4 maja - Dzień św. Floriana, czyli święto strażaków... ale i hutników

Dzień św. Floriana – 4 maja, znamy jako święto strażaków. Nie każdy z nas pamięta, że to także Dzień Hutnika. A pamiętać powinniśmy, gdyż polskie hutnictwo metali nieżelaznych to nasza narodowa duma – jesteśmy jednym z wiodących producentów miedzi i srebra rafinowanego. A jak się to wszystko zaczęło?
/ Pixabay.com/CC0
Jeden z największych skarbów Dolnego Śląska, złoża miedzi, obecnie eksploatowane przez KGHM Polska Miedź SA, znajdują się w skałach osadowych powstałych aż 250 mln lat temu. Znaczna część obecnej Europy Środkowej i Zachodniej była wtedy zalana przez tzw. Morze Cechsztyńskie – płytki akwen, od południa ograniczony łańcuchem górskim. Klimat w naszej części świata był wtedy suchy i gorący, więc morze szybko wysychało. Na dnie ciepłych lagun, niczym warstwy tortu, tworzyły się skały osadowe. Późniejsze procesy geologiczne doprowadziły do nich bogactwo metali, takich jak miedź, srebro, a nawet złoto. Szczególnie bogate złoża powstały właśnie tu, u stóp dzisiejszych Sudetów. Pod tym względem Dolny Śląsk jest uważany przez geologów za prawdziwy fenomen.

Najstarsze ślady
Ocenia się, że na naszych terenach ludzie zaczęli zajmować się przetwarzaniem miedzi ok. 4 tys. lat temu. Jednym z najbardziej unikatowych stanowisk archeologicznych jest osada nieopodal Legnicy, gdzie zachowało się wiele zabytków z miedzi i brązu, liczących ok. 2,5 tys. lat.
W Polsce miedź zaczęto wydobywać już w średniowieczu – pierwsze udokumentowane wzmianki pochodzą z początku XIV wieku i dotyczą górniczego miasteczka Miedzianka, w Sudetach Zachodnich. Jednak wydobyte skarby trzeba było jeszcze przetworzyć. – O hutnictwie miedzi, jako wielkoprzemysłowym procesie na terenach Polski, możemy mówić dopiero w kontekście Huty Miedzi Legnica – mówi Marcin Makuch, autor monografii o historii i działalności tej huty.

Pionierzy
O jej budowie zdecydował 27 kwietnia 1951 roku minister przemysłu ciężkiego.
– Ponieważ byliśmy odcięci od myśli technologicznej ze świata, musieliśmy korzystać z doświadczeń inżynierów z ZSRR – wyjaśnia Marcin Makuch. Jednak radzieckie projekty pieców okazały się niedostosowane do rudy wydobywanej w Polsce, z dużą zawartością węgla. Dlatego polscy specjaliści musieli zmodyfikować projekty.
24 grudnia 1953 piece szybowe zainstalowane w hucie rozpoczęły prace. Początkowo huta działała pod nazwą „Legnickie Zakłady Metalurgiczne w budowie”. – Gdy zostałem zatrudniony, huta była w przededniu uruchomienia pracy w pełnym cyklu produkcyjnym, tzn. od koncentratów do miedzi elektrolitycznej najwyższej czystości. Stało się to w 1959 r., gdy uruchomiono Hutę Miedzi Legnica, na rosyjskiej dokumentacji. Otwarcia dokonano w lipcu, z udziałem Gomułki i Cyrankiewicza – opowiada Konstanty Petrykowski, pracujący w Hucie Miedzi Legnica od 1958 roku, zaś od 1974 r. będący jej dyrektorem technicznym.

