar Obławy Augustowskiej, przeprowadzonej w lipcu 1945 roku przez oddziały Armii Czerwonej i NKWD wraz z kolaboranckimi pomocnikami z komunistycznego aparatu bezpieczeństwa i milicji, "wpisuje się w ten bolesny polski los".

"Ta zbrodnia bywa nazywana >>drugim Katyniem<<”

"Była to zbrodnicza operacja wymierzona w uczestników polskiego podziemia niepodległościowego, intensywnie działającego na tych terenach. Jej istotę stanowiła nienawiść sowieckiego okupanta do tych, którym droga była idea polskiej wolności i suwerenności. Szokujące jest, że z ponad siedmiu tysięcy osaczonych i aresztowanych ogromnie wielu nigdy już nie powróciło do swych domów. Jesteśmy już obecnie pewni, że zostali oni zamordowani i pogrzebani w nieznanym do dziś miejscu" – zaznaczył.

Podkreślił, że "każda kolejna rocznica Obławy Augustowskiej przejmuje serca bliskich ofiar głębokim smutkiem i bólem". Jak dodał, "ciągle nie udało się odkryć całej prawdy i odnaleźć miejsc pochowku Zamordowanych".

"Ta zbrodnia bywa nazywana >>drugim Katyniem<< ze względu na bezwzględne okrucieństwo i skalę, lecz także dlatego, że nigdy nie pogodzimy się, by okrywała ją zasłona kłamstw, milczenia i uciekania przed odpowiedzialnością. Rzeczpospolita nie ustanie w poszukiwaniach, w wysiłkach dla godnego upamiętnienia swoich bohaterskich obywateli" – zapewnił prezydent.

Obława Augustowska

76 lat temu, 12 lipca 1945 r., oddziały NKWD i Smiersz rozpoczęły na Suwalszczyźnie operację, w której zginęło co najmniej 592 działaczy podziemia niepodległościowego. Operacja nazwana została Obławą Augustowską.
Od 30 lat w Gibach podczas rocznicowych uroczystości wspomina się tamte wydarzenia i poległych Polaków.

Na początku lat 90. XX wieku na miejscu symbolizującym pochówek zaginionych postawiono 10-metrowy krzyż z napisem: "Zginęli, bo byli Polakami". Na kamiennych tablicach wyryto nazwiska 592 osób zaginionych. Na wzgórzu stoi od niedawna 640 dębowych krzyży.

Białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej od lat prowadzi śledztwo w sprawie obławy. Dotyczy ono zbrodni komunistycznej przeciwko ludzkości. Przyjęto w nim, że w lipcu 1945 r., w nieustalonym dotychczas miejscu, zginęło około 600 osób, zatrzymanych w powiatach augustowskim, suwalskim i sokólskim. Zatrzymali ich żołnierze sowieckiego Kontrwywiadu Wojskowego Smiersz III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej przy współudziale funkcjonariuszy polskich organów Bezpieczeństwa Publicznego, MO oraz żołnierzy I Armii Wojska Polskiego.(PAP)
 

 


 

POLECANE
Wypadek w centrum Warszawy. Są utrudnienia z ostatniej chwili
Wypadek w centrum Warszawy. Są utrudnienia

W niedzielę w Warszawie w alei Armii Ludowej doszło do wypadku. Zderzyło się pięć samochodów – informuje TVN24. Są utrudnienia.

Bosak ostro o MiG-ach dla Ukrainy. „Nie wierzę, że dostaniemy cokolwiek w zamian. Oszukiwano nas od początku” pilne
Bosak ostro o MiG-ach dla Ukrainy. „Nie wierzę, że dostaniemy cokolwiek w zamian. Oszukiwano nas od początku”

Przekazywanie poradzieckiego uzbrojenia Ukrainie wywołało polityczną burzę. Krzysztof Bosak przekonuje, że Polska oddaje sprzęt bez realnych gwarancji uzupełnienia braków w armii.

Niemcy w szoku. Władze Berlina podały dane Wiadomości
Niemcy w szoku. Władze Berlina podały dane

Berlin nie osiągnie zakładanego na 2025 rok celu turystycznego. Jak wynika z zapowiedzi władz miejskich, liczba wykupionych noclegów w stolicy Niemiec będzie niższa, niż planowano i spadnie poniżej 30 milionów.

