"Zwrócenie się przez Czechy do TSUE to tragedia. Bruksela się cieszy" - pisze b. doradca prezydenta Czech Vaclava Klausa

Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów - postanowił w poniedziałek Trybunał Sprawiedliwości UE.
budynek TSUE
budynek TSUE / Wikipedia CC BY-SA 4,0 Luxofluxo

Czesi mają do Polaków pretensje o to, że kopalnia Turów zmienia warunki gruntowo wodne w terenach nadgranicznych. Tymczasem przy granicach polsko-czeskiej, polsko-niemieckiej i niemiecko-czeskiej znajduje się całe zagłębie kopalni węgla brunatnego z czego większość kopalni i elektrowni, zarówno w Niemczech jak i w Czechach jest znacząco większa od polskiej. Problemem jest tylko polska.

Czytaj również: Czechy to kraj, który kopie węgiel brunatny jak obłąkany

 

Niepotrzebny spór

O konflikcie pisze w artykule "Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta" Ladislav Jakl były szef zespołu doradców prezydenta Vaclava Klausa w latach 2003-2013 w dzienniku "Mlada Fronta Dnes", kórego tłumaczenie opublikowało DoRzeczy.pl.

Jakl pisze, że konflikt jest typowym konfliktem interesów. Z jednej strony interesu polskiej energetyki, a z drugiej interesu czeskiego samorządu. Sprawa jest złożona, ale do załatwienia między dwoma krajami.

- Tragedia nastąpiła, kiedy państwo czeskie zwróciło się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. A Bruksela cieszyła się, że dostała do ręki bat na oba kraje. Na próżno premier Babiš odgraża się, że nie zgodzi się na żadne kwoty migracyjne, że nie zgodzi się na zakaz używania silników spalinowych, że nie ulegnie Brukseli w tej czy innej sprawie. Ależ oczywiście, że to zrobi! Oczywiście, że się podda! Zgodzi się i ulegnie, ponieważ oddał władzę decydowania o naszych sprawach w obce ręce, kierując dwustronny spór do Brukseli (niezależnie od tego, że Trybunał ma siedzibę w Luksemburgu). Składając pozew, państwo czeskie przyznało, że nie jest suwerennym krajem i że w przyszłości inni będą za nas decydować o wszystkim bez naszego udziału.

- pisze Jakl, który uważa, że spór nie tylko "poważnie zaszkodzi stosunkom sąsiedzkim i sojuszniczym między oboma krajami", ale wywoła spiralę wzajemnych pozwów przeciwko sobie do TSUE, co zaszkodzi obydwu krajom, a zbuduje prestiż Trybunłu Sprawiedliwości UE jako "rozjemcy".

- Nie pozywajmy się w Brukseli. Nie skarżmy się na naszych sąsiadów ani na nasze krajowe mąciwody. Nie karmmy tej bestii. Rozwiązujmy nasze problemy sami, albo z sąsiadami. Wikłając Brukselę, przekazujemy broń, która wkrótce zostanie użyta przeciwko nam.

- apeluje były doradca Vaclava Klausa


 

POLECANE
Kamiński ujawnia kulisy spotkania Hołownia–Kaczyński z ostatniej chwili
Kamiński ujawnia kulisy spotkania Hołownia–Kaczyński

Nie milkną echa nocnego spotkania, w którym wzięli udział marszałek Sejmu Szymon Hołownia i szef PiS Jarosław Kaczyński. Michał Kamiński zdradził kulisy.

Mentzen w Berlinie oddał hołd Powstańcom. Policja wszczęła śledztwo z ostatniej chwili
Mentzen w Berlinie oddał hołd Powstańcom. Policja wszczęła śledztwo

Niemiecka policja wszczęło śledztwo w sprawie sytuacji z 1 sierpnia, kiedy to Sławomir Mentzen wraz z grupą polityków odpalił race oraz rozwinął transparent "W 1944 roku Niemcy wymordowali 200 tys. Polaków i zniszczyli Warszawę. Nigdy nie pozwolimy wam zapomnieć".

Jutro siłowe wejście do KRS z ostatniej chwili
"Jutro siłowe wejście do KRS"

Według informacji przekazanych przez prof. Kamila Zaradkiewicza jutro może nastąpić siłowe wejście do Krajowej Rady Sądownictwa.

Strzelanina w bazie wojskowej USA z ostatniej chwili
Strzelanina w bazie wojskowej USA

W bazie Fort Stewart w stanie Georgia w USA doszło do strzelaniny. Dowódca bazy nakazał jej natychmiastowe zamknięcie.

Karol Nawrocki do żołnierzy: Wasz prezydent nigdy nie powie do was: naprzód. Zawsze będę mówił: za mną z ostatniej chwili
Karol Nawrocki do żołnierzy: Wasz prezydent nigdy nie powie do was: naprzód. Zawsze będę mówił: za mną

– Obiecuję, że wasz prezydent nie powie do was: naprzód; zawsze będę mówił do was: za mną; byłem, jestem i będę z wami – zapewnił w środę żołnierzy na pl. Piłsudskiego prezydent Karol Nawrocki podczas uroczystości przejęcia zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP.