Nowe zagłębie – nowe wyzwania
– W międzyczasie doktor Wyżykowski odkrył pokłady miedzi w okolicach Sieroszowic i Lubina (odkrycie udokumentowano w 1959 roku – przyp. red.). Zaczęto ją wydobywać m.in. w kopalni Lubin. Ta ruda miedzi była zupełnie inna od rudy ze starego zagłębia. Zawierała dużo metali szlachetnych, głównie srebra, zaś mało siarki czy żelaza. W jednej tonie anod, powstałych z przetopienia brykietów, mieliśmy w starym zagłębiu około 300 g srebra, a tutaj było 1200 g, a nawet 2000 g. To był zupełnie inny koncentrat. Wobec tego trzeba było ustalić nowe warunki technologiczne – opowiada Petrykowski.
Instytut Metali Nieżelaznych w Gliwicach przesłał do huty ekipę, która pracowała niemal bez przerwy przez cały rok. – Ponieważ kilkanaście różnych czynników wpływa na jakość miedzi, pracowaliśmy metodą prób i błędów. Udało się dopiero wtedy, gdy wpadliśmy na to, by stworzyć syntetyczny, czyściutki elektrolit. Byliśmy więc pionierami, jeśli chodzi o rafinację elektrolityczną miedzi pochodzącej z nowego zagłębia.
W 1961 roku zakłady górnicze „Lubin” przekształciły się w Kombinat Górniczo-Hutniczy Miedzi, dając początek jednemu z największych państwowych przedsiębiorstw.
Początkowo HM Legnica miała przerabiać 25 tys. ton miedzi rocznie. Rozbudowa i kolejne innowacje pozwoliły na uzyskanie 60 tys. ton wysokiej jakości miedzi rocznie – taki wynik osiągnięto w 1970 roku, gdy huta weszła w skład Kombinatu.

Anna Brzeska

Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (18/2017) dostępnym także w wersji cyfrowej tutaj

#REKLAMA_POZIOMA#

 

 

POLECANE
Zmasowany atak Rosji na Ukrainę. Polska podrywa myśliwce z ostatniej chwili
Zmasowany atak Rosji na Ukrainę. Polska podrywa myśliwce

W związku z atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, w polskiej przestrzeni powietrznej rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa - informuje Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych we wtorek rano.

Wyłączenia prądu w kujawsko-pomorskim. Ważny komunikat dla mieszkańców z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu w kujawsko-pomorskim. Ważny komunikat dla mieszkańców

Operatorzy energetyczni Enea i Energa opublikowali harmonogram planowanych wyłączeń energii elektrycznej w województwie kujawsko-pomorskim. Przerwy w dostawach prądu zaplanowano w wielu miastach i gminach regionu – zarówno w dużych ośrodkach, jak i na terenach wiejskich. Sprawdź, czy Twoja okolica znajduje się na liście.

Trump powołał wysłannika USA ds. Grenlandii. „Musimy ją mieć ze względu na nasze bezpieczeństwo” z ostatniej chwili
Trump powołał wysłannika USA ds. Grenlandii. „Musimy ją mieć ze względu na nasze bezpieczeństwo”

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w poniedziałek, że Stany Zjednoczone potrzebują Grenlandii ze względu na bezpieczeństwo narodowe. Musimy mieć Grenlandię - powiedział Trump dziennikarzom na Florydzie. Grenlandia jest terytorium autonomicznym Danii.

Tragiczne wieści ze Śląska: Nie żyje dwóch górników z kopalni Pniówek z ostatniej chwili
Tragiczne wieści ze Śląska: Nie żyje dwóch górników z kopalni Pniówek

Dwóch górników zginęło w kopalni Pniówek w Pawłowicach wskutek wyrzutu metanu wraz z masą skalną w drążonym chodniku na poziomie 1000 - przekazał wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy zakład, Adam Rozmus.

Ustawa o bezpieczeństwie ruchu drogowego. Jest decyzja Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
Ustawa o bezpieczeństwie ruchu drogowego. Jest decyzja Karola Nawrockiego

Trybunał Konstytucyjny ma orzec, czy projekt ustawy uderzającej w piratów drogowych jest zgodny z ustawą zasadniczą - tak zadecydował prezydent Karol Nawrocki. Choć w uzasadnieniu można przeczytać, że cel ustawy jest słuszny, jednak wątpliwości prezydenta wzbudziły niektóre rozwiązania prawne.

