"Życie by mi wystygło pajacu". "Karma cię dopadnie". Ostre spięcie Artura Boruca z dziennikarzem

W sobotę wieczorem warszawska Legia poległa z Rakowem Częstochowa 2:3 na własnym stadionie na Łazienkowskiej. W meczu nie zagrał bramkarz Artur Boruc, który oficjalnie nie jest do dyspozycji trenera z powodu kontuzji pleców. Okazało się, że zawodnik wykorzystał "wolny weekend" na podróż do Grecji, o czym fani Legii Warszawa dowiedzieli się z mediów społecznościowych - Sara Boruc opublikowała na Instagramie zdjęcie z Mykonos.
Kontuzjowany Artur Boruc w trakcie sezonu leci sobie do Grecji, w perspektywie mecz Ligi Europy itd. Albo w Grecji wybitnych specjalistów od dolegliwości pleców mają albo Legia ma tak liberalne podejście, że pracownicy mogą ucinać sobie wczasy, kiedy chcą
- tak wycieczkę Boruca do Grecji skomentował na Twitterze red. Piotr Wołosik. Na jego wpis ostro zareagował sam zainteresowany.
Sprawdź wcześniej swoje info i dopiero coś pisz… kwintesencja polskiego dziennikarstwa sportowego. Albo mówi to samo albo wymyśla na poczekaniu…
- odciął się piłkarz.
Ale żeby dobę czekać i napisać, żeby nic nie napisać. Kwintesencja polskiego piłkarza
- odpowiedział redaktor.
Życie by mi wystygło pajacu. Ty się poć pod serduszka…
- ostro odparł Artur Boruc.
Też wolałbym na słońcu, niż w bramce się pocić
- odpowiedział Piotr Wołosik.
Sprawdź wcześniej swoje info i dopiero coś pisz… kwintesencja polskiego dziennikarstwa sportowego. Albo mówi to samo albo wymyśla na poczekaniu…
— Artur Boruc (@ArturBoruc) September 27, 2021
Życie by mi wystygło pajacu. Ty się poć pod serduszka…
— Artur Boruc (@ArturBoruc) September 27, 2021
Też wolałbym na słońcu, niż w bramce się pocić.
— Piotr Wołosik (@PiotrWolosik) September 27, 2021