Przewodnicząca KRS odpowiada Żurkowi i prawnikom Iustitii: Muszą to sobie mocno wbić do głów  z ostatniej chwili
Przewodnicząca KRS odpowiada Żurkowi i prawnikom Iustitii: Muszą to sobie mocno wbić do głów 

Dagmara Pawełczyk-Woicka wyjaśniała, co prezydent Nawrocki miał na myśli mówiąc, że nie będzie awansował ani nominował tych sędziów, którzy swoim działaniem „godzą w porządek konstytucyjno-prawny Rzeczpospolitej Polskiej”. "Muszą  mocno sobie wbić do głów przedstawiciele Themis i Iustitii oraz wspierający ich prawnicy" - napisała na X przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa. 

Kosiniak-Kamysz wygwizdany na Placu Piłsudskiego z ostatniej chwili
Kosiniak-Kamysz wygwizdany na Placu Piłsudskiego

"Do Berlina!" i "Precz z komuną!" – te hasła rozbrzmiały na placu Piłsudskiego, gdy tłum dał upust niezadowoleniu z ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza.

Donald Trump wprowadził dodatkowe 25 proc. cło na towary z Indii za import rosyjskiej ropy z ostatniej chwili
Donald Trump wprowadził dodatkowe 25 proc. cło na towary z Indii za import rosyjskiej ropy

Prezydent USA Donald Trump podpisał rozporządzenie, wprowadzające dodatkowe 25 proc. cło na import towarów z Indii w związku z kupowaniem przez ten kraj rosyjskiej ropy naftowej – wynika z dokumentu opublikowanego w środę przez Biały Dom.

Nawrocki wychłostał ich retorycznym batogiem. Miller bezlitosny dla koalicji 13 grudnia z ostatniej chwili
"Nawrocki wychłostał ich retorycznym batogiem". Miller bezlitosny dla koalicji 13 grudnia

"Karol Nawrocki chłostał ich retorycznym batogiem, wypominając błędy, oskarżając o słabość, ustawiając rząd w roli "jednostki pomocniczej prezydenta", podporządkowanej i zależnej. I nikt – absolutnie nikt z obecnych notabli – nie zdobył się na gest sprzeciwu (...) Milczeli z własnej woli" – pisze w mediach społecznościowych Leszek Miller, nie szczędząc słów krytyki wobec rządu koalicji 13 grudnia. 

Dobrosz-Oracz niewpuszczona do Sejmu. Nagranie obiegło sieć z ostatniej chwili
Dobrosz-Oracz niewpuszczona do Sejmu. Nagranie obiegło sieć

Justyna Dobrosz-Oracz z TVP Info w likwidacji nie mogła wrócić głównym wejściem do Sejmu. Nagranie obiegło natychmiastowo sieć.

REKLAMA

"Zwrócenie się przez Czechy do TSUE to tragedia. Bruksela się cieszy" - pisze b. doradca prezydenta Czech Vaclava Klausa

Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów - postanowił w poniedziałek Trybunał Sprawiedliwości UE.
budynek TSUE
budynek TSUE / Wikipedia CC BY-SA 4,0 Luxofluxo

Czesi mają do Polaków pretensje o to, że kopalnia Turów zmienia warunki gruntowo wodne w terenach nadgranicznych. Tymczasem przy granicach polsko-czeskiej, polsko-niemieckiej i niemiecko-czeskiej znajduje się całe zagłębie kopalni węgla brunatnego z czego większość kopalni i elektrowni, zarówno w Niemczech jak i w Czechach jest znacząco większa od polskiej. Problemem jest tylko polska.

Czytaj również: Czechy to kraj, który kopie węgiel brunatny jak obłąkany

 

Niepotrzebny spór

O konflikcie pisze w artykule "Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta" Ladislav Jakl były szef zespołu doradców prezydenta Vaclava Klausa w latach 2003-2013 w dzienniku "Mlada Fronta Dnes", kórego tłumaczenie opublikowało DoRzeczy.pl.

Jakl pisze, że konflikt jest typowym konfliktem interesów. Z jednej strony interesu polskiej energetyki, a z drugiej interesu czeskiego samorządu. Sprawa jest złożona, ale do załatwienia między dwoma krajami.

- Tragedia nastąpiła, kiedy państwo czeskie zwróciło się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. A Bruksela cieszyła się, że dostała do ręki bat na oba kraje. Na próżno premier Babiš odgraża się, że nie zgodzi się na żadne kwoty migracyjne, że nie zgodzi się na zakaz używania silników spalinowych, że nie ulegnie Brukseli w tej czy innej sprawie. Ależ oczywiście, że to zrobi! Oczywiście, że się podda! Zgodzi się i ulegnie, ponieważ oddał władzę decydowania o naszych sprawach w obce ręce, kierując dwustronny spór do Brukseli (niezależnie od tego, że Trybunał ma siedzibę w Luksemburgu). Składając pozew, państwo czeskie przyznało, że nie jest suwerennym krajem i że w przyszłości inni będą za nas decydować o wszystkim bez naszego udziału.

- pisze Jakl, który uważa, że spór nie tylko "poważnie zaszkodzi stosunkom sąsiedzkim i sojuszniczym między oboma krajami", ale wywoła spiralę wzajemnych pozwów przeciwko sobie do TSUE, co zaszkodzi obydwu krajom, a zbuduje prestiż Trybunłu Sprawiedliwości UE jako "rozjemcy".

- Nie pozywajmy się w Brukseli. Nie skarżmy się na naszych sąsiadów ani na nasze krajowe mąciwody. Nie karmmy tej bestii. Rozwiązujmy nasze problemy sami, albo z sąsiadami. Wikłając Brukselę, przekazujemy broń, która wkrótce zostanie użyta przeciwko nam.

- apeluje były doradca Vaclava Klausa



 

Polecane
Emerytury
Stażowe