Karol Nawrocki wzywa Donalda Tuska do budowy mniejszości blokującej ws. umowy z Marcosur z ostatniej chwili
Karol Nawrocki wzywa Donalda Tuska do budowy mniejszości blokującej ws. umowy z Marcosur

"Akceptacja dla tej umowy to katastrofa. Panie Premierze, trzeba budować mniejszość blokującą, a nie gadać!" – pisze na platformie X prezydent Karol Nawrocki, apelując do premiera Tuska ws. umowy z Mercosur.

Tylko 4 ugrupowania w Sejmie, spory wzrost partii Grzegorza Brauna. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
Tylko 4 ugrupowania w Sejmie, spory wzrost partii Grzegorza Brauna. Zobacz najnowszy sondaż

Koalicja Obywatelska utrzymuje prowadzenie, Prawo i Sprawiedliwość pozostaje drugą siłą, a Konfederacja notuje wyraźny spadek – tak wyglądają wyniki najnowszego sondażu parlamentarnego. Badanie pokazuje też, że do Sejmu weszłyby tylko cztery ugrupowania.

Degermanizacja Holokaustu tylko u nas
Degermanizacja Holokaustu

Jest to zjawisko obecne w publicystyce historycznej i przekazie medialnym, polegające na uwalnianiu Niemiec i Niemców od odpowiedzialności za projekt i realizację Zagłady. W narracji o Holokauście o zbrodnię ludobójstwa na Żydach oskarża się pozbawionych narodowości „nazistów”, którzy najpierw sterroryzowali porządnych Niemców, a później dopuścili się czynów w gruncie rzeczy przeciwnych prawdziwej, niemieckiej mentalności.

Odciąć im tlen. Fala odrażającego hejtu wobec górników strajkujących w kopalni Silesia z ostatniej chwili
"Odciąć im tlen". Fala odrażającego hejtu wobec górników strajkujących w kopalni "Silesia"

W poniedziałek – tuż przed Wigilią – górnicy z Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia postanowili po zakończonej zmianie nie wyjeżdżać na powierzchnię kopalni i rozpoczęli akcję protestacyjną. W komentarzach do relacji z protestów w sieci pojawiło się wiele skandalicznych komentarzy.

Zaskakująca decyzja w PKP Cargo. Spółka bez wyjaśnień odwołuje prezesa z ostatniej chwili
Zaskakująca decyzja w PKP Cargo. Spółka bez wyjaśnień odwołuje prezesa

Agnieszka Wasilewska-Semail została w poniedziałek odwołana przez radę nadzorczą PKP Cargo z funkcji prezesa - poinformowała spółka. Zmiana następuje z upływem dnia 22 grudnia, przyczyn odwołania nie podano.

REKLAMA

4 maja - Dzień św. Floriana, czyli święto strażaków... ale i hutników

Dzień św. Floriana – 4 maja, znamy jako święto strażaków. Nie każdy z nas pamięta, że to także Dzień Hutnika. A pamiętać powinniśmy, gdyż polskie hutnictwo metali nieżelaznych to nasza narodowa duma – jesteśmy jednym z wiodących producentów miedzi i srebra rafinowanego. A jak się to wszystko zaczęło?
/ Pixabay.com/CC0
Jeden z największych skarbów Dolnego Śląska, złoża miedzi, obecnie eksploatowane przez KGHM Polska Miedź SA, znajdują się w skałach osadowych powstałych aż 250 mln lat temu. Znaczna część obecnej Europy Środkowej i Zachodniej była wtedy zalana przez tzw. Morze Cechsztyńskie – płytki akwen, od południa ograniczony łańcuchem górskim. Klimat w naszej części świata był wtedy suchy i gorący, więc morze szybko wysychało. Na dnie ciepłych lagun, niczym warstwy tortu, tworzyły się skały osadowe. Późniejsze procesy geologiczne doprowadziły do nich bogactwo metali, takich jak miedź, srebro, a nawet złoto. Szczególnie bogate złoża powstały właśnie tu, u stóp dzisiejszych Sudetów. Pod tym względem Dolny Śląsk jest uważany przez geologów za prawdziwy fenomen.

