"Nie mogę wytrzymać tego jazgotu, tej walki. Przecież my się pozabijamy". Gorzkie słowa Małgorzaty Wassermann

Uważam, że dzisiaj powinniśmy wszyscy zastanowić się, jakie poglądy wyznajemy, dokąd zmierzamy i zrobić krok wstecz. Przecież my się wszyscy pozabijamy – mówi w wywiadzie w piątkowym "Dzienniku Gazecie Prawnej” Małgorzata Wassermann.
/ screen video Youtube - Gazeta Polska VD

Posłanka PiS była pytana m.in. o to, czy kiedy raz w miesiącu spotyka się z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, to mówi mu, że powinien zrobić krok wstecz, prosi go, żeby uspokoił emocje.

"Pan prezes jest bardzo spokojnym człowiekiem. (…) Macie państwo jakiś wykreowany obraz. Zapewniam panią, że to człowiek wybitnie spokojny, a przy tym doskonale zorientowany w sprawach państwa. Do niego nie przychodzi się nieprzygotowanym do rozmowy. On interesuje się wieloma rzeczami, które w rozmowie rozkłada na czynniki pierwsze. (...) A przy tym on ma fenomenalną pamięć. Jeśli coś mu pani powiedziała trzy lata temu, to musi być pani pewna, że dalej to pamięta" – wskazała Wassermann.

Indagowana o "krok wstecz", posłanka stwierdziła, że "dzisiaj powinniśmy wszyscy zastanowić się, jakie poglądy wyznajemy, dokąd zmierzamy i zrobić właśnie krok wstecz". "Nie mogę wytrzymać tego jazgotu, który jest wokół, tej walki. Na przykład wprowadzenie tego wulgaryzmu do języka publicznego jest dla mnie nie do przyjęcia" – stwierdziła.

Jak wyjaśniła, chodzi np. o określenie "ukrywane" w ośmiu gwiazdkach czy też słowa: wyp…. alać. "Nie jestem przewrażliwiona, zdaję sobie sprawę, że ludzie używają takich słów, ja też używam, ale nie w debacie publicznej. Nigdy bym sobie na to nie pozwoliła. Nie wpadłabym też na pomysł, że środki masowego przekazu będą te wulgaryzmy relacjonować. Ja bym to wypikała. Tak się nie działo, a to znaczy, że idziemy coraz dalej. Pytanie, czy gdzieś jest granica. Przecież my się wszyscy pozabijamy. A życie jest krótkie, jest jedno" – zaakcentowała.

"Z drugiej strony nie odważyłabym się nikomu odbierać prawa do wolności wypowiedzi. Działa to u mnie w obie strony. To, że ktoś nazywa siebie prawdziwym patriotą, ma inne spojrzenie na Polskę, na nasze miejsce w świecie, nie znaczy, że nie ma prawa do wypowiedzi i zasługuje na łatkę faszysty" – dodała. (PAP)


 

POLECANE
Amerykańskie bombowce B-2 opuściły USA z ostatniej chwili
Amerykańskie bombowce B-2 opuściły USA

Amerykańskie bombowce strategiczne B-2, samoloty zdolne zniszczyć podziemny obiekt nuklearny Fordo w Iranie, opuściły USA - przekazał w sobotę izraelski dziennik "Harec".

Władza Putina kończy się tam, gdzie kończą się możliwości rosyjskich zabójców Wiadomości
"Władza Putina kończy się tam, gdzie kończą się możliwości rosyjskich zabójców"

Przywódca Rosji Władimir Putin ma apetyt nie tylko na Ukrainę, ale „na wszystkie miejsca na ziemi, gdzie mogą dotrzeć jego zabójcy” - powiedział w sobotę ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.

Radość w Pałacu Kensington. Nowe doniesienia z rodziny królewskiej Wiadomości
Radość w Pałacu Kensington. Nowe doniesienia z rodziny królewskiej

Z okazji 43. urodzin księcia Williama Pałac Kensington podzielił się wyjątkową fotografią. Internauci nie kryli radości.

Cyberprzestępcy nie próżnują. Jest komunikat ws. nowej formy oszustwa Wiadomości
Cyberprzestępcy nie próżnują. Jest komunikat ws. nowej formy oszustwa

CERT Polska alarmuje, że w sieci pojawiła się nowa metoda wyłudzania danych. Oszuści podszywają się pod popularną aplikację Zoom, aby zainfekować komputery z systemem Windows.

Nie żyje aktor znany ze Spider-Mana Wiadomości
Nie żyje aktor znany ze "Spider-Mana"

W Kalifornii w wieku 96 lat zmarł amerykański aktor Jack Betts. Absolwent słynnego Actors Studio był szeroko rozpoznawany dzięki rolom w „Spider-Manie”, włoskich spaghetti westernach, a także występom na Broadwayu w sztukach takich jak „Ryszard III” i „Dracula”.

