Groził, że zabije sąsiadkę i jej 4-letniego syna. Powód agresji szokuje

Do dramatycznych wydarzeń doszło na warszawskim Mokotowie. 39-letni mężczyzna groził matce z kilkuletnim dzieckiem.
Dziecko, zdjęcie ilustracyjne
Dziecko, zdjęcie ilustracyjne / pixabay.com/192635

Jak relacjonuje policja z warszawskiego Mokotowa, funkcjonariusze zatrzymali 39-latka podejrzanego o groźby pozbawienia życia 22-latki i jej 4-letniego syna, oblanie rowerka dziecka żrącą substancją co spowodowało bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu chłopca oraz zniszczenia kamery monitoringu na klatce schodowej. Do policyjnej celi trafiła również 42-letnia partnerka mężczyzny.

Do kłótni pomiędzy 39-latkiem a młodą matką dochodziło już wcześniej.

Policja podaje, że kobieta słyszała od sąsiada, że ją pobije, jeśli będzie stawiała rowerek dziecka na korytarzu koło swoich drzwi. Mężczyzna był agresywny, wyzywał kobietę i opisywał w jaki sposób zrobi krzywdę kobiecie i jej dziecku.

Atak na 4-latka i interwencja policji

W ubiegłym tygodniu 39-latek spryskał kierownicę oraz ramę dziecięcego rowerka żrącą substancją. „Kiedy 4-latek wsiadł na swój mały pojazd, zaczęły go piec rączki. Odruchowo niebezpieczną substancję wtarł w oczy. Sprawa wymagała interwencji lekarza. Dziecko z matką pojechała na pogotowie. Oczy udało się uratować, ale były bardzo podrażnione. Kiedy kobieta wróciła do domu, po raz kolejny usłyszała groźby od rozwścieczonego mężczyzny. W obawie o życie swoje oraz dziecka wezwała policjantów” – czytamy na stronie policji.

„Pokrzywdzona przekazała mundurowym, że sąsiad odgrażał się, że utnie głowę jej dziecku, zabije ją, połamie jej nogi i ręce, i poderżnie jej gardło, jak będzie ciemno. Opowiedziała, też jak oblał rowerek jej synka żrącą substancją, narażając go na utratę zdrowia. Wcześniej uszkodził kamerę monitoringu obejmującego klatkę schodową. Urządzenie zdążyło jednak zarejestrować, co zrobił” – podano dalej w komunikacie.

Policja aresztowali 39-latka, który opierał się przy zatrzymaniu. Również partnerka mężczyzny w trakcie zatrzymania próbowała przeszkodzić policjantom, wyzywała ich i szarpała. „W trakcie umieszczania podejrzanego w radiowozie kobieta zdjęła zegarek i ostrą częścią bransolety porysowała powłokę lakierniczą. Została obezwładniona i zatrzymana” – podaje policja.

Zarzuty wobec agresywnych sąsiadów

"Kobieta usłyszała zarzuty znieważenia policjantów, naruszenie ich nietykalności oraz umyślnego uszkodzenia mienia. Przyznała się do przestępstw, po czym wróciła do domu. W najbliższym czasie będzie musiała stanąć przed sądem, który może ją skazać nawet na 5 lat więzienia" – czytamy w komunikacie.

39-latek usłyszał zarzuty stosowania gróźb karanych oraz narażenia 4-latka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Prokurator postanowił objąć go policyjnym dozorem, zakazując zbliżania się do pokrzywdzonej.

Ponieważ mężczyzna złamał zakaz, został ponownie zatrzymany i usłyszał kolejny zarzut.

"Prokurator natomiast złożył w sądzie wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd nie miał wątpliwości co do konieczności pozbawienia go wolności na 3 miesiące do czasu rozprawy, na której może zostać skazany na 5 lat więzienia" – podaje policja.

 


 

POLECANE
Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku Wiadomości
Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku

Chwila nieuwagi i chęć zrobienia efektownego zdjęcia mogły skończyć się bardzo poważnie. Przy świątecznej choince na Długim Targu w Gdańsku doszło do zdarzenia, które postawiło na nogi służby miejskie i stało się ostrzeżeniem dla innych odwiedzających centrum miasta.

Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal z ostatniej chwili
Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal

Piotr Żyła zajął 20. miejsce, Paweł Wąsek był 21., a Dawid Kubacki - 28. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Wygrał Słoweniec Domen Prevc. Na podium stanęli też Japończycy Ren Nikaido i Ryoyu Kobayashi.

Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate Wiadomości
Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate

13 grudnia księżna Kate odwiedziła wyjątkowe miejsce pamięci – Ever After Garden. Ogród ten powstał, aby upamiętnić osoby, które zmarły na raka, a jednocześnie zbiera środki na rzecz organizacji The Royal Marsden Cancer Charity.

GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci Wiadomości
GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące dwóch partii mleka modyfikowanego dla niemowląt ze względu na wykrycie obecności mikroorganizmu na jednej z linii produkcyjnych w zakładzie. Zaznaczył, że nie należy spożywać produktów z dwóch wskazanych w komunikacie partii.

Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem Wiadomości
Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem

W sobotę wieczorem w Radomiu doszło do niebezpiecznej interwencji, podczas której policjanci próbowali obezwładnić kobietę chodzącą po mieście z nożem. Zgłoszenie wpłynęło około godz. 21.00. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze zlokalizowali 26-letnią kobietę w okolicy ul. Słowackiego.

Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie z ostatniej chwili
Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie

Wołodymyr Zełenski poinformował, że Ukraina jest gotowa odstąpić od aspiracji członkostwa w NATO, jeśli otrzyma realne i prawnie wiążące gwarancje bezpieczeństwa od Zachodu. To element kompromisu mającego doprowadzić do zakończenia wojny z Rosją.

Świąteczne ceny w górach szokują Wiadomości
Świąteczne ceny w górach szokują

Z porównania przygotowanego przez Telewizję wPolsce24 wynika, że ceny ceny noclegów w polskich kurortach górskich poszły gwałtownie w górę. Procentowo koszt pobytu w okresie świąteczno-noworocznym w Zakopanem i Szczyrku zdrożał bardziej niż w Livigno.

Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci Wiadomości
Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci

W sieci znów zawrzało po opublikowaniu nagrania z Tatr. Na profilu „tatry_official” na Instagramie pokazano turystów spacerujących po zamarzniętym Morskim Oku. Największe poruszenie wywołał fakt, że na lodzie znajdowały się także małe dzieci.

Zrobiliśmy to co do nas należało. O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu z ostatniej chwili
"Zrobiliśmy to co do nas należało". O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu

„Od protestu do wolności – Toruń w historii Solidarności” – wernisaż wystawy o bohaterach opozycji antykomunistycznej na Pomorzu i Kujawach odbył się w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia w Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Fundację Promocji Solidarności podczas wydarzenia reprezentował dr Adam Chmielecki.

 Zdemolował sklep, upił się i zasnął w łazience. Szop recydywista stał się celebrytą z ostatniej chwili
Zdemolował sklep, upił się i zasnął w łazience. Szop recydywista stał się celebrytą

Historia z niewielkiego miasteczka w Wirginii w USA szybko stała się globalną sensacją. Szop pracz, który upił się alkoholem w sklepie monopolowym, dziś podejrzewany jest o serię włamań.

REKLAMA

Groził, że zabije sąsiadkę i jej 4-letniego syna. Powód agresji szokuje

Do dramatycznych wydarzeń doszło na warszawskim Mokotowie. 39-letni mężczyzna groził matce z kilkuletnim dzieckiem.
Dziecko, zdjęcie ilustracyjne
Dziecko, zdjęcie ilustracyjne / pixabay.com/192635

Jak relacjonuje policja z warszawskiego Mokotowa, funkcjonariusze zatrzymali 39-latka podejrzanego o groźby pozbawienia życia 22-latki i jej 4-letniego syna, oblanie rowerka dziecka żrącą substancją co spowodowało bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu chłopca oraz zniszczenia kamery monitoringu na klatce schodowej. Do policyjnej celi trafiła również 42-letnia partnerka mężczyzny.

Do kłótni pomiędzy 39-latkiem a młodą matką dochodziło już wcześniej.

Policja podaje, że kobieta słyszała od sąsiada, że ją pobije, jeśli będzie stawiała rowerek dziecka na korytarzu koło swoich drzwi. Mężczyzna był agresywny, wyzywał kobietę i opisywał w jaki sposób zrobi krzywdę kobiecie i jej dziecku.

Atak na 4-latka i interwencja policji

W ubiegłym tygodniu 39-latek spryskał kierownicę oraz ramę dziecięcego rowerka żrącą substancją. „Kiedy 4-latek wsiadł na swój mały pojazd, zaczęły go piec rączki. Odruchowo niebezpieczną substancję wtarł w oczy. Sprawa wymagała interwencji lekarza. Dziecko z matką pojechała na pogotowie. Oczy udało się uratować, ale były bardzo podrażnione. Kiedy kobieta wróciła do domu, po raz kolejny usłyszała groźby od rozwścieczonego mężczyzny. W obawie o życie swoje oraz dziecka wezwała policjantów” – czytamy na stronie policji.

„Pokrzywdzona przekazała mundurowym, że sąsiad odgrażał się, że utnie głowę jej dziecku, zabije ją, połamie jej nogi i ręce, i poderżnie jej gardło, jak będzie ciemno. Opowiedziała, też jak oblał rowerek jej synka żrącą substancją, narażając go na utratę zdrowia. Wcześniej uszkodził kamerę monitoringu obejmującego klatkę schodową. Urządzenie zdążyło jednak zarejestrować, co zrobił” – podano dalej w komunikacie.

Policja aresztowali 39-latka, który opierał się przy zatrzymaniu. Również partnerka mężczyzny w trakcie zatrzymania próbowała przeszkodzić policjantom, wyzywała ich i szarpała. „W trakcie umieszczania podejrzanego w radiowozie kobieta zdjęła zegarek i ostrą częścią bransolety porysowała powłokę lakierniczą. Została obezwładniona i zatrzymana” – podaje policja.

Zarzuty wobec agresywnych sąsiadów

"Kobieta usłyszała zarzuty znieważenia policjantów, naruszenie ich nietykalności oraz umyślnego uszkodzenia mienia. Przyznała się do przestępstw, po czym wróciła do domu. W najbliższym czasie będzie musiała stanąć przed sądem, który może ją skazać nawet na 5 lat więzienia" – czytamy w komunikacie.

39-latek usłyszał zarzuty stosowania gróźb karanych oraz narażenia 4-latka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Prokurator postanowił objąć go policyjnym dozorem, zakazując zbliżania się do pokrzywdzonej.

Ponieważ mężczyzna złamał zakaz, został ponownie zatrzymany i usłyszał kolejny zarzut.

"Prokurator natomiast złożył w sądzie wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd nie miał wątpliwości co do konieczności pozbawienia go wolności na 3 miesiące do czasu rozprawy, na której może zostać skazany na 5 lat więzienia" – podaje policja.

 



 

Polecane