Najstarsze ślady
Ocenia się, że na naszych terenach ludzie zaczęli zajmować się przetwarzaniem miedzi ok. 4 tys. lat temu. Jednym z najbardziej unikatowych stanowisk archeologicznych jest osada nieopodal Legnicy, gdzie zachowało się wiele zabytków z miedzi i brązu, liczących ok. 2,5 tys. lat.
W Polsce miedź zaczęto wydobywać już w średniowieczu – pierwsze udokumentowane wzmianki pochodzą z początku XIV wieku i dotyczą górniczego miasteczka Miedzianka, w Sudetach Zachodnich. Jednak wydobyte skarby trzeba było jeszcze przetworzyć. – O hutnictwie miedzi, jako wielkoprzemysłowym procesie na terenach Polski, możemy mówić dopiero w kontekście Huty Miedzi Legnica – mówi Marcin Makuch, autor monografii o historii i działalności tej huty.

Pionierzy
O jej budowie zdecydował 27 kwietnia 1951 roku minister przemysłu ciężkiego.
– Ponieważ byliśmy odcięci od myśli technologicznej ze świata, musieliśmy korzystać z doświadczeń inżynierów z ZSRR – wyjaśnia Marcin Makuch. Jednak radzieckie projekty pieców okazały się niedostosowane do rudy wydobywanej w Polsce, z dużą zawartością węgla. Dlatego polscy specjaliści musieli zmodyfikować projekty.
24 grudnia 1953 piece szybowe zainstalowane w hucie rozpoczęły prace. Początkowo huta działała pod nazwą „Legnickie Zakłady Metalurgiczne w budowie”. – Gdy zostałem zatrudniony, huta była w przededniu uruchomienia pracy w pełnym cyklu produkcyjnym, tzn. od koncentratów do miedzi elektrolitycznej najwyższej czystości. Stało się to w 1959 r., gdy uruchomiono Hutę Miedzi Legnica, na rosyjskiej dokumentacji. Otwarcia dokonano w lipcu, z udziałem Gomułki i Cyrankiewicza – opowiada Konstanty Petrykowski, pracujący w Hucie Miedzi Legnica od 1958 roku, zaś od 1974 r. będący jej dyrektorem technicznym.

Nowe zagłębie – nowe wyzwania
– W międzyczasie doktor Wyżykowski odkrył pokłady miedzi w okolicach Sieroszowic i Lubina (odkrycie udokumentowano w 1959 roku – przyp. red.). Zaczęto ją wydobywać m.in. w kopalni Lubin. Ta ruda miedzi była zupełnie inna od rudy ze starego zagłębia. Zawierała dużo metali szlachetnych, głównie srebra, zaś mało siarki czy żelaza. W jednej tonie anod, powstałych z przetopienia brykietów, mieliśmy w starym zagłębiu około 300 g srebra, a tutaj było 1200 g, a nawet 2000 g. To był zupełnie inny koncentrat. Wobec tego trzeba było ustalić nowe warunki technologiczne – opowiada Petrykowski.
Instytut Metali Nieżelaznych w Gliwicach przesłał do huty ekipę, która pracowała niemal bez przerwy przez cały rok. – Ponieważ kilkanaście różnych czynników wpływa na jakość miedzi, pracowaliśmy metodą prób i błędów. Udało się dopiero wtedy, gdy wpadliśmy na to, by stworzyć syntetyczny, czyściutki elektrolit. Byliśmy więc pionierami, jeśli chodzi o rafinację elektrolityczną miedzi pochodzącej z nowego zagłębia.
W 1961 roku zakłady górnicze „Lubin” przekształciły się w Kombinat Górniczo-Hutniczy Miedzi, dając początek jednemu z największych państwowych przedsiębiorstw.
Początkowo HM Legnica miała przerabiać 25 tys. ton miedzi rocznie. Rozbudowa i kolejne innowacje pozwoliły na uzyskanie 60 tys. ton wysokiej jakości miedzi rocznie – taki wynik osiągnięto w 1970 roku, gdy huta weszła w skład Kombinatu.

Anna Brzeska

Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (18/2017) dostępnym także w wersji cyfrowej tutaj

#REKLAMA_POZIOMA#

 


 

Polecane