Seria ataków w Wilnie: 29-latek ranił trzy osoby z ostatniej chwili
Seria ataków w Wilnie: 29-latek ranił trzy osoby

W piątkowe popołudnie mieszkańcy Wilna byli świadkami niebezpiecznej serii ataków. Uzbrojony w nóż i gaz łzawiący 29-latek ranił trzy osoby w różnych miejscach miasta.

Białoruskie władze uwolniły polskich więźniów. Jest komunikat MSZ pilne
Białoruskie władze uwolniły polskich więźniów. Jest komunikat MSZ

Jak przekazało ministerstwo spraw zagranicznych, w sobotę białoruskie władze zwolniły z więzienia trzech Polaków.

Dawid Kwiatkowski zaskoczył fanów po odwołanym koncercie Wiadomości
Dawid Kwiatkowski zaskoczył fanów po odwołanym koncercie

Mieszkańcy Kętrzyna i fani Dawida Kwiatkowskiego z niecierpliwością czekali na koncert zaplanowany na piątek, 20 czerwca. Niestety, wydarzenie nie doszło do skutku z przyczyn niezależnych od organizatorów.

Brazylia: Katastrofa balonu na ogrzewane powietrze. Jest nagranie Wiadomości
Brazylia: Katastrofa balonu na ogrzewane powietrze. Jest nagranie

W Brazylii doszło do katastrofy balonu na ogrzewane powietrze. Na pokładzie znajdowały się 22 osoby. Lokalne władze informują o 8 ofiarach śmiertelnych.

Mąż Swiatłany Cichanouskiej wyszedł na wolność pilne
Mąż Swiatłany Cichanouskiej wyszedł na wolność

- Mój mąż Siarhiej jest wolny! Naprawdę trudno jest opisać radość, którą czuję w sercu - poinformowała Swiatłana Cichanouska. Liderka białoruskiej opozycji podziękowała także prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi.

REKLAMA

"Nie mogę wytrzymać tego jazgotu, tej walki. Przecież my się pozabijamy". Gorzkie słowa Małgorzaty Wassermann

Uważam, że dzisiaj powinniśmy wszyscy zastanowić się, jakie poglądy wyznajemy, dokąd zmierzamy i zrobić krok wstecz. Przecież my się wszyscy pozabijamy – mówi w wywiadzie w piątkowym "Dzienniku Gazecie Prawnej” Małgorzata Wassermann.
/ screen video Youtube - Gazeta Polska VD

Posłanka PiS była pytana m.in. o to, czy kiedy raz w miesiącu spotyka się z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, to mówi mu, że powinien zrobić krok wstecz, prosi go, żeby uspokoił emocje.

"Pan prezes jest bardzo spokojnym człowiekiem. (…) Macie państwo jakiś wykreowany obraz. Zapewniam panią, że to człowiek wybitnie spokojny, a przy tym doskonale zorientowany w sprawach państwa. Do niego nie przychodzi się nieprzygotowanym do rozmowy. On interesuje się wieloma rzeczami, które w rozmowie rozkłada na czynniki pierwsze. (...) A przy tym on ma fenomenalną pamięć. Jeśli coś mu pani powiedziała trzy lata temu, to musi być pani pewna, że dalej to pamięta" – wskazała Wassermann.

Indagowana o "krok wstecz", posłanka stwierdziła, że "dzisiaj powinniśmy wszyscy zastanowić się, jakie poglądy wyznajemy, dokąd zmierzamy i zrobić właśnie krok wstecz". "Nie mogę wytrzymać tego jazgotu, który jest wokół, tej walki. Na przykład wprowadzenie tego wulgaryzmu do języka publicznego jest dla mnie nie do przyjęcia" – stwierdziła.

Jak wyjaśniła, chodzi np. o określenie "ukrywane" w ośmiu gwiazdkach czy też słowa: wyp…. alać. "Nie jestem przewrażliwiona, zdaję sobie sprawę, że ludzie używają takich słów, ja też używam, ale nie w debacie publicznej. Nigdy bym sobie na to nie pozwoliła. Nie wpadłabym też na pomysł, że środki masowego przekazu będą te wulgaryzmy relacjonować. Ja bym to wypikała. Tak się nie działo, a to znaczy, że idziemy coraz dalej. Pytanie, czy gdzieś jest granica. Przecież my się wszyscy pozabijamy. A życie jest krótkie, jest jedno" – zaakcentowała.

"Z drugiej strony nie odważyłabym się nikomu odbierać prawa do wolności wypowiedzi. Działa to u mnie w obie strony. To, że ktoś nazywa siebie prawdziwym patriotą, ma inne spojrzenie na Polskę, na nasze miejsce w świecie, nie znaczy, że nie ma prawa do wypowiedzi i zasługuje na łatkę faszysty" – dodała. (PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe