Szef Straży Granicznej wystosował pismo do swojego białoruskiego odpowiednika. Padły mocne słowa
"Komendant @Straz_Graniczna na polecenie @Kaminski_M_@MSWiA_GOV_PL wystosował pismo do szefa białoruskiej straży granicznej z żądaniem usunięcia migrantów z rejonu przejścia granicznego w Kuźnicy do końca tygodnia. W przeciwnym razie zamkniemy towarowe przejście kolejowe" - czytamy we wpisie opublikowanym przez Pobożego na Twitterze. Do wpisu dołączono również samo pismo, którego adresatem jest przewodniczący białoruskiego Państwowego Komitetu Granicznego.
Szef Straży Granicznej gen. dyw. Tomasz Praga pisze w nim o zaniepokojeniu strony polskiej ostatnimi wydarzeniami, do jakich doszło w pobliżu przejścia granicznego w Kuźnicy. "Polscy funkcjonariusze zostali tam wielokrotnie zaatakowani przy użyciu m.in. kamieni i granatów bukowych. Ranni zostali policjanci, funkcjonariusze Straży Granicznej i żołnierz Wojska Polskiego. Odbywało się to przy całkowitej bierności służb białoruskich" - wskazał.
Jak dodał, w związku z tym stanowczo domaga się "jak najpilniejszego ustabilizowania sytuacji związanej z pobytem nielegalnych migrantów w pobliżu przejścia granicznego w Kuźnicy".
"Oczekuję, że sytuacja ta ustabilizuje się najpóźniej do niedzieli 21 listopada br. Jeśli nie zaobserwujemy poprawy bezpieczeństwa na tym obszarze, Polska będzie zmuszona do wstrzymania towarowego ruchu kolejowego przez przejście graniczne w Kuźnicy. Przebywanie tam licznych grup migrantów, wrogo nastawionych do polskich służb, stwarza ryzyko wystąpienia na tym obszarze wielu nieoczekiwanych i niebezpiecznych sytuacji, w tym katastrofy kolejowej" - napisał szef polskiej SG.
Wyraził przy tym "głęboką nadzieję", że współdziałanie służb polskich i białoruskich na płaszczyźnie roboczej "przyczyni się do poprawy dobrosąsiedzkich stosunków między naszymi państwami".
O tym, że przejście kolejowe w Kuźnicy może zostać zamknięte, informował wcześniej resort spraw wewnętrznych i administracji. W związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej od 9 listopada br. do odwołania na przejściu drogowym w Kuźnicy zawieszony został ruch graniczny. Znajduje się tam jednak także kolejowe przejście graniczne, na którym nadal odbywa się ruch pociągów towarowych.
Na polsko-białoruskiej granicy trwa kryzys migracyjny wywołany przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Chodzi o zorganizowaną akcję sprowadzania migrantów na Białoruś, by ci potem próbowali nielegalnie przekroczyć granicę z Polską.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 35 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego ponad 6 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu. W tym roku zatrzymano już 2,5 tys. cudzoziemców, którzy przekroczyli granicę z Białorusi do Polski. (PAP)