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

NFZ przypomina o portalu Diety NFZ: bezpłatnych jadłospisach i przepisach. W serwisie są też listy zakupów, dzienniczek i nowy e-book "Ryby na świątecznym stole".

Gratka dla fanów przygód. TVN przypomina legendarny film Wiadomości
Gratka dla fanów przygód. TVN przypomina legendarny film

Widzowie TVN w niedzielny wieczór, 14 grudnia, będą mieli okazję wrócić do jednej z największych legend kina przygodowego. Na antenie pojawi się film „Poszukiwacze zaginionej arki”, który zapoczątkował słynną serię o Indianie Jonesie.

Wybrano nowe władze Nowej Lewicy z ostatniej chwili
Wybrano nowe władze Nowej Lewicy

Po zakończeniu kilkumiesięcznej kampanii wewnętrznej Nowa Lewica wybrała nowe kierownictwo. Decyzję podjęli delegaci podczas wyborczego Kongresu Krajowego.

Zełenski przyjedzie do Warszawy. Jest reakcja Pałacu Prezydenckiego z ostatniej chwili
Zełenski przyjedzie do Warszawy. Jest reakcja Pałacu Prezydenckiego

"Kancelaria Prezydenta RP zaproponowała stronie ukraińskiej spotkanie prezydentów Karola Nawrockiego i Wołodymyra Zełenskiego 19 grudnia w Warszawie. Ustalane są szczegóły planowanej wizyty" – poinformował Rafał Leśkiewicz, rzecznik prezydenta Karola Nawrockiego. Wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że planuje wizytę w Polsce w piątek 19 grudnia.

Nowe informacje o ataku na plaży w Sydney. Napastnika obezwładnił przypadkowy mężczyzna z ostatniej chwili
Nowe informacje o ataku na plaży w Sydney. Napastnika obezwładnił przypadkowy mężczyzna

Władze Australii nie mają wątpliwości - strzelanina na plaży Bondi w Sydney była aktem terroru. Dwaj uzbrojeni napastnicy otworzyli ogień do tłumu liczącego ponad tysiąc osób. Co najmniej 12 osób zginęło, a 29 zostało rannych.

Łukasz Jasina: Dlaczego pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim nie ma Andrzeja Poczobuta tylko u nas
Łukasz Jasina: Dlaczego pośród więźniów politycznych uwolnionych przez białoruski reżim nie ma Andrzeja Poczobuta

Kolejna fala uwolnień więźniów politycznych z Białorusi przyniosła ulgę wielu rodzinom, ale w Polsce wywołała jedno zasadnicze pytanie: dlaczego wśród wypuszczonych nie ma Andrzeja Poczobuta. Sprawa symbolu prześladowań polskiej mniejszości odsłania brutalną logikę reżimu Łukaszenki i ograniczone pole manewru Zachodu.

Karol Nawrocki postawił na swoim. Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski z ostatniej chwili
Karol Nawrocki postawił na swoim. Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że planuje wizytę w Polsce 19 grudnia.

REKLAMA

"Obława Augustowska to niezwykle tragiczna i bolesna rana naszej historii"

Obława Augustowska to niezwykle tragiczna i bolesna rana naszej historii, to największa zbrodnia popełniona na ziemiach polskich po zakończeniu II wojny światowej - napisał prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników uroczystości 76. rocznicy Obławy Augustowskiej.
Główne obchody 76. rocznicy obławy augustowskiej na Górze Krzyży w miejscowości Giby.
Główne obchody 76. rocznicy obławy augustowskiej na Górze Krzyży w miejscowości Giby. / PAP/Artur Reszko

Obchody 76. rocznicy Obławy Augustowskiej rozpoczęły się w niedzielę mszą świętą polową przy kościele parafialnym w Gibach (Podlaskie).

Podczas uroczystości list od prezydenta odczytał minister Adam Kwiatkowski.

„Łączę się w modlitwie za spokój dusz Zamordowanych”

Jak zaznaczył prezydent, Obława Augustowska to "niezwykle tragiczna i bolesna rana naszej historii, to największa zbrodnia popełniona na ziemiach polskich po zakończeniu II wojny światowej". 

"Wzgórze Krzyży w Gibach jest upamiętnieniem Ofiar tej zbrodni i wstrząsającym symbolem. Jest nieustannym wołaniem o prawdę, sprawiedliwość i zadośćuczynienie" – dodał w liście prezydent.

