„Informacje o mojej śmierci, czy ciężkim przebiegu COVID-19, są przesadzone”. Jest komentarz Jana Pospieszalskiego

Media donosiły o chorobie Jana Pospieszalskiego, który zaraził się koronawirusem. Jan Pospieszalski nie jest zaszczepiony i jest pod opieką dr. Bodnara, który leczy go amantadyną.
Przy pierwszych symptomach złego samopoczucia skorzystałem z teleporady i zanim pojawiły się typowe objawy, jak np. utrata powonienia, zacząłem brać antybiotyk. Gdy test wykazał odczyt pozytywny, rozpocząłem kurację amantadyną, cały czas biorąc antybiotyk i zwiększone dawki witamin: C, D3, K2 i cynku. Dziś wygląda na to, że najgorsze mam już za sobą.
(…)
Amantadyna sama nie jest cudownym środkiem, konieczne jest dokładne badanie przez lekarza
– opisywał Pospieszalski.
Informacje o mojej śmierci, czy ciężkim przebiegu C-19, są przesadzone. Być może są osoby co moje zejście na Covid przywitałyby z satysfakcją. Muszę ich rozczarować. Dzięki metodzie dr Bodnara przeszedłem chorobę b łagodnie i wracam do pełni sił. Dzięki wszystkim za troskę.
— jan_pospieszalski (@J_Pospieszalski) December 1, 2021