„Mamy do czynienia z szybkim działaniem ze strony Putina”. Wiceszef MON zaniepokojony sytuacją w Kazachstanie

Wiceszef MON wskazywał na wpływ Władimira Putina na sytuację w Kazachstanie.
– Widać, że Rosja cały czas próbuje odbudowywać swoje wpływy. Mamy do czynienia z szybkim działaniem ze strony Putina. Wielu ekspertów uważa, że destabilizacja w Kazachstanie płynie bezpośrednio ze strony Kremla
– mówił Wojciech Skurkiewicz.
Wiceminister przypominał o problemie z cenami gazu, który jest w Kazachstanie jednym z głównych paliw napędowych.
– Przypomnę, że sprawa rozpoczęła się od gigantycznych cen skroplonego gazu, który w Kazachstanie jest używany w głównej mierze do samochodów, które jeżdżą po ulicach
– mówił Skurkiewicz.
Od Gruzji do Kazachstanu?
Wojciech Skurkiewicz przypominał o całym szeregu działań Rosji w państwach postsowieckich.
– Rosja cały czas – w krajach, które wywodzą się z dawnego bloku sowieckiego, próbuje podejmować działania destabilizujące sytuację w tych państwach. Tak było w Gruzji, tak mamy na Ukrainie i w Kazachstanie. Tak – na przestrzeni kilku czy kilkunastu lat – sytuacja wygląda także w wielu postsowieckich republikach. To jest wyzwanie dla państw demokratycznych XXI wieku
– mówił wiceszef MON.
Wiceminister przypominał o słowach Putina w kontekście rozszerzenia NATO.
– W 2008 roku Władimir Putin na szczycie w Bukareszcie powiedział, że nigdy się nie zgodzi na to, aby kraje postsowieckie – takie jak Gruzja czy Ukraina – mogły być członkami takich organizacji, jak choćby NATO
– mówił Skurkiewicz.