Podkreślił, że "pochyla głowę przed rodakami, którzy walczyli o niepodległą Polskę i zostali zgładzeni z rąk sowieckich okupantów". "Łączę się w modlitwie za spokój dusz Zamordowanych. Wspólnie zaświadczamy, że pamięć o Ich męczeństwie zawsze będzie trwać w naszej narodowej świadomości, przekazywana z pokolenia na pokolenie" – zapewnił Duda.

Przypomniał, że w polskiej historii rodziny wielokrotnie wypatrywały powrotu swych bliskich. 

"Tych, którzy poszli w bój za Ojczyznę, na wojnę w obronie polskich granic, do powstania, do leśnych partyzanckich oddziałów. Tych, których aresztowali żandarmi lub żołnierze najeźdźczych wojsk; tych, których wywieziono na katorgę, do obozów i łagrów, na mroźny Sybir. Jakże często wytęsknieni bliscy przepadali bez wieści i nigdy już nie powracali. Tutaj, w regionie Puszczy Augustowskiej, takich dramatów w ostatnich stuleciach było wiele" – stwierdził prezydent.

Zdaniem Dudy, historia ofiar Obławy Augustowskiej, przeprowadzonej w lipcu 1945 roku przez oddziały Armii Czerwonej i NKWD wraz z kolaboranckimi pomocnikami z komunistycznego aparatu bezpieczeństwa i milicji, "wpisuje się w ten bolesny polski los".

"Ta zbrodnia bywa nazywana >>drugim Katyniem<<”

"Była to zbrodnicza operacja wymierzona w uczestników polskiego podziemia niepodległościowego, intensywnie działającego na tych terenach. Jej istotę stanowiła nienawiść sowieckiego okupanta do tych, którym droga była idea polskiej wolności i suwerenności. Szokujące jest, że z ponad siedmiu tysięcy osaczonych i aresztowanych ogromnie wielu nigdy już nie powróciło do swych domów. Jesteśmy już obecnie pewni, że zostali oni zamordowani i pogrzebani w nieznanym do dziś miejscu" – zaznaczył.

Podkreślił, że "każda kolejna rocznica Obławy Augustowskiej przejmuje serca bliskich ofiar głębokim smutkiem i bólem". Jak dodał, "ciągle nie udało się odkryć całej prawdy i odnaleźć miejsc pochowku Zamordowanych".

"Ta zbrodnia bywa nazywana >>drugim Katyniem<< ze względu na bezwzględne okrucieństwo i skalę, lecz także dlatego, że nigdy nie pogodzimy się, by okrywała ją zasłona kłamstw, milczenia i uciekania przed odpowiedzialnością. Rzeczpospolita nie ustanie w poszukiwaniach, w wysiłkach dla godnego upamiętnienia swoich bohaterskich obywateli" – zapewnił prezydent.

Obława Augustowska

76 lat temu, 12 lipca 1945 r., oddziały NKWD i Smiersz rozpoczęły na Suwalszczyźnie operację, w której zginęło co najmniej 592 działaczy podziemia niepodległościowego. Operacja nazwana została Obławą Augustowską.
Od 30 lat w Gibach podczas rocznicowych uroczystości wspomina się tamte wydarzenia i poległych Polaków.

Na początku lat 90. XX wieku na miejscu symbolizującym pochówek zaginionych postawiono 10-metrowy krzyż z napisem: "Zginęli, bo byli Polakami". Na kamiennych tablicach wyryto nazwiska 592 osób zaginionych. Na wzgórzu stoi od niedawna 640 dębowych krzyży.

Białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej od lat prowadzi śledztwo w sprawie obławy. Dotyczy ono zbrodni komunistycznej przeciwko ludzkości. Przyjęto w nim, że w lipcu 1945 r., w nieustalonym dotychczas miejscu, zginęło około 600 osób, zatrzymanych w powiatach augustowskim, suwalskim i sokólskim. Zatrzymali ich żołnierze sowieckiego Kontrwywiadu Wojskowego Smiersz III Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej przy współudziale funkcjonariuszy polskich organów Bezpieczeństwa Publicznego, MO oraz żołnierzy I Armii Wojska Polskiego.(PAP)
 

 



 

Polecane